Ktoś podrzucił zwierzaka w stanie wycieńczenia głodowego na osiedle przy ul. Zbożowej w Łukowie. Zajęła się nim łukowianka, pani Anna, która stara się znaleźć mu nowy dom.
– Pies miał zranioną tylną łapkę. Najwyraźniej ktoś rzucał w niego kamieniami. Po mojej interwencji trafił do przytuliska przy ul. Łąkowej, ale bardzo chciałabym pomóc mu, bo osłabiony i tęskniący za ludźmi nie może długo przebywać w odosobnieniu. Może ktoś z Czytelników „TS” zechciałby przygarnąć psiaka i się nim zaopiekować? – dopytuje pani Anna.
Tymczasowa opiekunka psa jest przekonana, że zwierzak odzyska siły i zdrowie, gdy będzie otoczony właściwą opieką i poczuje domowe ciepło. Po poczynionych na osiedlu obserwacjach stwierdza, że jest to zwierzę miłe i grzeczne, lubiące dzieci oraz mimo własnych, dotychczasowych przeżyć – okazujące ludziom zaufanie.
– Piesek ma sierść barwy kremowej, jest gładkowłosy i ma duże, mocna łapki – charakteryzuje psiaka-znajdka pani Anna.
Osoby zainteresowane adopcją pieska proszone są o kontakt pod numer tel. 668013527. (pgl)
“Ktoś w stanie wycieńczenia głodowego podrzucił zwierzaka”- jeżeli był w stanie wycieńczenia głodowego to mógł nie wiedzieć co robi. A serio to “Tygodnik coraz częściej zaskakuje. Nie treścią , ale formą.
W niedziele tj.12.08 2013 i to nie po raz pierwszy tez bezduszne ludzie podrzucili szczeniaka przy ogrodach dzialkowych ROD KOLEJARZ,juz raz wzywalam Straz Miejska po psa rasy kaukaz,teraz wiem ze ludzie sa najbardziej podlym stworzeniem na swiecie,a przeciez niby to Pan Bog stworzyl wszystko.TRAGEDIA PANUJE NAD NASZYM SWIATEM.
cóż Polacy to niedojrzały naród, nie potrafią wychować dzieci, a to porzucą, a to za głodzą, a to zabiją…się dziwić, że bydlaki psa wyrzucą niedojrzałe gnoje… Czasem żałuję, że się urodziłem w tym kraju…
nie bardzo rozumię tych ludzi a przede wszystkim sąsiadów, bo przecież taki duży pies jest widoczny w otoczeniu i już powinien być rozpoznany i zgłoszony właściciel , a jego nie karać więzieniem tylko pokrycie pełnych kosztów utrzymania no i najważniejsze praca na rzecz zwierząt, oczywiście ukazaniem tego właścieciela w prasie wszędzie gdzie się tylko da . prostu pokazać jakim jest bydlakiem