Władze Mińska Mazowieckiego nie tracą nadziei. Nadal twierdzą, że w Janowie może powstać lotnisko dla tanich linii pasażerskich.
O pasażerskim lotnisku regionalnym dla tanich linii lotniczych mówiło się w Mińsku niemal przez całą minioną kadencję samorządu. Powołano do życia spółkę miasta i gminy Mińsk Mazowiecki, wspieraną przez starostwo, która miała doprowadzić do tego, by decyzja o utworzeniu w Janowie na lotnisku wojskowym oddzielnego terminala dla przewozów pasażerskich mogła zostać podjęta. Aby zrealizować plany związane z utworzeniem lotniska pasażerskiego, niezbędna jest współpraca z Ministerstwem Obrony Narodowej oraz Agencją Mienia Wojskowego, gdyż to ona sprawuje nadzór nad terenami powojskowymi, a tym samym i lotniskami na terenie całego Mazowsza. W tym samym czasie, kiedy w Mińsku przygotowywano się do gromadzenia pozwoleń, planów, uzgodnień, zapadły decyzje o powstaniu dwóch lotnisk regionalnych w Modlinie i Sochaczewie. W obu przypadkach Samorząd Województwa Mazowieckiego aktywnie uczestniczył nie tylko w procesie decyzyjnym o powstaniu lotnisk w tych miejscowościach, ale także wszedł z udziałem finansowym do poszczególnych spółek tworzących to przedsięwzięcie.
Ostatnie decyzje dotyczące lotniska w Sochaczewie zapadły tuż przed końcem kadencji samorządu wojewódzkiego. Podpisano akt notarialny dotyczący powstania spółki „Mazowiecki Port Lotniczy Sochaczew”. Argument władz Mazowsza był jeden: port lotniczy Warszawa Okęcie powinien zostać odciążony. W tym celu na terenie całego Mazowsza musi powstać sieć lotnisk regionalnych. Samorząd województwa chce uczestniczyć w powstawaniu tej sieci. O lotnisku w Mińsku podczas posiedzeń samorządu Mazowsza nie było mowy. Tymczasem warunki do powstania portu lotniczego w okolicach Mińska są korzystne. – Przygotowujemy wniosek – wyjaśnia burmistrz Mińska, Zbigniew Grzesiak. – Pamiętać należy, że zarówno lotnisko w Modlinie, jak i Sochaczewie funkcjonują na innych zasadach niż mińskie. Tamte tereny były dotychczas zamknięte. W Mińsku lotnisko wojskowe jest czynne. Ubiegamy się o prawo do użytkowania tego lotniska, a na wydanie decyzji w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego cały czas czekamy. Występowaliśmy także do Urzędu Marszałkowskiego z propozycję wsparcia naszego przedsięwzięcia, ale zostało to przemilczane. Oczekuję, że nowe władze Mazowsza raz jeszcze rozpatrzą naszą propozycję, gdyż uruchomienie w Mińsku lotniska pasażerskiego jest tańsze niż chociażby w Sochaczewie.