Czy Zakłady Mięsne „Łmeat – Łuków” SA będą eksportowały wyroby na Ukrainę?
Wszystko zależy od decyzji ukraińskiej komisji rządowej, która w czwartek 12 października kontrolowała procesy produkcyjne w 4 wybranych polskich przedsiębiorstwach przetwórstwa mięsnego, a wśród nich także w „Łmeacie”. Z Ukrainy przyjechali przedstawiciele służb granicznych, weterynarii i tamtejszego ministerstwa rolnictwa. Kontrolerów interesowały nie tylko warunki produkcji wędlin. W powiecie łukowskim złożyli wizytę dwóm hodowcom trzody chlewnej z gminy Wojcieszków (Zbigniew Górski – Kolonia Bystrzycka i Sławomir Brzozowski – Oszczepalin).
Interesował ich dobrostan zwierząt. Sprawdzano warunki transportu oraz zakładowe laboratorium, gdzie jest badana jakość produktów. Ukraińcy obserwowali przejście graniczne w Dorohusku, a także odwiedzili Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. Tam interesowali się procedurami odwoławczymi w przypadku decyzji Powiatowych Lekarzy Weterynarii. – Ukraina wprowadziła przepisy wzorowane na prawie Unii Europejskiej – podkreśla Ryszard Smolarek, prezes „Łmeatu”. – Nie obawiamy się, że tych warunków nie spełnimy. Rozumiemy, że Ukraińcy chcą z Polski otrzymywać wyroby dobre i pod każdym względem bezpieczne. Decyzja o umożliwieniu eksportu zależy jednak też od ocen uzyskanych w pozostałych kontrolowanych przedsiębiorstwach. Oprócz „Łmeatu” Ukraińcy sprawdzali zakłady w Ełku, w Górze Puławskiej i Kosowie Lackim. Decyzja umożliwiająca eksport mięsa i wyrobów mięsnych, na którą bardzo liczą w Łukowie, zapadnie w ciągu miesiąca.
pgl
Giczela pisze też dla “Wspólnoty”…