Walka z Niedzwiedziem

Wójtowie i burmistrzowie z powiatu garwolinskiego protestuja przeciwko zwolnieniu ze szpitala doktora Marka Niedzwiedzia. Ten lekarz z dwudziestoletnim stazem zostal zwolniony z funkcji ordynatora i przeniesiony do pogotowia.
Pod protestem skierowanym do przewodniczacego Rady Powiatu Zbigniewa Leszka i starosty Stefana Gory podpisalo sie 13 wójtów i burmistrzów.
Wewnetrzne rozgrywki?
Burmistrzowie i wójtowie powiatu garwolinskiego wyrazaja duze zaniepokojenie obecna sytuacja w SP ZOZ w Garwolinie, a w szczególnosci w szpitalu. Dotyczy to jakosci uslug, ale takze polityki kadrowej. (…) Zdecydowanie protestujemy przeciwko ostatnio podjetej decyzji o zamiarze zwolnienia pana Marka Niedzwiedzia – osoby o tak duzym autorytecie w spoleczenstwie. Pozbywanie sie lekarza
o takim potencjale wiedzy medycznej z oddzialu wewnetrznego jest dowodem braku dbalosci o zdrowie mieszkanców powiatu oraz dostepu do swiadczen o najwyzszym standardzie. Odbieramy to jako wewnetrzne rozgrywki polityczne pani dyrektor
SP ZOZ – czytamy w pismie.
Pod koniec stycznia dzialajacy w szpitalu zwiazek NSZZ „Solidarnosc” dostal pismo, w którym dyrektor garwolinskiego SP ZOZ, Teresa Kosicka zawiadomila o zamiarze rozwiazania stosunku pracy, z zachowaniem trzymiesiecznego okresu wypowiedzenia, z lek. Markiem Niedzwiedziem. Jako przyczyne podala likwidacje stanowiska pracy. Zwiazek zostal powiadomiony, bo M. Niedzwiedz jest jego czlonkiem. Na zwolnienie go
z pracy zgode musi wiec wyrazic zwiazek zawodowy, a takze Rada Powiatu Garwolinskiego (M. Niedzwiedz jest równiez radnym). W pismie do Solidarnosci pani dyrektor informuje o mozliwosci powierzenia M. Niedzwiedziowi stanowiska starszego asystenta w Dziale Pomocy Doraznej.
Do tej pory M. Niedzwiedz (II stopien specjalizacji z chorób wewnetrznych) przez 20 lat pracowal na oddziale wewnetrznym, byl równiez kierownikiem szpitala, a ostatnio ordynatorem Oddzialu dla Przewlekle Chorych. Od poczatku stycznia ten oddzial juz nie istnieje, gdyz NFZ rozwiazal z garwolinskim SP ZOZ umowe na swiadczenie tego typu uslug. – W 2004 roku zaproponowano mi pelnienie funkcji ordynatora tego oddzialu – mówi M. Niedzwiedz. – Obiecywano mi jednak, ze w kazdej chwili bede mógl wrócic do poprzedniego miejsca pracy, czyli na oddzial wewnetrzny. Nie podejrzewalem zadnej zlej woli, wiec sie zgodzilem.
W styczniu, gdy oddzial dla przewlekle chorych zostal zamkniety, rozliczylem sie ze wszystkiego i poszedlem na urlop. Gdy wrócilem do pracy, bylem pewien, ze bede pracowal na oddziale wewnetrznym. Tymczasem okazalo sie, ze czasowo oddelegowano mnie do pracy w pogotowiu.
– W tej chwili mamy pelna obsade lekarska na oddziale wewnetrznym i dlatego doktor Niedzwiedz zostal przeniesiony do pogotowia – mówi Zenon Wawrzyniak, dyrektor do spraw medycznych garwolinskiego SP ZOZ-u.
Kontrowersyjny?
W te wersje nie wierza jednak ani wójtowie, ani pracownicy szpitala, jak równiez sam „oddelegowany”. – Pojawily sie pogloski, ze dyrekcja chce sie mnie pozbyc, bo jestem osoba kontrowersyjna – mówi lekarz. O tym, ze M. Niedzwiedz jest „trudny we wspólpracy” mówi równiez starosta garwolinski Stefan Gora. M. Niedzwiedz jako radny, a w poprzedniej kadencji równiez przewodniczacy Rady Powiatu, byl w opozycji do starosty. Wielokrotnie krytykowal dzialania wladz powiatu, jak równiez dyrekcji szpitala.
– Takie postepowanie odbieram jako szykane, nie tylko w stosunku do mnie, ale równiez innych czlonków zwiazków zawodowych szpitala – mówi M. Niedzwiedz. – Na pewno jest to zwiazane z tym, ze nie podpisalem „lojalki”, czyli nowego regulaminu premiowania. Pytalem równiez na forum rady o przetargi, jakie sa oglaszane w SP ZOZ. Ostatnio poszlismy do sadu po wyplacenie nam zaleglej czesci wynagrodzen.
Samym oddelegowaniem do pogotowia M. Niedzwiedz na razie zbytnio sie nie przejmuje. – Osobiscie za duzo na tym nie stracilem – przyznaje. – Stracil za to szpital, a najwiecej pacjenci. Do tej pory w pogotowiu jezdzil mlody lekarz, a ja na oddziale i w przychodni kardiologicznej przyjmowalem okolo 200-300 pacjentów tygodniowo. Teraz mam 2 -3 wyjazdy dziennie. W poradni kardiologicznej sa kolejki, a ja robie to, co moga robic mlodzi lekarze.
Dyrektor Z. Wawrzyniak zapewnia jednak, ze to nie sa szykany. – W pogotowiu tez sa potrzebni lekarze z dobrymi kwalifikacjami – mówi.
Za doktorem murem stanela czesc pracowników szpitala. – Przez dwa dni zebralismy okolo 50 podpisów w jego obronie i bedziemy zbierac dalej, bo Marek Niedzwiedz jest dobrym lekarzem – mówi Iwona Piotrowska, pielegniarka i przewodniczaca garwolinskiego oddzialu Ogólnopolskiego Zwiazku Zawodowego Pielegniarek
i Poloznych.
Pozytywnie, ale..
W tym samym tonie wypowiadaja sie równiez wójtowie i burmistrzowie, którzy podpisali sie pod pismem (wylamal sie jedynie Waldemar Larkiewicz – burmistrz Laskarzewa). – To polityczna zagrywka pani dyrektor. Uwazam, ze doktor
M. Niedzwiedz jest dobrym lekarzem, a przeniesienie go do pogotowia to degradacja – mówi Andrzej Koszutski, wójt gminy Sobolew. W podobnym tonie wypowiada sie równiez Krzysztof Tomaszek, wójt gminy Trojanów.
– Ta zmiana nie jest pozytywnie odbierana przez zarzad – mówi Stefan Gora, starosta garwolinski. Starosta o kwalifikacjach M. Niedzwiedzia wypowiada sie w samych superlatywach Zaraz potem dodaje: – Marek Niedzwiedz ma zdolnosci do budowania intryg i byc moze to powodowalo jego konflikty z dyrekcja SP ZOZ. Mam jednak nadzieje, ze gdy emocje opadna, dojdzie do kompromisu w tej sprawie.