Zmarznac jak w „Piatce”!

Uczniowie lukowskiej „Piatki” do zimowych ferii moga doliczyc dodatkowe dwa dni. Tuz przed zakonczeniem semestru, Jerzy Kozlowski, dyrektor Szkoly Podstawowej nr 5, korzystajac ze swych uprawnien, zawiesil zajecia. Powodem byl spadek temperatury wewnatrz budynku do 6 st. C!
– Postapilem zgodnie z rozporzadzeniem ministra edukacji, które mówi, ze jesli nie jest mozliwe zapewnienie w pomieszczeniach szkolnych temperatury wynoszacej co najmniej 18 st. C, dyrektor moze zawiesic lekcje – informuje J. Kozlowski. – Taka decyzje podjalem w poniedzialek 23.01. Dzieci nie mialy zajec tego i nastepnego dnia. Na korytarzach termometr wskazywal 6-8 stopni, w klasach srednio 12. Nie dalo sie prowadzic zajec w takich warunkach.
Niewiele lepiej bylo równiez po powrocie dzieci do szkoly we srode. – Córka powiedziala mi, ze nauczyciele pozwalali siedziec w klasach w kurtkach, a nawet w rekawiczkach – informuje nas mama jednej z piatoklasistek.
Lukowska „Piatka” jest najnowsza szkola podstawowa w miescie i w tym tkwi zródlo klopotów. Budynek postawiono pod koniec lat osiemdziesiatych z tzw. wielkiej plyty. Sciany ze slaba izolacja termiczna przemarzaja w czasie mrozów, jakie panowaly na poczatku ub. tygodnia. Najwieksze straty ciepla powoduja jednak bardzo zlej jakosci okna. Wiele z nich ma szczeliny, które pracownicy staraja sie zaklejac silikonem. Raz otwarte okna pózniej nie domykaja sie juz, a zawarta miedzy szybami warstwa powietrza wcale nie izoluje od zimna panujacego na dworze, bo podwójne ramy nigdy prawdopodobnie nie byly hermetyczne.

Do tych klopotów dochodzi jeszcze jeden, za który odpowiedzialnosc spada juz na Rade Miasta poprzedniej kadencji oraz na bylego burmistrza Lukowa, Krzysztofa Tymoszuka. Chodzi o polowicznie przeprowadzona modernizacje szkolnej kotlowni, w trakcie której zmieniono wysluzony weglowy kociol CO na nowszy piec gazowy, ale juz nie pomyslano o koniecznym dostosowaniu starej instalacji cieplowniczej w bardzo rozleglym budynku szkoly. Nie wykonano tez niezbednej termomodernizacji obiektu (wymiana stolarki okiennej i docieplenie scian). Szkola od kilku lat praktycznie co roku musi prosic o przyznanie dodatkowych pieniedzy na pokrycie kosztów ogrzewania. W tym roku nie zapowiada sie inaczej, bo w dni, gdy slupek rteci spadal prawie do – 30 st. C, kotlownia pracujac na najwyzszych obrotach, oprócz szkolnych pomieszczen, ogrzewala tez… przestrzen na dworze!
Radni obecnej kadencji i obecny burmistrz miasta do tej pory o „Piatke” zbytniej troski nie wykazywali. Brak termomodernizacji w tej placówce, to nie tylko wstyd, zwiazany z odwolywaniem lekcji w najnowszej szkole w miescie z powodu zimna. To takze niepotrzebne wydatki za zuzywany ponad norme gaz.
– Reszta szkól pracowala dzieki temu, ze w ostatnich latach budynki zostaly docieplone. „Piatka” jeszcze czeka na termomodernizacje, ale wniosek w tej sprawie juz zostal zlozony do Funduszu Norweskiego – tak sytuacje podsumowal burmistrz Zbigniew Zemlo na konferencji prasowej zwolanej 25.01, w srode ub. tygodnia.