W ubiegłym tygodniu (24 lipca) łukowscy policjanci zostali wezwani do Serokomli na ul. Rynek, by ustalić przyczyny pożaru drewnianego domu. Była to posiadłość 58-letniego mieszkańca gminy Serokomla. Ogień całkowicie pochłonął budynek.
Ze wstępnych czynności wyjaśniających wynika, że prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia lub zwarcie instalacji elektrycznej.
O pożarze dość późno poinformowano strażaków i chociaż wzięło w niej udział kilka zastępów strażackich (OSP Serokomla, OSP Adamów i JRG PSP Łuków), domu nie udało się uratować. Oficer prasowy KP PSP w Łukowie, mł. bryg. Szczepan Goławski powiedział, że w chwili dotarcia na miejsce zdarzenia pierwszego zastępu z Serokomli niewielki drewniany dom stał już cały w ogniu. (pgl)