Gdy policjanci weszli do budynku pozbawionego ogrzewania i elektryczności, okazało się że wewnątrz panuje ujemna temperatura. Mężczyzna, który tam przebywał był zmarznięty i od kilku dni nie jadł.
9 stycznia do Komisariatu Policji w Halinowie wpłynęło zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który jest narażony na wychłodzenie i może potrzebować pomocy. Na miejsce udali się policjanci. W domu pozbawionym elektryczności i ogrzewania zastali mężczyznę. Mundurowi wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Wtedy mieszkaniec gminy Halinów stanowczo stwierdził, że nie potrzebuje pomocy ze strony służb.
10 stycznia policjanci zaniepokojeni sytuacją 51-latka, zaraz po rozpoczęciu służby ponownie udali się, by sprawdzić w jakiej sytuacji znajduje się mężczyzna. Okazało się, że w domu panuje ujemna temperatura, a mężczyzna był zmarznięty. Policjanci ponownie wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego. Mężczyzna przyjął pomoc, został przewieziony do szpitala w stanie zagrażającym życiu.
– -Zwracamy się z apelem, aby nikt z nas nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka. Zgłoszenia można przekazywać pod numer 112 lub pogotowia ratunkowego. Można też dokonać zgłoszenia na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Nasze zainteresowanie, tak jak w tym przypadku, być może przyczyni się do tego, że uratujemy komuś życie. Sami również starajmy się okazać życzliwość i wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku tych, którzy tej pomocy potrzebują. Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie. Pamiętajmy, jeden telefon może uratować czyjeś życie! – apeluje sierż. szt. Elżbieta Zagórska z mińskiej KPP.