– Pan doktor byl tak pijany, ze zataczal sie, idac korytarzem. I to podczas dyzuru. A tego dnia bylo mnóstwo pacjentów, takze rodziców
z dziecmi. Lekarz przyjal kilka osób, ale potem nie byl juz w stanie wypisac recepty… W osrodku zaczeli odsylac pacjentów. Mówili, ze pan doktor zle sie czuje i nie bedzie przyjmowal.
A potem przyjechala policja. Ludzie mówia, ze doktora teraz aresztuja i pójdzie do wiezienia – relacjonuje pacjentka.
Zdarzenie mialo miejsce w minio-ny czwartek, 9 lutego, w jednym
z osrodków zdrowia w miejscowosci kolo Siedlec. Jest ono tym bardziej bulwersujace, ze niemal identyczne sceny rozegraly sie w tym samym osrodku, z udzialem tego samego lekarza we wrzesniu ubieglego roku. Wówczas takze pacjenci powiadomili policje, ze lekarz podczas dyzuru jest pijany.
Dokonczenie w papierowym wydaniu “TS”.
Do redakcji TS
Co to jest czas komuny ? Dlaczego nie piszecie gdzie to jest ? Jaka to miejscowosc ?
pod kreska
takie wydarzenie moglo byc tylko w Radzikowie.Tam najbardziej lekarz czuje sie bezkarny tylko dlatego,ze syn tez jest lekarzem i ojca z kazdej opresji wyratuje.Bazkarnosc takich lekarzy bedzie zawsze istniec