REKLAMA
9.1 C
Siedlce
Reklama

Patriota i spolecznik

Po 16 latach wolnej Polski Stanislaw Karpik z podsiedleckiego Opola Starego otrzymal z rak prezydenta RP, Lecha Kaczynskiego, w dniu swieta 3 Maja jedno z najwyzszych odznaczen panstwowych – Order Odrodzenia Polski z gwiazda. W ten sposób uhonorowano jego wieloletnia dzialalnosc patriotyczna i spoleczna.
Stanislaw Karpik byl jednym z pierwszych dzialaczy podziemia antykomunistycznego na Ziemi Siedleckiej. W drugiej polowie lat 70. budowal siedlecka opozycje, a po 1980 roku aktywnie dzialal w ruchu Solidarnosc. Przez ostatnich kilkanascie lat swoja energie i dar zjednywania sobie przyjaciól skierowal na pomoc najubozszym. Swój dom w Opolu Starym zamienil w Osrodek im. Brata Alberta – przytulisko dla bezdomnych
i potrzebujacych pomocy mezczyzn.
Razem ze Stanislawem Karpikiem witaja mnie w progu jego psy.
Mam ich szesc, ale bywa, ze misek trzeba ustawic wiecej, bo jakas bida sie przyblaka… Jest z nami, dopóki nie znajdziemy jej dobrego domu – mówi gospodarz z cieplym usmiechem na ustach.
Nalezy do tych, którzy mysla sercem. W saloniku pelno bibelotów i pamiatek, podobnie jak w pomieszczeniach calego domu-przytuliska. Nazbieralo sie tego przez wszystkie lata… W samochodach z darami – lekami, meblami, sprzetem medycznym i ortopedycznym, odzieza, przyjezdzaly paczki z darowanymi od serca pamiatkami i karteczka, aby przedmioty te pozostaly w osrodku… Mieszaja sie z osobistymi pamiatkami pana Stanislawa. Jest wsród nich portret mlodego tenora, Jana Kiepury, w roli Jonka. – W 1926 roku artysta opatrzyl go w Wiedniu dedykacja dla mojego przybranego dziadka – dodaje S. Karpik. Jest tez kolekcja pieknych, misternych malowidel, wykonanych przez hinduskie dzieci na lisciach morwy. Przez lata slala je, jako wyraz przyjazni, polska siostra salezjanka, która przebywala w Indiach na misjach.
Kurz sie na tym zbiera, sprzatac trzeba, ale w ich otoczeniu czuje sie domowe cieplo, którego wiekszosc osób tutaj trafiajacych, nie zaznala. Pluszowe miski, krasnale z czerwonymi nosami czasem wedruja do pokojów mlodych, niekiedy zaledwie osiemnastoletnich bezdomnych, którzy zaczynaja swoje dorosle zycie od tulaczki i poczucia beznadziejnosci. Za nimi ciagnie sie koszmar domu, w którym wszystko krecilo sie wokól alkoholu i zdobywania pieniedzy na kolejna butelczyne. W takich domach dzieci tylko marza o swojej przytulance… – mówi Stanislaw Karpik.
Minionej zimy kazdy kat byl tu zajety. W osrodku nocowalo nawet po 150 osób. – Przychodzili z odmrozeniami, wycienczeni, nieraz zawszeni. W Osrodku im. Brata Alberta zawsze czeka kilka miejsc do spania i zapas jedzenia w lodówce.
Nigdy nie wiemy, ile osób zjawi sie przed noca. To dach nad glowa dla kazdego, który nie ma sie gdzie podziac. Jedni zatrzymuja sie na jeden nocleg, drudzy tylko na czas choroby, by nabrac sil. Nie kazdemu sie tu podoba, bo osób po alkoholu nie wpuszczamy i palic tez nie wolno. Sa jednak i tacy, którzy mieszkaja u nas dluzej. Zaczynaja gdzies pracowac, uczyc sie lub studiowac, zakladaja rodziny. Odwiedza mnie ze swoimi rodzinami juz okolo 40 bylych podopiecznych. Dzieci wolaja do mnie: dziadziu, a ja ciesze sie ich szczesciem. Pomagam kazdemu, kto chce wyjsc na prosta. Dzieki opatrznosci nie brakuje ludzi, którzy mnie w tym wspieraja – mówi Stanislaw Karpik.
Urodzil sie we wrzesniu 1939 roku, gdy na Siedlce spadaly bomby. Wczesnie stracil rodziców. W wieku 6 lat byl sierota. Pomagali mu równiez obcy ludzie.
Pytalem: „Jak mam Wam dziekowac?” Odpowiedzieli: „pomagaj innym! W ten sposób splacisz nam dlug„ – wspomina Stanislaw Karpik slowa, które staly sie mottem jego zycia.
W rogu saloniku migoczaca lampka oswietla duzy portret ksiedza Jerzego Popieluszki, zas obok niego wizerunek naczelnika Tadeusza Kosciuszki oraz krzyz Solidarnosci.
Wyrastalem w trudnych latach, ale nie wychowano mnie na komuniste. Jeszcze czuje ciegi, jakie dostalem od ciotki za to, ze wraz z kolegami chodzilem po wsi z transparentem „Precz z wrogami komunizmu”. Ciotka, partyzantka Armii Krajowej, miala ciezka reke i sztywny kregoslup – usmiecha sie Stanislaw Karpik.
Gdy w latach 70. zaczela konsolidowac sie siedlecka opozycja, byl jednym z pierwszych, którymi interesowala sie Sluzba Bezpieczenstwa. A to budowal przy swoim domu prywatna kaplice, a to wspólorganizowal wiec patriotyczny m.in. pod krzyzem, w miejscu stracenia Pantaleona Potockiego, lub pomnikiem Bitwy pod Iganiami, a to malowal w Siedlcach napisy z antykomunistycznymi haslami, a to znów w dniu swoich imienin w 1980 roku zorganizowal w Opolu zjazd Ruchu Mlodej Polski. Spotkanie sie nie udalo, bo tajniacy wszystkich aresztowali…
Podczas sierpnia 80 roku zawiezlismy do Stoczni Gdanskiej razem z Janem Mizikowskim wedliny swojskiej roboty dla strajkujacych robotników. Bez przepustek, ale za to z torbami pelnymi kielbas, weszlismy za brame… – wspomina S. Karpik.
Dzialajac aktywnie w ruchach patriotycznych nawiazal pierwsze kontakty z organizacjami polonijnymi, które spieszyly z pomoca dla rodaków, szykujacych sie do walki o wolnosc. Zaczely przychodzic pierwsze transporty darów.
Po 1989 roku, wykorzystujac stare kontakty z Polonia i wieloma organizacjami charytatywnymi na Zachodzie, zaczal pomagac najslabszym i najubozszym. Nie sposób zliczyc ton darów, które sciagnal do Polski. Pomagal zarówno szpitalom, hospicjom, osrodkom pomocy spolecznej, domom dziecka i szkolom, jak równiez pogorzelcom i ubogim rodzinom w trudnej sytuacji materialnej. Przekazal tony mebli, sprzetu RTV
i AGD, komputerów, lekarstw, odziezy… Od wielu lat organizuje pomoc równiez dla Polaków mieszkajacych za wschodnia granica. W Opolu prowadzi wypozyczalnie sprzetu ortopedycznego. Przez lata ciagneli tu chorzy po niedostepne na naszym rynku leki…
– Serce mam takie jak wszyscy… Raczej szczescia w sluzbie Ojczyznie i pomaganiu innym splywa na mnie jakby wiecej – smieje sie kawaler Orderu Odrodzenia Polski z gwiazda.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Śmiertelne zderzenie w Mlęcinie (aktualizacja)

18 czerwca ok. godz. 18 w miejscowości Mlęcin na skrzyżowaniu drogi powiatowej 2212W Jakubów-Dobre z drogą gminną doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych.

Spółka OLV wycofuje z rynku „alkotubki”

Spółka OLV, producent saszetek z napojami alkoholowymi pod marką...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Awanturował się w sklepie, a mężczyźnie, który zwrócił mu uwagę, uszkodził samochód

Nietrzeźwy 47-latek wszczął awanturę w jednym ze sklepów na...

Sokołów Podlaski: Komunikat w sprawie rzekomej próby uprowadzenia

Czy w Sokołowie Podlaskim doszło do próby uprowadzenia nastolatki? 1...

Czy na ul. Wyszyńskiego w Siedlcach będzie masakra piłą mechaniczną?

Na pasie zieleni między ul. Wyszyńskiego a Kleeberga w...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje