Mieszkańcy gminy Stanin mieli w wodzie z gminnego wodociągu bakterie z grupy coli. Na szczęście nie te złośliwe, kałowe pałeczki okrężnicy (Escherichia coli) lecz drobnoustroje wskaźnikowe, jak stwierdziły specjalistki higieny komunalnej łukowskiej Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej.
Bakterii było na tyle mało, że wodę pozwolono spożywać po przegotowaniu. Powiatowy Inspektor Sanitarny zarządził też dezynfekcję urządzeń hydroforni, a wójt został zobowiązany do poinformowania o sytuacji mieszkańców gminy.
Bakterie wskaźnikowe Sanepid wykrył w czasie rutynowego badania wody. – W stacji poboru i uzdatniania wody w Tuchowiczu, która zasila wodociąg w gminie Stanin, stwierdziłyśmy 4 jednostki bakterii wskaźnikowych coli. W innych punktach wodociągu było po jednej jednostce, miejscami bakterii nie odnotowałyśmy – powiedziała pani inżynier z Sekcji Higieny Komunalnej PPIS w Łukowie. – Wyniki badań wskazywały, że zakażenie nastąpiło w Tuchowiczu. Unijne przepisy, do których dostosowano polskie normy zakładają, że w wodzie pitnej nie ma być w ogóle tego typu bakterii.
Ogłoszenia o zakazie picia wody bez przegotowania, które pojawiły się we wsiach, wywołały obawy. Najwięcej telefonów z pytaniami w tej sprawie miały panie w łukowskim Sanepidzie. Niektórzy telefonowali z informacjami o złym samopoczuciu i dopytywali, czy może je powodować wypita woda.
– Do mnie niektórzy zwracali się z pytaniami co się dzieje, bo woda ma zapach chloru. Wyjaśnialiśmy, że sytuacja nie jest groźna dla ludzi, ale dla ich bezpieczeństwa na przyszłość prowadzimy dezynfekcję ujęcia wody w Tuchowiczu – stwierdził Krzysztof Kazana, wójt gminy Stanin. – Prowadziłem na swój użytek nawet taki sondaż i wypytywałem czy mieszkańcy odczuwają różnice w jakości wody. Część nawet niczego nie dostrzegła.
Sanepid po przeprowadzonych powtórnych badaniach nie stwierdził w wodociągu pałeczek coli i wydał decyzję o pełnej przydatności wody do spożycia.
Skąd w hydroforni w Tuchowiczu mogły się wziąć w wodzie bakterie coli?
O tym można przeczytać tylko w e-wydaniu „TS” nr 5. (PGL)
kiepski ten sondaż…trzeba było udać się do NZOZ i zobaczyc ile dzieci zgłosiło się z biegunkami….SZOK!!!
no tak o bakterii dowiedzielismy sie jak juz szedł chlor a nie wtedy co trzeba by ło!!!!a juz o przydatnosci wody to jeszcze dobrze sie pismo nie zagzało a juz była informacja na www stanin. podsumujac… jak problem to cichutko i nikt nie wie a juz jak było ok to nawet info na strone wpadło….Żenada!!!!