REKLAMA
10.9 C
Siedlce
Reklama

Tajemnice podziemi

Zapewne nie wszyscy siedlczanie wiedzą, że w mieście znajduje się kilka schronów, i to nawet przeciwatomowych. Miały one zapewnić bezpieczeństwo obywatelom, choć oczywiście nie wszystkim. W razie ataku, obecnie już zaprzyjaźnionego paktu, przygotowane na tę okoliczność plany dokładnie przewidywały, kto będzie miał swoje miejsce w schronie. A do wybrańców należała tzw. kadra polityczna i techniczna. Potrzeb reszty obywateli plany nie uwzględniały. Ważne było, aby przetrwała elita narodu… Schrony, już z samej swej natury, to budowle niezwykle solidne. Musiały więc przetrwać do dziś. I rzeczywiście, jeden z największych znajduje się w piwnicach upadłych już Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego „Karo”. To właśnie w tym podziemnym obiekcie mieli się schronić wybrańcy wskazani przez władze polityczne województwa i miasta. Była to więc swego rodzaju placówka elitarna. Teraz czteropiętrowy budynek fabryczny wygląda jak ruina. Wszystko się sypie. Schron jednak trzyma się całkiem dobrze. Losy dziejowe sprawiły, że cały obiekt „Karo”, o powierzchni ponad 17 tysięcy metrów kwadratowych, trafił do Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Siedlcach, a więc stał się praktycznie własnością prywatną. Placówka oświatowa nie ma jednak racjonalnego pomysłu na wykorzystanie schronu. Może na jakiś skarbiec, ale uczelnia wolnymi zasobami gotówki nie dysponuje. W tej sytuacji schron będzie pełnił dalej swą pierwotną funkcję. Taką deklarację składają przynajmniej władze uczelni. – Jest to bardzo solidny schron przeciwatomowy o powierzchni około 200 m kwadratowych – informują w WSFiZ. – Obiekt jest w dużej części sprawny i dlatego też pozostanie w zasobach Obrony Cywilnej Kraju. Jeszcze wiele lat może służyć jako schron. Szkoda go przeznaczać na inne cele. To by było zwykłe marnotrawstwo. Jak się dowiedzieliśmy, schron przetrwał okres zawirowań ustrojowych i upadek „Karo” w zadziwiająco dobrym stanie. Rozkradziono to, co było na górnych kondygnacjach. Do schronu „szabrownicy” po upadłym systemie nie dotarli. – Schron, który nabyliśmy od syndyka wraz z całym obiektem, jest przez nas porządkowany – mówi kanclerz WSFiZ, Mariusz Szabłowski. – Wynieśliśmy z niego już tony śmieci. Większość specjalistycznych urządzeń, wręcz unikatowych, jest jednak ciągle sprawnych. Myślę m.in. o wielkich filtrach wentylacyjnych, które stanowią prawdziwy nerw tego typu obiektów. Nie można dopuścić do tego, aby takie urządzenia zostały zniszczone czy rozkradzione. Uczelnia, choć przejęła schron wraz z dobrodziejstwem całego inwentarza, nie zamierza go przerabiać na sale wykładowe. Zaopiekowała się jednak obiektem z własnej woli. W schronie założono już nową instalację alarmową. – To było konieczne, bowiem schronem, a raczej jego wyposażeniem, zainteresowali się złodzieje – mówią władze uczelni. – Zdążyli już powyrywać część kabli od różnych instalacji. Zdemontowali także grzejniki. Baliśmy się, że zdewastowane zostaną najcenniejsze i kosztowne urządzenia. Rzeczy warte grube tysiące złotych mogły trafić na złomowisko. Zostały jednak przez nas zabezpieczone. Schron pod upadłymi zakładami „Karo” na razie nie podzielił losu wielu innych tego typu budowli. Zostały one pozamieniane na magazyny czy dyskoteki. Niektóre przerobiono nawet na publiczne szalety. A trzeba pamiętać, że nic, także pokój, nie jest dane raz na zawsze. W tym wypadku przezorność nie jest przywilejem, ale obowiązkiem. Sprawny schron może chronić nie tylko przed nalotem czy atakiem rakietowym, ale choćby przed atakiem chemicznym. Schron pod zakładami „Karo” jest jednym z kilku takich obiektów w Siedlcach. Ponoć jeszcze większy zbudowano, olbrzymimi nakładami, także pod „Stalchemakiem”. Ten zakład też zresztą upadł. Oby po naszych gospodarczych potentatach nie pozostały tylko schrony…

1 KOMENTARZ
  1. Jest ich wiecej
    Z tego ci sie orientuje, to jest jeszce jeden schron w bloku na 3-ga maja tam gdzie kiedys bylo przedszkole kolejowe. Pamietam, ze jak bylem dzieckiem to wszyscy o tym mowili ale nikt nigdy nie byl w srodku… 🙂 pamietam rowniez takie male betonowe wierzyczki na terenie placu zabaw miedzy przedszkolem a przychodnia kolejowa – byc moze otwory wentylacyjne. Nie wiem na ile to jest prawda a na ile dziecieca wyobraznia plata figla. Pozdrawiam

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Wsparcie dla bliskich Darii. 34-latka zginęła w wypadku

W wypadku drogowym w miejscowości Sionna zginęła siedlczanka Daria...

Tragiczny wypadek w Rudce. Motocyklista zmarł w szpitalu

Policjanci z Komendy Powiatowej w Łosicach wyjaśniają przyczyny wypadku...

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Zderzenie w Wiśniewie (aktualizacja)

Na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną w Wiśniewie doszło do zderzenia samochodów.

Wypadek w Chromnej! Droga jest już przejezdna

Po godz. 10 w miejscowości Chromna doszło do zderzenia...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje