REKLAMA
9 C
Siedlce
Reklama

Miasto kontra przedsiębiorcy

Prawie 237 tys. zł odszkodowania ma zapłacić Miasto Siedlce miejscowym przedsiębiorcom. Jeśli wyrok się uprawomocni, za podjęte
przed laty błędne decyzje władz miasta zapłacą teraz siedlczanie – podatnicy.

Państwo Chromińscy, właściciele nieistniejącego już sklepu SIM w Siedlcach, starali się o odszkodowanie od lat. Siedlecki Sąd Okręgowy we wrześniu 2006 r. przyznał im rację. Niedawno strony otrzymały uzasadnienie wyroku.

We wrześniu 2003 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność z Konstytucją przepisu Kodeksu postępowania administracyjnego, ograniczającego roszczenia o odszkodowanie za niezgodne z prawem działania organu władz publicznej do rzeczywistej szkody. Wywiedziona wprost z Konstytucji zasada dała właścicielom sklepu SIM możliwość wznowienia postępowania o odszkodowanie za straty spowodowane niezgodnymi z prawem decyzjami Urzędu Miasta. Poprzednie postępowania sądowe kończyły się niekorzystnymi dla nich wyrokami sądów w Siedlcach i Lublinie. Uchwały Rady Miasta Siedlce i decyzje Urzędu Miasta, ograniczające sklepowi SIM możliwość sprzedaży alkoholu w nocy oraz w niedziele i w święta, już wcześniej były skutecznie zaskarżane przez właścicieli sklepu. Potwierdzały to orzeczenia zarówno Naczelnego Sądu Administracyjnego, jak i Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Siedlcach. Łamanie prawa pozostawało jednak bez konsekwencji. Przedsiębiorcom przez lata nie udawało się uzyskać żadnego odszkodowania. Przeciwnie – to oni ponosili znaczne koszty sądowe. Sądy stały na stanowisku, iż roszczenia właścicieli sklepu SIM nie są roszczeniami o zapłatę rzeczywistej szkody, lecz roszczeniami o utracone korzyści. Walka z paragrafami Całodobowy sklep SIM przy ul. 3 Maja (w budynku dawnej Składnicy Harcerskiej) prowadzili od 1993 r. Sprzedawali artykuły spożywcze i alkohol. W 1995 r. władze miasta odmówiły im prawa sprzedaży alkoholu w niedziele i święta. Decyzję tę uchyliło Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Dwa lata później sytuacja powtórzyła się. We wrześniu 1997 r. państwo Chromińscy wystąpili o przedłużenie zezwolenia na takich samych zasadach. Decyzja władz miasta zakazywała im handlu alkoholem w nocy oraz w niedziele i święta. Podstawą zakazu była uchwała Rady Miasta. Paragraf 5. uchwały wprowadzał zróżnicowanie czasu sprzedaży napojów alkoholowych w zależności od rodzaju budynku oraz ograniczał sprzedaż w godzinach nocnych. Pod uchwałą podpisał się obecny prezydent Siedlec, Mirosław Symanowicz, pełniący wówczas funkcję przewodniczącego Rady Miasta. Uchwała okazała się niezgodna z prawem. NSA unieważnił paragraf 5. Państwo Chromińscy domagali się więc unieważnienia niekorzystnej dla nich decyzji i odwołali się do SKO. Kolegium nie uwzględniło odwołania, bo w momencie jego rozpatrywania obowiązywała już inna uchwała. Paragraf 4. uchwały RM powtarzał zapisy unieważnionego przez NSA paragrafu 5. uchwały poprzedniej. Sprawą zajął się Prokurator, a NSA ponownie stwierdził nieważność tego zapisu. W tej sytuacji Kolegium Odwoławcze jeszcze raz unieważniło wydaną przez miasto decyzję, ograniczającą sprzedaż alkoholu. Sytuacja wróciła do stanu poprzedniego. Całe zamieszanie, spowodowane nieugiętym – choć, jak się później okazało, niezgodnym z prawem – stanowiskiem magistratu trwało ponad rok. Państwo Chromińscy wystąpili do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Siedlcach z wnioskiem o wypłatę odszkodowania za szkodę poniesioną z powodu narzuconych im, a bezprawnych, ograniczeń handlowych. Chodziło nie tylko o straty finansowe sklepu, lecz także o straty niematerialne – utratę zaufania kontrahentów, klientów, zahamowanie rozwoju firmy. Właściciele spłacali kredyt, zaciągnięty na zakup siedziby sklepu, poprzednio tylko wynajmowanej. Biznesplan rozwoju ich firmy legł w gruzach. Przedsiębiorcy musieli ratować się kolejnym kredytem. Ponosili dodatkowe koszty. – Urzędnicy mają przekonanie, że prowadzący działalność gospodarczą opływa w dostatek i nie zaszkodzi mu „drobna” niedogodność – jak zakaz handlu w niedzielę i święta, handel alkoholem w dni powszednie od godz. 8 do 20, czy brak decyzji na sprzedaż alkoholu, są cwani, więc sobie poradzą. Tego typu „żarty” urzędnicze doprowadziły naszą firmę do bankructwa. Mamy jednak ogromną satysfakcję, że nigdy nie myliliśmy się w ocenie działań prawnych magistratu, a jednostki kontrolujące zgodność z prawem decyzji i uchwał przyznawały nam rację. Zawsze mieliśmy poczucie krzywdy, po ostatnim wyroku sądu to poczucie zwielokrotniło się. Gdyby Prezydent wydawał decyzje zgodnie z prawem, do tej pory moglibyśmy pracować normalnie ku zadowoleniu wielu siedlczan – mówi Małgorzata Chromińska. Jednak stracili Gdy SKO odmówiło przyznania odszkodowania, przedsiębiorcy zwrócili się do Sądu, domagając się zadośćuczynienia od Miasta Siedlce. Sądowi rzeczoznawcy oszacowali wielkość utraconych marż handlowych. Sąd, analizując argumenty obu stron, zaprezentował racjonalne i życiowe podejście. Uznał, że klienci sklepu nie przychodzili wyłącznie po alkohol, lecz chcieli tam robić kompleksowe zakupy. Sąd zasądził od pozwanego Miasta Siedlce 236.830,26 zł (plus ewentualne odsetki od dnia ogłoszenia wyroku, czyli 18 września 2006 r.). Wyrok nie jest prawomocny. Obie strony zapowiedziały złożenie apelacji. Sklep SIM nie istnieje od dwóch lat. Kilkanaście pracujących w nim osób straciło pracę po tym, jak miasto całkowicie odmówiło placówce koncesji na sprzedaż alkoholu. W ubiegłym roku Wojewódzki Sąd Administracyjny prawomocnym wyrokiem stwierdził, że decyzja ta została podjęta z naruszeniem prawa i jest nieważna. Wyrok WSA nie przywrócił do życia sklepu SIM. Wiele jednak powiedział o stylu pracy siedleckich urzędników. Zarówno wśród władz publicznych, jak i sądów narasta świadomość, że to przedsiębiorcy są solą ziemi. Pracują – jak wszyscy – aby zarobić, ale płacą podatki, dają pracę ludziom i codzienną pracą budują dobrobyt kraju. Władze powinny ułatwiać im życie, a nie rzucać im kłody pod nogi. Wydaje się, że prawda ta jednak z trudem przebija się do świadomości obecnych władz Siedlec. Dobre chociaż to, że obecne siedleckie władze mogą limitować jedynie sprzedaż alkoholu. Od lat jest z tym w Siedlcach sporo zamieszania. Strach pomyśleć, co by się działo, gdyby mogły swobodnie ograniczać przedsiębiorców innych branż.

3 KOMENTARZE
  1. własnie świetny przykład -wybierzmy tą ekipę
    świetna informacja przed II turą wyborów Pan Symanowicz będzie dalej “wspierał” przedsiębiorców jak wspierał P.Chromińskich a my podatnicy za tą pomoc zapłacimy.Naprawdę odstawmy tą ekipę kolesiów bo oni już nie mają umiaru.

  2. super
    Brawo, Brawo może niech pan Symanowicz zapłaci te 270 tys. zł. przecież go stać. Za swoją diete i (…) zapłacił by niejedno odszkodowanie. To dla niego pikuś (270 tys. zł.)

  3. kto zapłaci?
    Dlaczego to my podatnicy mamy płacić za błędy urzędników? Gdzie obiecywana przez kolejne ekipy rządzące odpowiedzialność personalna (również materialna) urzędników podejmujących decyzje w konkretnych sprawach? Pocieszające jest to, że Symanowicz zapłaci utratą stanowiska za wszystkie swoje błędy (w tym również opisany powyżej) i zaniechania. Patrz wiadomości na gorąco!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Seria włamań, właśnie zatrzymano sprawców

Zatrzymano trzech mężczyzn, którzy włamywali się do nowobudowanych domów...

Łuków: Chciał udusić byłą partnerkę

Za usiłowanie zabójstwa odpowie 28-latek, który chciał udusić swoją...

Targi roślin doniczkowych

W Siedlcach rozpoczęła się się kolejna edycja największego targu...

Śmiertelny wypadek w gminie Suchożebry (AKTUALIZACJA)

1 lutego w miejscowości Sosna-Korabie około 20-letni mężczyzna kierujący samochodem bmw wypadł z drogi i wpadł na częściowo zadrzewioną łąkę.

Nie żyje 3-letnia dziewczynka, matkę aresztowano

W nocy z 1 na 2 sierpnia do jednego...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje