Zamiast typowych wczasów nad wodą, w rozbawionej kompanii i przy suto zastawionym stole, Polacy coraz częściej wybierają wyjazd pod opieką księdza, z codzienną mszą i modlitwą. Do organizatorów pielgrzymek masowo zgłaszają się ludzie ze wszystkich grup wiekowych. Tę formę wypoczynku wybiera dzisiaj wielu 30-latków, często także młode rodziny z dziećmi – pisze „Dziennik Polski”. Korzystając z koniunktury, biura podróży rozszerzają ofertę, proponując wycieczki pielgrzymkowe do miejsc świętych na wszystkich kontynentach. Co, według Was, jest przyczyną wzrostu zainteresowania taką formą wypoczynku? Czy organizowane przez biura podróży komfortowe wyjazdy, pełne przepychu i atrakcji towarzyskich można jeszcze nazwać pielgrzymką?