REKLAMA
1.3 C
Siedlce
Reklama

Śledztwo – nie, proces – tak

Do łukowskiej Prokuratury Rejonowej trafiło pismo wójta gminy Łuków, Mariusza Osiaka, w którym informuje on, że w gminie dokonano więcej przestępstw podobnych do tego, o jakie on sam jest oskarżany, czyli nadużycia kompetencji w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez osoby trzecie.

Do łamania prawa miało zdaniem M. Osiaka dochodzić w latach 1985-1997, gdy wójtem była Kazimiera Goławska. Z powodu przedawnienia wszystkich spraw prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Za to w sprawie wybudowania przez gminę, na polecenie wójta, drogi do prywatnej posesji w Gołąbkach łukowska Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw wójtowi.

[WIĘCEJ na ten temat w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 23]


Już w trakcie śledztwa, w którym zarzucano wójtowi popełnienie dwóch przestępstw – przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach poprzez antydatowanie umowy użyczenia prywatnej działki gminie – Mariusz Osiak przejrzał dokumentacje inwestycji drogowych prowadzonych w ostatnich 30 latach. W przypadku kilku dróg stwierdził niejasności. W latach 1985-1989 na zlecenie gminy wykonywano nawierzchnię żwirową na drodze Dąbie-Klimki-Gręzówka-Biardy. Na odcinku długości 2.216 m nawierzchnię utwardzono także na skrawkach przebiegających przez tereny należące do Lasów Państwowych. Jesienią 1993 r. budowano drogę w Aleksandrowie. Wykonano tam podbudowę oraz nawierzchnię bitumiczną na odcinku 216 m drogi, która w części przebiegała przez działkę nie należącą do gminy. Latem i jesienią 1997 r. trwała modernizacja drogi gminnej Świdry-Malcanów. Tam także wójt K. Goławska zleciła wykonanie podbudowy i nawierzchni na odcinkach drogi przebiegającej przez grunty nie należące do gminy. Jeden z tych odcinków ma 72 m, drugi 25 m.
 

Chociaż sprawy te, zgodnie z obowiązującym prawem, kolejno przedawniały się i prokuratura nie już ich nie zbada, warto rzecz wyjaśnić do końca.
 

Społeczność gminy podzieliła się. Są tacy, którzy twierdzą, że M. Osiak trafił kulą w płot, bo K. Goławska nigdy w swej ponad 30-letniej karierze naczelnika i wójta nie dopuściła się oszustwa, malwersacji czy prywaty. Są też tacy, którzy uważają, że „Szefowa”, jak nazywano K. Goławską, jest winna, ale na jej korzyść działa czas. Kto ma rację? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, dotarliśmy do ówczesnego kierownictwa Urzędu Gminy w Łukowie.
 

Najistotniejszą kwestią jest to, że przy prowadzeniu wymienianych inwestycji nie budowano dróg na prywatnych działkach, ani nie były to drogi do prywatnych posesji. – Przy modernizacji dróg publicznych okazywało się, że są one za wąskie jak na nowe standardy. Dlatego zwracaliśmy się o zgodę na skorzystanie z wąskich kawałków prywatnych gruntów. Ludzie oddawali te kawałki ziemi pod drogi, po których jeździli i oni, i ich sąsiedzi – przypomina Wiktor Osik, dawny sekretarz, a później zastępca wójta gminy Łuków. – Nadleśnictwo Łuków gruntów nie dawało, ale zgodę na poszerzenie drogi wyraziło i przekazało nawet gminie pewną sumę pieniędzy na prowadzoną modernizację. Były to czasy, gdy inwestycje prowadziło się inaczej niż obecnie. Budowano nawet bez dokumentacji. Nikt nie zabiegał o formalne przejęcie skrawków działek, bo drogi miały służyć wszystkim. W 1998 r. weszła w życie ustawa reformująca administrację publiczną, która te zaszłości prawne regulowała. Na mocy jej przepisów gmina uzyskiwała prawo własności do cudzych gruntów, na których za zgodą właścicieli wykonano przed laty drogi publiczne. (PGL)

 

 

 


Pisaliśmy już na ten temat:
 

ABW u wójta

Wójt z zarzutami

6 KOMENTARZE
  1. Gołąwska mogła przed wyborami złożyć doniesienie na Osiaka, jako nauczyciela***. Nie zrobiła tego. Ale się odwdzięczył. Dla mnie jest to żenujące. Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów do oceny tego człowieka. Czym się kieruje, jaki ma system wartości. Widać dla zdobycia i utrzymania władzy zdolny jest do wszystkiego.

  2. Niech *** sąd tego wójta bo prowadzi on politykę pisowską a już czarę goryczy przelał tym , że dyrektorem w Gołąbkach nie będzie już Marek Król, jeden z najlepszych dyrektorów w województwie lubelskim, jednak ta polityka jest brudna. Nie wiem tylko po co ci pisowcy chodzą do kościoła co drugi dzień i wystawiają jęzory do komunii, przecież to je st wielki fałsz i obłuda

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Ciężarówka w peugeota, peugeot w audi…

25 listopada o godz. 8.45 na S17 w kierunku...

Zderzenie opla z fiatem ducato. Kierująca 35-latka trafiła do szpitala

25 listopada po godz. 9 w Jedlance (gm. Stoczek...

Sokołowski szpital tonie w długach

Placówka nie płaci ZUS, nie reguluje rachunków, nie wypłaca...

Burmistrz odwołała dyrektora SOK. Prokuratura: „Nie ma znamion przestępstwa”

Marcin Celiński, dyrektor Sokołowskiego Ośrodka Kultury, został odwołany przez burmistrz Iwonę Kublik na półtora roku przed zakończeniem kadencji. Decyzja zapadła w oparciu o protokół komisji rewizyjnej, który wskazywał na rzekome nieprawidłowości. Tymczasem prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania, nie znajdując znamion przestępstwa.

Wszyscy tacy sami… W pogoni za trendami

Zauważyliście, że wielu młodych ludzi wygląda i zachowuje się...

Rondo El Greca u zbiegu ulic Cmentarnej i Wojskowej

Podczas najbliższej sesji Rady Miasta Siedlce radni zdecydują czy...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje