W Mrozach zawrzalo

Po publikacji tekstu „Uklad feudalny” („TS” nr 7), w którym napisalismy o zasadach i kosztach, jakie rodziny osób zmarlych musza poniesc, by na cmentarzu parafialnym w Mrozach pochowac bliskiego, oraz o praktykach monopolistycznych na uslugi pogrzebowe, stosowanych przez bylego koscielnego, na naszej stronie internetowej zawrzalo. Mieszkancy Mrozów i ci, którzy tam czesto bywaja utwierdzali sie nawzajem w przekonaniu, ze tak naprawde to nic niestosownego sie tam nie dzieje. Ich zdaniem to zadny sensacji dziennikarz szkaluje ksiedza. Gremialnie wiec staneli w obronie proboszcza przekonujac sie wzajemnie niemal, jak na licytacji, kto wiecej i lepiej napisze, jakim ksiadz jest dobrym gospodarzem.
* Nie jestem mieszkanka Mrozów, ale doskonale znam te parafie. (…) Cmentarz pieknie ogrodzony i czysty, kosciól zadbany, a Ks. Proboszcz zyczliwy dla WSZYSTKICH PARAFIAN.
* Kochani, zapomnieliscie, ze to za kadencji tego proboszcza mialy miejsce wszystkie najwazniejsze prace wykonczeniowe przy kosciele. Tyle dobrego jemu zawdzieczamy. Te oskarzenia to stek bzdur i chec odegrania sie. Pani, która pochowala meza, radzilbym sie pomodlic za jego dusze i odwiedzic kosciól chociaz raz… Stanislaw m.
(…) Wobec Boga kazdy jest równy, z cala pewnoscia ta zasada kieruje sie nasz Proboszcz. Proboszczu, wstyd mi za naszych parafian… Parafianka.
Tymczasem meritum sprawy, która poruszylam, byla nie tyle gospodarnosc proboszcza, jego uczciwosc, zyczliwosc, tylko próba znalezienia odpowiedzi na pytanie: Dlaczego byly koscielny (podkreslam – byly) nadal sprawuje monopolistyczne rzady na miejscowym cmentarzu? Dlaczego spraw zwiazanych z pochówkiem nie zalatwia firma jego syna, która oficjalnie ma taki obowiazek? Dlaczego wylacznosc na wiele spraw w kosciele ma byly koscielny, pan Wladek? Dlaczego za swiadczone uslugi trudno uzyskac rachunek? Dlaczego nie ma Rady Parafialnej? Sprawa wysokosci kwot zadanych przez bylego koscielnego zajmowala sie prokuratura i nie dopatrzyla sie zlamania prawa. Nie zastanowilo nikogo z dyskutujacych, dlaczego sprawie jednak przyglada sie Urzad Skarbowy czy ZUS? Jeden tekst wyzwolil w ludziach tak wiele emocji i sklonil do wyrazania pogladów, to znaczy, ze dotychczas o tych dla nich istotnych sprawach nie rozmawiali.
* (…) Znam dobrze mrozowskich parafian. Podziwiam ich za poczucie tozsamosci i chec uczynienia ze swojego Kosciola prawdziwego domu. Jednak mysle, ze nam wszystkim brakuje odwagi i umiejetnosci prowadzenia dialogu. Sprawe daloby sie inaczej rozwiazac niz poprzez uczynienie z niej skandalu o rozmiarach znacznie przekraczajacych rzeczywistosc. Mrozianka
Domagamy sie przejrzystosci dzialan instytucji, przestrzegania prawa, ale ma to racje bytu tylko wówczas, kiedy nie dotyczy to nas, mieszkanców Mrozów, parafii. Kiedy krytyka dotyczy wójta, radnych, urzedników, to przelyka sie ja latwo, czasem z komentarzem: za malo mu dolozyli. Ale niechby dziennikarz ruszyl parafie, ksiedza, to wówczas, gdyby mozna bylo, egzorcysta bylby wzywany na pomoc. Czytajac komentarze widzi sie w nich wrogosc osladzana slowami o milosci i przebaczaniu wiekszosci jednakowo myslacych do tych, którzy maja inne zdanie i odwage, by je zaprezentowac, takze pod wlasnym nazwiskiem.
* Poza tym wstyd mi za wszystkich, którzy oczerniaja. Niech pójda na cmentarz parafialny i zloza kwiaty na grobie Ks. Tadeusza Tartasa, któremu serce peklo, bo tez doswiadczyl „zyczliwosci” niektórych parafian. (…). Wstyd mi za takich ludzi, którym wydaje sie, ze sa dla nas, mlodych, przykladem. Wasior (Damian)
* (…) Mrozianie nie sepy, nie lubia padliny. Zyjemy tu, znamy sie i wiemy, kto czym pachnie. Czy dwa zgnile ziarna moga zniszczyc nasze plony? Panu, który preferuje wazeline, polecam olej do glowy, nie hanbic Proboszcza, a parafianom glupotami glów nie zaprzatac. D
* (…) Nie bede zajmowal sie pomyjami, którymi pani wdowa oblala proboszcza, a za te odwage przedruku pani dziennikarka powinna siedziec, ale nie sadze, ze ks. proboszcz znizy sie do tego poziomu. Czy pani wdowie starczy sumienia wejsc do tego kosciola? Kto pania tak wrobil? Dobrze pania znam i sp. pani maz nie byl nawet znajomym proboszcza! A pani kolezki jeszcze nigdy nie widzialem w tym kosciele. (…) paraf.
* Uwazam, ze to próba oczernienia uczciwego i szlachetnego czlowieka, który tyle dobrego zrobil dla kosciola i naszej parafii. Moze przemawia przez Wasze rodziny ból, ale nie mylcie go z gniewem, zlosliwoscia i checia zemsty. (…) Jednak nie brukajmy imienia czlowieka, który dla naszej parafii jest zasluzony. Mrozianka
* Szczuj, az padnie Brawo, Pani Prawdziwa Dziennikarko. Gratuluje rzetelnosci i uczciwosci zawodowej, która sprawia, ze bardzo latwo w Pani ustach zwykle informacje przeradzaja sie w afery, oszczerstwa, pomówienia. Chocby sprawa z owym mlodym mezczyzna. Otóz bylam przy przyjezdzie ksiedza Marka do parafii i moge przysiac, ze o czlowieku, który wraz z nim przyjechal, nie mozna bylo powiedziec, ze jest mlody, przystojny, itd.(…) pozwole sobie przytoczyc znamienna opinie o ks. Marku, zamieszczona na stronach parafii w Wielgolesie: „Proboszcz Ks. Marek Kasprzak wytrwale dazyl do podniesienia stanu moralnego i materialnego swojej parafii. Za jego kadencji poszerzono droge na cmentarz, wyremontowano kaplice „Zjawienie”, plebanie, pomalowano z zewnatrz kosciól i parkan wokól kosciola. (…) Nalezy podkreslic, ze ks. Kasprzaka cechowal spokój, solidna, stala praca i ogromna chec wspólpracy ze wszystkimi parafianami. Jak widac, w Mrozach tylko to ostatnie mu sie nie udalo (…) Ale dla Pani to i tak nieistotne, najwazniejsza jest pogon za sensacja, jak w wielu innych Pani artykulach. (…) Kolezanka po fachu
Za rady chce podziekowac.
Kogos, kto podpisuje sie „kolezanka po fachu”, musze jednak rozczarowac. Nawet jako dziennikarz nie mam takiej mocy sprawczej, by
w moich ustach zwykle informacje przeradzaly sie w afery, oszczerstwa, pomówienia. Fakty sa niezmienne i takimi pozostaja. Mozna sie jedynie nie zgadzac z moja ich interpretacja czy komentarzem. Z rad w stylu „Szczuj, az padnie”, mimo wszystko, jednak nie skorzystam, nawet od, jak rozumiem, prawdziwej i rzetelnej dziennikarki z Mrozów.