Harcerze z łukowskiego Hufca ZHP im. Bohaterów Ziemi Łukowskiej na początku października biwakowali w Krynce. Biwak pod hasłem „Charrrakterek” miał ukazać młodzieży jak twórczo i wartościowo można spędzić wolny czas oraz jak radzić sobie z problemami bez uciekania się do używek i alkoholu.
W wyjeździe uczestniczyło 120 harcerzy nie tylko z Łukowa, ale również z: Białej Podlaskiej, Janowa Podlaskiego, Radzynia Podlaskiego, Stoczka Łukowskiego, Bork i z Krynki.
Młodzież wzięła udział w sportowych zajęciach integracyjnych. Były różne gry i zabawy. Na uczestników czekały też prawdziwe wyzwania w czasie kilkugodzinnej gry terenowej. Zorganizowano ją pod hasłem – „Próba charakteru”.
W czasie biwaku instruktorzy przygotowali warsztaty poświęcone walce ze stresem i technikom relaksacyjnym, radzeniu sobie z porażkami w szkole i w domu, a także pozytywnemu myśleniu o sobie i otoczeniu. Uczono młodzież sposobów rozwiązywania konfliktów bez stosowania przemocy.
Podsumowaniem biwaku był kominek dotyczący samodoskonalenia, które jest elementem harcerskiego systemu wychowawczego.
Za zorganizowanie biwaku odpowiadała komenda w składzie: Sylwia Kryńska, phm. Michał Mojski i pwd. Magdalena Czerska-Sadło. Z pomoca organizacyjną przyszedł dyrektor Zespołu Szkół w Krynce – Wojciech Sobolewski oraz działająca w tej placówce 15 Drużyna Harcerska „Powstańcze Orły”. Pieniądze na zorganizowanie bogatego programu podczas biwaku pochodziły z funduszu Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Łukowie w ramach projektu „Harcerz z charakterem”. (pgl)
Pozdrowienia dla harcerzy z Łukowa i nie tylko! Czuwaj!
Dlaczego piszecie o zlotach drużyn hufca Łuków i etc., a nic o wspaniałym rajdzie drużyn hufca “Podlasie” w Siedlcach w Mokobodach: XI Nadliwczańskim Rajdzie Pieszym 11/13.10.2013 – dużo liczniejszym i gdzie uczestniczyły dzieci i młodzież z Siedlec i powiatu siedleckiego. Moim zdaniem prawdziwy redaktor nie czeka na info “na talerzu”, a stara się jak najwięcej ich zdobyć.
Przecież wystarczy poinformować redakcję myślę, że z chęcią napisze. Nie każ dziennikarzom wiedzieć wszystkiego, co się dzieje w każdej organizacji. Druga sprawa, może impreza łukowian okazała się bardziej kreatywna – nie tylko liczbą uczestników mierzy się jakość przedsięwzięć… Pozdrawiam z sympatią!