Tylko w ciągu ostatnich trzech lat w gminie Siedlce przybyło około 1500 mieszkańców! To prawdziwy rekord demograficzny, tym większy, że wiele samorządów w powiecie siedleckim skarży się na to, że liczba mieszkańców zdecydowanie spada.
– Bardzo się cieszymy, że gmina się tak rozwija i bardzo wiele osób chce się u nas osiedlać – informuje wójt gminy Siedlce, Henryk Brodowski. – Ludzie, zazwyczaj młodzi, budują u nas domy. To jednak rodzi także wyzwanie dla samorządu. Musimy bowiem inwestować w infrastrukturę, budować kolejne odcinki wodociągów i kanalizacji. I tak właśnie robimy. Tylko w minionym roku przebudowaliśmy i wyasfaltowaliśmy aż 14 kilometrów dróg gminnych. I jak widać jest to doceniane, bo w gminie nadal jest budowanych wiele domów jednorodzinnych. Rozwijamy się i jestem przekonany, że jest to trwałe zjawisko. A wiadomo, że to ludzie są największym potencjałem każdego samorządu. (Z.J.)
Kopulacja trwa w najlepsze
Twoi rodzice też to robili.
to ich “zasługa”
“Załatwiają” dzieciom miejsce w siedleckich szkołach pomimo rejonizacji, miasto zaciąga kolejne kredyty na pensje dla nauczycieli, a wójt się cieszy. I jak ma być w tym mieście dobrze?
Kosztem miasta. Ciekawe jak w ciągu tych 3 lat zmieniła się zsumowana populacja miasta i powiatu Siedleckiego.
A do szkoły i tak do Siedlec. Oszukane zameldowania itp. To po co pchać się na wieś? Później gadanie, ze na wsi to niski poziom nauczania a dzieci buraki. Nawet plebs w Kosciele nie pasuje. Trza do miasta=D Twierdzą, ze im śmierdzi, kogut pieje;D Miastowi eh
Ale komentarze SAM JAD i to strony ludzi mieszkających w mieście Siedlce. Zazdrość, zaściankowość, podłość. Może dla odmiany coś miłego napiszecie o gminie Siedlce? Nikt nikogo nigdzie nie trzyma na siłę. Sami często pracujecie w Warszawie, dojezdzacie z Siedlec.
Każdy mieszka gdzie mu się podoba.
Mieszkańcy gminy pracują w mieście i odwrotnie, co to ma do rzeczy?
Nie o zazdrość tu chodzi tylko o nieuczciwe bogacenie się gminy cudzym kosztem – mieszkańców miasta.
Niech gmina utrzyma miejsca w szkołach dla wszystkich dzieci ze swojego terenu to zobaczymy ile będzie w budżecie, bo oświata to główne obciążenie w samorządzie.
Nie zgadzamy się na utrzymywanie miejsc w siedleckich szkołach dla uczniów poza miasta. To nie są jednostkowe przypadki, w zaleźności od placówki nawet 1/3 miejsc. (sprawdzone info).
Powinna to być jedna z kwestii poruszanych w nadchodzących wyborach.
Typowe – grabić do siebie i jeszcze się oburzać, że ktoś śmiał zwrócić uwagę.
Samorządy powinny działać w zgodzie ale na uczciwych zasadach.
No i fajnie, że pracują w Warszawie mieszkancy Siedlec-przynajmniej duzo kasy zostaje w siedlcach a nie w Warszawie