W Łukowie, na przejściu dla pieszych w ciągu ul. 11 Listopada potrącona została 12-letnia dziewczynka.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed południem (30 stycznia). Nastolatkę potrącił 45-letni kierujący samochodem marki Audi.
– Pokrzywdzona dziewczynka z miejsca wypadku została odwieziona karetką do szpitala. Na szczęście okazało się, że urazy jakich doznała pokrzywdzona nie są groźne – informuje asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy KPP w Łukowie. – Pracujący na miejscu wypadku policjanci z łukowskiej drogówki ustalili wstępnie, że kierujący Audi mężczyzna wyjeżdżając z osiedlowej uliczki, skręcił w prawo w ulicę 11 Listopada i tam potrącił znajdująca się na przejściu dziewczynkę. Mężczyzna mówił mundurowym, że oślepiło go słońce, że nie zauważył 12-latki na pasach.
Okoliczności zdarzenia są wyjaśniane.
Film: KPP Łuków
przed przejściem? Chore, okupacyjne państwo pt. ukro-polin.
Słońce go oślepiło w cieniu?
proponuje więcej propagandy o “pierwszeństwie” pieszych…
będą mieli dużo argumentów u św Piotra…
Nagminny błąd wielu kierowców podczas skrętu w prawo w drogę poprzeczną:
patrzy w lewo, a jedzie w prawo!
Ponadto przepis stanowi, że skręcając w drogę poprzeczną należy ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu (a wiemy, że pieszy zawsze może przechodzić na skrzyżowaniu, nawet jak nie ma pasów – o ile nie przechodzi dodatkowo przez wydzielone torowisko).
Druga sprawa, część kierowców jest świadoma, że trzeba pieszemu ustąpić, ale tylko gdy skręca w drogę podporządkowaną, a tak nie jest. Należy ustąpić niezależnie z jakiej drogi w jaką się skręca.
A nie przyszło do głowy ,że w momencie gdy patrzył w stronę pieszej to akurat mogła się “schować” za słupkiem A.
Słońce go oślepiło a na nagraniu samochód w całości w cieniu.
na przyszłość, że nie wchodzi się na pasy nie zatrzymując się przed drogą i może rodzice nauczą, że należy popatrzeć w lewo, później w prawo i znowu w lewo
jest taka zasada, że zawsze trzeba złapać kontakt wzrokowy, zarówno kierowca jak i pieszy ze soba
Problem jest jeden: PIESI WCHODZĄ NA ULICĘ JAK DO SIEBIE DO DOMU.
Kierowca jadąc patrzy: nikogo nie ma więc jedzie, nagle pieszy nie zatrzymując się znienacka wchodzi szybkim tempem i już jest na środku ulicy i sytuacja jak na filmie gotowa…
Kiedyś w przedszkolu uczyli mnie, zatrzymaj się spójrz w lewo, w prawo, w lewo i dopiero wtedy możesz iść GDY NIC NIE JEDZIE.
PiS nauczył ludzi: możesz iść bez patrzenia prosto pod koła, samochód na pewno się zatrzyma 😀
“ZA MOICH CZASÓW”… uczono mnie:
“- Najpierw w lewo, potem w prawo i jeszcze raz w lewo. ”
Dzisiaj pokolenie tik-toka, instragramerów (w ogóle kto to jest) itd. itd., a odpowiedzialność zrzucona oczywiście na kierowców.
PS.
Bym zapomniał… Rowerzyści czy nawet piesi, chodzący-jeżdżący ze słuchawkami – przede wszystkim cykliści powinni być karani – stwarzają zagrożenie w ruchu lądowym.
ALE… w tym państwie z KARTONU, gdzie nie obowiązuje litera prawa i przestępców wypuszcza się na wolność, za brak mózgu obwinia się niewinną osobę. Znajdziesz jakiś portfel kto z melanżu nie pamięta jak wrócił – musisz to oddać bo inaczej to Ty jesteś złodziejem, posadzisz na swojej działce drzewo i chcesz je ściąć, ale nie zgłosiłeś tego do odpowiedniego urzędu to Ty jesteś tym złym, jeżeli w Galerii S w markecie kupisz piwo i wypijesz je przed galerią to Ty demoralizujesz społeczeństwo i płać mandat, ale już za barierką w barze to samo piwo możesz pić już “legalnie” itd. Rok pański 2024, państwo z kartonu – POLSKA.
I teraz wyobraźcie sobie takie samo wtargniecie na pasy bez zatrzymywania sie w nocy po ciemku, jakie szanse ma kierowca na zobaczenie kogoś? Żadne.
Wtargnięcie… nie rozśmieszaj. Pieszy wchodzi z lewej strony!!! Kierowca od “siedmiu boleści” wyjeżdża dynamicznie – widać w pewnym momencie po pochyleniu pojazdu, tak dynamicznie, że nie jest w stanie wjechać na swój pas ruchu , tylko “ląduje” centralnie na jezdni… no sorry… i jeszcze ten kit, że nie widział… zasada jest prosta, nie widzisz – nie wjeżdżasz… to nie gra komputerowa!
A jaki masz staż za kierownicą?
Napisz z czym się nie zgadzasz i dlaczego… na tym polega merytoryczny dialog!
Może powinniście wziąć poprawkę na artykuł bo ja nic takiego nie powiedziałem że oślepiło mnie słońce, jak dobrze ktoś zauważył całe zdarzenie było w cieniu. “Łowca jeleni” a ty może załóż kanał na YouTube i tam się wypowiadaj jak nie byłeś na miejscu to nie wiesz gdzie się patrzyłem.
Nie patrzyłeś tam gdzie powinieneś patrzyć. Nie nadajesz się do kierowania pojazdami. Wyjechałeś jak “kretyn” i tyle. Sam zrezygnuj i nie czekaj jak sąd ci cofnie uprawnienia zanim kogoś zabijesz!
Nie musiałem tam być, bo jest nagranie, na podstawie którego sąd będzie wydawał wyrok… powiedz sądowi, żeby założył kanał na YouTybe i tam się wypowiadał, a zapewniam cię, że dodatkowo zostaniesz ukarany za zniewagę sądu….
Trochę pokory “małolacie”
To chyba było “słońce Peru” bo to zwykłe słońce nasze, co to ruskie na niego w nocy polecieli akurat w tym momencie świeciło z całkiem innego kierunku, no chyba że te ruskie coś popsuli.
Jak byś miał doświadczenie w kierowaniu pojazdami to byś wiedział że każde gwałtowne wciśnięcie pedału hamulca powoduje pochylenie pojazdu a jeżeli piszesz o dynamicznej jeździe to widzę że z wiedzą o przepisach to masz tyle co “kopiuj wklej”.
Dokładnie to napisałem, co potwierdzasz: zbyt gwałtownie wcisnął pedał gazu!!! co było widoczne po zachowaniu pojazdu.
Tu nie ma usprawiedliwienia dla kierowcy, ewidentnie jego wina i tyle! Pieszy był:
– pierwszy na pasach
– zdążył przekroczyć oś jezdni
-kierowca wyjeżdża z podporządkowanej
-przepisy odnośnie pierwszeństwa pieszych są jasne, weszły chyba ponad rok temu.
– auto rusza od zera więc nie można mówić “że auto w miejscu się nie zatrzyma” bo przy takiej prędkości to wystarczy 0,5-1,5 metra licząc z czasem reakcją kierowcy