7 grudnia w Siedleckim Centrum Onkologii odbędą się dni otwarte w ramach Kampanii Społecznej Mowember-Wąsopad.
– Akcja dedykowana jest mężczyznom. Listopad jest dedykowany chorobom i nowotworom męskim. Siedleckie Centrum Onkologii proponuje przedłużenie listopada – mówi dr n. med. Joanna Kozłowiec zastępca dyrektora Siedleckiego Centrum Onkologii. – Będą konsultacje u lekarza urologa z wykonaniem ulgi i badania poziomu PSA. Stworzyliśmy grupę docelową mężczyzn między 20 a 55 rokiem życia. Z tego powodu, że niestety coraz częściej trafiająco nas mężczyźni młodzi z nowotworem jądra, może wystąpić w każdym wieku, ale najwięcej takich przypadków stwierdza się między 15 a 40 rokiem życia. Wcześnie wykryty daje szansę wyleczenia. Ważne jest samobadanie jąder. Gdy zauważy się coś niepokojącego, natychmiast trzeba to skonsultować z lekarzem.
– 50 proc. chorób nowotworowych u mężczyzn, jest to nowotwór prostaty – mówi dyrektor Kozłowiec.
– Mimo tego, że na badania obowiązywały zapisy (chcieliśmy to uporządkować, bo wizyta chwilę trwa) postawiliśmy sobie za punkt honoru, że żadna osoba, która wykaże zainteresowanie zbadaniem się, nie zostanie odesłana. Nawet jeśli okaże się, że to nie będzie w tym dniu, bo może być duża liczba pacjentów, ale na pewno nie wypuścimy pacjenta, żeby przyszedł i wyszedł – wskażemy mu inny termin wizyty w tym celu – informuje pani dyrektor.
Do posłuchania rozmowa z dr n. med. Joanną Kozłowiec zastępcą dyrektora Siedleckiego Centrum Onkologii.
7 grudnia (czwartek) godz. 11-14.30 – Siedleckie Centrum Onkologii, wejście od ul. Bema. Hasło – badanie profilaktyczne – w rejestracji.
Jaka ulga będzie wykonywana?
Spuszczanie ciśnienia z jąder
Nie wyśmiewajmy akcji, bo dla mężczyzn i tak jest może 1 procent tego co dla kobiet. Ostatnio coś się zmienia i niektórzy znów traktują mężczyznę jak człowieka, a nie psa od roboty i przynoszenia pieniędzy.
Fajnie, ale dlaczego ta informacja ukazała się tak późno? Dlaczego nie chociaż ze 2 dni wcześniej? Przecież trzeba zabezpieczyć sobie wolne w pracy w tych godzinach. Odnoszę wrażenie, że chodzi o to, aby “odhaczyć”, że akcja była. A im mniej pacjentów, tym mniej pracy.
A dlaczego tylko wybrańcy 20/50 ,a co po 50-ce są panie zdrowi,czy jąder już nie mają.