REKLAMA
12.3 C
Siedlce
Reklama

Nic podlaskiego folkloru

Tkwi w nas gleboko, zapisany w genach odziedziczonych po przodkach. Jest podobno kluczem do naszych dusz i duszy narodowej. Mowa o folklorze – nierozerwalnie i silnie zwiazanym z natura, cyklami przyrody, matka ziemia, wiara i obrzedami religijnymi. Choc niewiele zostalo z jego autentycznosci, nie stracil on do konca swojej sily. Ile zechcemy wziac
z tej skarbnicy? Czy skupimy sie na powielaniu stylizowanych wzorów, czy tez pójdziemy dalej – zechcemy szukac w nim duchowego wsparcia i twórczej inspiracji?
– W kulturze ludowej, podobnie jak w zbiorowej i regularnej modlitwie, tkwi ogromna sila. Obrzedowosc ludowa jest bogata w rytualy i symbole, które silnie oddzialuja na nasza podswiadomosc. Jesli nie zatrzymamy sie jedynie na poziomie estetycznego odbioru folkloru, ale z wiara przywolamy stare obyczaje, uruchomimy korzystne procesy myslowe, które pomoga wiele zmienic – przerwac zla passe, niemoc, samoograniczenie… Od nas zalezy, czy zrobimy w naszym zyciu miejsce na odrobine magii, która tkwi w ludowych zwyczajach – zacheca naturoterapeuta Iwona Mazurek, wlascicielka gabinetu odnowy psychofizycznej „Tu i Teraz” w Siedlcach.
Gabriela Seroka, artystka ludowa z podsiedleckiego Grabianowa, prezes siedleckiego Oddzialu Stowarzyszenia Twórców Ludowych, setki osób nauczyla robic m.in. podlaskie, wielkanocne palmy, ozdoby choinkowe i kwiaty z bibuly. Przypomina, ze galazki wiecznie zielonych krzewów dodane do palemki zapewnia nam zdrowie
i zywotnosc, zas czerwone kwiatki – bogactwo, powodzenie i milosc. Ludzie wija takie palmy, swieca je w kosciolach z wiara i ich zycie zaczyna ukladac sie inaczej. Trudno przecenic sile, jaka uwalniamy w akcie tworzenia, którym jest zarówno malowanie obrazu, jak tez wlasnoreczne wykonanie tradycyjnej ozdoby, zgodnie z obyczajem
i znajomoscia ludowej symboliki.
Ilez prostej, spontanicznie wyrazanej radosci jest w ludowej muzyce, zas w starych porzekadlach – jak duzo madrosci
o zyciu i relacjach miedzyludzkich.
– Stare przyslowia nie sa banalne! To raczej my zbytnio komplikujemy otaczajacy nas swiat, gubiac sie w nim coraz bardziej – uwaza Iwona Mazurek.
– Myla sie ci, którzy twierdza, ze jestesmy zupelnie inni od naszych dziadów, którzy we dworach tanczyli walczyka, krakowiaka i poloneza lub wywijali w gospodach oberki i poleczki. Wciaz graja w nas te same emocje… – przekonuje Wanda Ksiezopolska, etnograf w Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach.
Mimo telefonów komórkowych, coraz szybszych samochodów i komputerów, nadal najwazniejsze dla ludzi pozostaly: milosc, zaslubiny i narodziny dziecka. Wciaz najwiekszy ból wywoluje: zdrada, choroba i smierc.
O ile ludowych przepowiedni o urodzaju nie zabralismy ze soba do miast, to do dzis dziewczeta z wypiekami na twarzy w andrzejki, rzadziej w wigilie, wróza sobie, jaki bedzie ich przyszly maz i która pierwsza zalozy na palec obraczke. Jest to jeden z nielicznych przykladów zywej tradycji ludowej.
W XX wieku ludowosc, niestety, odarlismy z magicznej sily i autentycznosci. Pedem pobieglismy w nowe czasy, zachlysnieci mozliwosciami, które przyniósl boom technologiczny, rozwój komunikacji, zmiany spoleczne. Tylko czasem kresowa piosenka, zawodzenie podlaskiego zespolu, ukrainska dumka czy skoczna poleczka sprawiaja, ze pod sercem robi sie nam goraco i miekko. Melodie wydaja sie dziwnie bliskie i znajome, jakby kiedys wyplywaly z naszych ust…
Przestalismy nucic przy pracy i tanczyc po pracy. Przerwalismy zywy nurt tradycji, której córki uczyly sie od matek. Wzgardzilismy wiara w stare obrzedy. Ludowosc zaczelismy traktowac powierzchownie. Radosnymi piosenkami, dawnymi strojami i magicznymi obrzedami zajeli sie specjalisci. Folklor zostal zbadany i opisany przez etnografów, zamkniety w muzealnych gablotach, skatalogowany, przekuty na uklady choreograficzne, scenariusze przedstawien folklorystycznych, uwieczniony na plytach, kasetach i nagraniach wideo. I cale szczescie! Latwiej nam teraz do niego wracac i odkrywac na nowo.
O ludowych tradycjach przypominamy sobie najczesciej przed rocznymi swietami. Bez nich polska wigilia, czy wielkanocny poniedzialek nie bylyby tak osobliwe, nie cementowalyby tak mocno rodzin i nie budzilyby takiej tesknoty u tych, którzy znalezli sie na obczyznie. Bylyby ubozsze i nie tak bardzo „nasze”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Łuków: Nie żyje adwokat Łukasz Jończyk. Trwa zbiórka na pomoc rodzinie

Łukasz Jończyk zginął 10 lipca w wypadku drogowym. Tego...

Porażenie prądem podczas wycinki gałęzi

13 sierpnia ok. godz. 12 w Sulejówku na ul....

Dachowanie w Pruszynie (aktualizacja)

W Pruszynie doszło do zderzenia samochodów osobowych.

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Siedlce: Nie będzie ciepłej wody

W związku z planowanymi przez Przedsiębiorstwo Energetyczne w Siedlcach...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje