Na niedawnej sesji Rady Gminy Łuków samorządowcy podjęli uchwałę o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Zarzeczu Łukowskim. Głównym powodem takiej decyzji były względy ekonomiczne. Roczny koszt utrzymania statystycznego ucznia w tej placówce sięga ponad 21 tys. zł, gdy tymczasem średnie stawki łożone przez Radę Gminy na statystycznego ucznia w pozostałych szkołach to tylko 12.777 zł.
W Szkole Podstawowej w Zarzeczu Łukowskim uczy się teraz 39 dzieci włącznie z uczęszczającymi do „zerówki”. Ale kłopoty tej szkoły to nie nowość. Radni gminni już w 2004 r., gdy uczęszczało do niej 69 uczennic i uczniów, zamierzali zmniejszyć stopień organizacyjny placówki, tak by mogły się w niej uczyć dzieci z „zerówki” i z klas I-III. Starsi z klas IV-VI mieli być dowożeni do oddalonej o 3 km Szkoły Podstawowej w Strzyżewie. Po debatach z rodzicami uczniów, z nauczycielami i mieszkańcami wsi, którzy nie chcieli słyszeć o zapowiadanych zmianach, radni nie zrealizowali swych zamiarów. Dopóki było możliwe, dopóty samorząd gminny z własnego budżetu dokładał coraz wyższe kwoty do subwencji przekazywanych z budżetu państwa.
Z ostatnich analiz demograficznych wynika, że w kolejnych latach liczba uczniów w Zarzeczu wciąż będzie spadać. Liczba nauczycieli od dawna jest stała. W tak małej szkole pracuje grupa nauczycieli (9,5 etatu) oraz pracowników obsługi (1,92). Łączny miesięczny koszt wynagrodzenia nauczycieli w Zarzeczu sięga 48.852 zł, a np. w Szkole Podstawowej w Świdrach, gdzie uczy się prawie trzy razy tyle uczniów co w Zarzeczu – około 58 tys. zł.
Za likwidacją placówki, poza argumentem ekonomicznym, przemawia też i to, że w 3-5-osobowych oddziałach (bywa, że to tzw. klasy łączone) bardzo trudno prowadzić edukację na odpowiednim poziomie.
– Nie możemy w gminie stale przymykać oczu na nieracjonalne wydatki, w sprawach szkolnych nie można nie brać pod uwagę wciąż rosnących kosztów edukacji – mówił goszczący na sesji radny powiatowy Andrzej Soćko. – Dowiadujemy się o łączonych klasach, liczących po kilkoro dzieci. W tak małych grupkach nie ma mowy o prawidłowo prowadzonej nauce. Trzeba na te zjawiska reagować.
Reakcją samorządu jest propozycja likwidacji placówki. Wiceprzewodniczący Rady Gminy, radny Zbigniew Karwowski, starał się przekonać do złotego środka. Według niego byłoby nim obniżenie stopnia organizacyjnego szkoły, tak jak proponowano 10 lat temu. – Najmłodsze dzieci nie musiałyby jeździć autobusami do Strzyżewa – podkreślał Z. Karwowski. W sukurs przyszedł mu też sołtys Zarzecza. Ta propozycja nie zyskała akceptacji większości radnych.
Rada Gminy uchwałę o zamiarze likwidacji placówki w Zarzeczu podjęła większością głosów (9 „za”, 2 „przeciw” i 2 wstrzymało się). – Teraz mamy czas na omówienie sytuacji z rodzicami uczniów i z nauczycielami. Pojawiła się inicjatywa przejęcia szkoły przez lokalne stowarzyszenie. Jeśli mieszkańcy Zarzecza nadal będą chcieli prowadzić szkołę, my im w realizacji tego zamiaru będziemy pomagali – deklaruje wójt Mariusz Osiak. – Stowarzyszenie ma zamiar wziąć na siebie trudne zadanie. Z doświadczeń podobnych małych szkół wiemy, że w miarę dobrze pracuje się w zespołach minimum 50-osobowych.
Samorząd gminy Łuków przesłał podjętą uchwałę do lubelskiego Kuratorium Oświaty. W najbliższym czasie gmina będzie musiała również pisemnie poinformować o planowanej likwidacji szkoły każdego z rodziców uczniów uczęszczających do zarzeckiej podstawówki.
Decyzja o zamiarze zamknięcia szkoły zbiegła się z ofertą, jaką złożyła wójtowi jedna z firm medycznych, która zamierza w Zarzeczu utworzyć zakład opiekuńczo-leczniczy dla osób przewlekle chorych. Jeśli szkoła zostanie zlikwidowana, gmina będzie musiała i tak ogłosić przetarg na wynajem bądź sprzedaż budynku. Mieszkańcy mają nadzieję, że szkoła w Zarzeczu po wakacjach będzie nadal funkcjonowała. Radni do tematu powrócą za ok. 2 miesiące. (PGL)
