Kiedy wiekszosc samorzadowców w przedwyborczym ferworze wychodzi z siebie, zeby pokazac mieszkancom miast i gmin (czytaj: elektoratowi), ze jesienia warto na nich ponownie zaglosowac, buduje nowe drogi, oddaje do uzytku nowe
obiekty, wójt Stoczka Lukowskiego, Marek Czub
na serio zajal sie spisywaniem gminnej historii
i odnawianiem zabytków.
Sam tlumaczy, ze bedac historykiem z wyksztalcenia, nie mógl pozostac obojetny na barwna, ale pominiana historie swojej miejscowosci. Postanowil wziac sie za zrobienie porzadków w stoczkowskich historycznych zaszlosciach. Zastrzega, ze wszystko ma byc apolityczne, sluzyc potomnym i rozbudzac postawy patriotyczne obecnego mlodego pokolenia. (…)
Dokonczenie dzisiaj w wydaniu papierowym.