2,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca osobowego forda, który wjechał w barierki przed lokalem gastronomicznym w Żelechowie. Pijany mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia i zaparkował uszkodzony samochód w innym miejscu. 45-latek wrócił jednak pieszo na miejsce zdarzenia i przyznał się policjantom do spowodowania kolizji.
– Do zdarzenia doszło 15 listopada po godz. 14. Dyżurny garwolińskiej komendy odebrał zgłoszenie, że w Żelechowie kierowca forda wjechał w barierki przed jednym z lokali gastronomicznych i odjechał z miejsca zdarzenia. Świadkami tej sytuacji byli pracownicy restauracji, którzy widzieli, jak pojazd odjechał w kierunku ulicy Kościuszki. Na miejsce przyjechali policjanci. Tymczasem sprawca najwidoczniej zreflektował się, wrócił pieszo na miejsce zdarzenia i przyznał się policjantom do spowodowania kolizji. Kierowcą forda okazał się 45-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego. Badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w jego organizmie – informuje podkom. Małgorzata Pychner z garwolińskiej KPP.
Policjanci zatrzymali prawo jazdy mężczyzny. O wysokości kary, którą będzie musiał ponieść, zdecyduje sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów.