REKLAMA
8.7 C
Siedlce
Reklama

Pieniądze ulatniają się z gazem

W Lublinie, Płocku Bydgoszczy, Łukowie, Siedlcach, a pewnie też w innych miastach, pojawili się akwizytorzy, którzy oferują przenośne układy alarmowe z detektorami CGS, wykrywającymi ulatniający się gaz.

 W razie zgody na montaż detektora w kuchni lub w łazience, akwizytorzy szybko podpisują umowę, inkasują zaliczkę i obiecują wykonanie usługi później. Oszukują czy nie? Zainstalują gazowy czujnik, czy szukać po nich wiatru w polu? Takie dylematy gryzą teraz moją ciotkę, która jeszcze w październiku zgodziła się na montaż detektora oferowanego przez młodego mężczyznę, krążącego od klatki do klatki na os. Unitów Podlaskich w Łukowie.

Ciocię w kwadrans załatwili

– Akwizytor od progu mieszkania podtykał mi pod nos firmowy identyfikator i przekonywał, że nie jest złodziejem, ale dobroczyńcą, którego firma, niemalże po kosztach własnych, uchroni mnie od tarapatów, w jakie mogę popaść za sprawą ulatniającego się gazu. Zapamiętałam napisy na identyfikatorze: „INTER-GAZPOL” i „CZARNA BIAŁOSTOCKA” – pochwaliła się ciotka.

– Niech ciocia lepiej powie, czy zamówiła to urządzenie. Zrobiła się z tym niezła zadyma. Nawet siedlecka policja ostrzegała, by nie kupować detektorów, a jak już ktoś, tak jak do cioci przyjdzie, to trzeba zadzwonić na komendę. Mówią, że to oszuści. Płaciła im ciocia? Ile? Stówę? A jakąś umowę dali? – zadawałem coraz więcej pytań. W końcu poprosiłam o pokazanie dokumentów. Niby wszystko było w porządku, data, miejscowość, nazwa firmy, typ urządzenia i cena – 349 zł. Zasady płatności ratalnej i termin montażu. Podpisy. Czujność mą wzbudziło to, że firma „Inter-Gazpol” zamiast adresu, podała numer skrytki pocztowej i dwa numery telefonicznego Biura Obsługi Klienta.

ŁSM nie współpracuje

Wykręcanie tych numerów nie dało nic. Pod telefonem w Białymstoku (prywatne mieszkanie) zgłaszała się automatyczna sekretarka. Znalazłam więc numer Urzędu Miasta i Gminy Czarna Białostocka i poprosiłam o połączenie z komórką rejestrującą działalność gospodarczą. Bingo! W urzędowych rejestrach figuruje spółka cywilna „Inter-Gazpol” z Klimek. Prowadzi też działalność w branży energetycznej. Poprzez Biuro Karier Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku poszukuje przedstawicieli handlowych z różnych miast Polski. Urzędniczka z Czarnej Białostockiej była rozmowna i podała mi nawet informacje o właścicielach. Okazało się, że to bracia bliźniacy, Paweł i Piotr Romańczukowie, są sprawcami gazowego zamieszania w mieście.

Mówi o nim prezes Łukowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Tadeusz Malesa, do którego codziennie zgłaszali się skołowani lokatorzy. – Byli to przeważnie ludzie starsi. Wyjaśniali nam, że akwizytorzy nie mieli oferowanego detektora, tylko jakiś pomięty folder, który pokazywali na chwilę. Powoływali się na współpracę ze Spółdzielnią. Ale żadna firma na zlecenie ŁSM nie zakładała ani nie zakłada gazowych detektorów. Jeśli ktokolwiek, sprzedając urządzenia mieszkańcom osiedli, powoływał się na Spółdzielnię, dopuszczał się nadużycia. Podobnie było już z: drzwiami, oknami i domofonami. Trzeba być czujnym – stwierdził prezes ŁSM.

Tropy prowadzą do Trójmiasta

Ponieważ coraz więcej informacji świadczyło przeciwko sprzedawcom detektorów, chciałam dowiedzieć się, czy mą ciotkę oszukano czy nie. W Internecie znalazłam producenta tych detektorów. Na jego stronie www był gdyński numer telefonu. Zadzwoniłam. Trafiłam na inż. Janusza Wójcika, szefa firmy.

– Detektory CGS? Jako jedyny w kraju je produkuję. Mają certyfikaty bezpieczeństwa, w tym europejski znak CE, oraz świadectwa jakości. Wystarczy przykręcić je do ściany i podłączyć do prądu. Nie wymagają obsługi, żadnego kalibrowania. Generalnym ich dystrybutorem jest gdańska firma „Gazpoltech”, ale można je też nabyć, zamawiając bezpośrednio u mnie. Cena to 317,20 zł z VAT. Wysyłka na nasz koszt – wyjaśnił inż. J. Wójcik i dodał: – W przypadku ulatniania się gazu, urządzenie alarmuje dźwiękiem i sygnałem świetlnym.

CGS to złoty interes!

Sprzedaż detektorów gazowych okazuje się złotym interesem! Tak złotym, że już w 2002 roku działalnością „Gazpoltechu”, a przede wszystkim firm reprezentujących na terenie Polski generalnego dystrybutora produktów inż. J. Wójcika z Gdyni, zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ustalono, że akwizytorzy firm takich, jak „Inter-Gazpol” z Czarnej Białostockiej, udzielają klientom nieprawdziwych informacji, dotyczących oferowanego przez siebie towaru i usługi. Z akt postępowania wynika, że akwizytorzy oszukiwali klientów, mówiąc, że w detektory gazu trzeba się zaopatrzyć, bo tak nakazuje ustawa Prawo energetyczne, albo miejscowe zakłady gazownicze. W końcu udało mi się złapać na komórkę jednego z braci Romańczuków z „Inter-Gazpolu”. Zapytałam, dlaczego sprzedają detektory drożej niż u producenta. – Nasze nie wymagają kalibracji, a inne urządzenia trzeba co roku ustawiać, by dobrze pracowały – usłyszałam w odpowiedzi. Inżynier J. Wójcik podkreśla, że detektory jego produkcji nie wymagają kalibracji, której zresztą nie można wykonać poza laboratorium w Gdyni.

17 KOMENTARZE
  1. iga40
    wlaśnie przeczytalam artykuł o firmie “INTER GAZPOL”sama mam zainstalowany taki detektor i ciesze sie ze bynajmniej mnie gaz nie zabije!!!!!!!Jestem zszokowana ta opinia poniewaz nie sadze ze ta oto firma moze oszukiwac skoro prowadzi taka dzialalnosc kazdy chce zarobic a te detektory to nie jest przymus bo przeciez nikt nie podstawia nóz pod gardlo i nie szantarzuje by ktos na przymus kupil ten detektor.Czy myslisz ze idac do sklepu nie kupujesz cos malo uzytecznego?Czy myslisz ze kupujac w sklepie masz 100%pewnosci?A skad wiesz skad sklepy biora towary?Wiec ja uwazam ze skoro to jest dobrowolne i nikt nikogo nie zmusza to ma sie wybor!zawsze mozna zadzwonic do Gdyni zamowic detektor i pojechac po odbior jednego detektora czy nawet dwa,a czy to nie wieksze koszty???o tym to juz nikt nie pomyslal.tylko “bo nas oszukaliWiec myslmy zanim cos zrobimy bo nikt na sile nic nie robi.

  2. Ważna sprawa
    Przyglądając się tym opinią internautów zastanawia mnie tylko cały aspekt tej sprawy , a mianowicie czy firmy działające w ten sposób działają po prostu w sposób legalny i prawny na rynku .Osobiście to nie wierzę by ktoś kogoś próbował oszukać , czy naciągnąć na montaż jakiegoś detektora itp., uważam że tego typu rzeczy powinny być załatwiane od początku do końca , czyli do realizacji.Z tego co wiem i co słychać między innymi w radiu , czy telewizji warto montować tego typu urządzenia w gospodarstwach domowych ze względu na coraz częstsze przypadki zatruć gazem czy czadem , szczególnie w okresie jesienno-zimowym poprzez słabą wentylację i dogrzewanie mieszkań.Szczerze to zainteresował mnie ten artykuł jeszcze z jednego powodu, otóż jeśli ktoś by mi zaproponował taką rzecz to bym się zastanowił , sprawdził firmę i oferowany produkt moja osobista decyzja, bo czytając wypowiedzi tego pana z jakiejś tam spółdzielni miasta Łukowa śmieszy mnie po prostu takie zachowanie i osobiście nie wierzę by ktoś komuś na siłe wmawiał czy powoływał się na jakąś spółdzielnię jeśli chodzi o montaż tego typu urządzenia , bo jeśli uważam to za stosowne to zakładam prawda , jeśli nie to nie zakładam,a to tylko moja sprawa przecież spółdzielnie na nic pieniędzy nie mają tylko wiedzą jak brać od ludzi i podnosić czynsze.Znaczna część naszego społeczęństwa dopiero mądra po szkodzie jak polak w sumie gdy dojdzie do tragedii, a chyba lepiej zpobiegać takim przykrym zdarzeniom prawda.A co do firm które oferują tego typu rzeczy(detektory gazu,czadu,itp.) panowie współczuje wam i szczerze to bardzo dobra myśl bezpieczeństwo najważniejsze!
    Pozdrawiam Michał

  3. Gazpoltech
    Witam, jestem właścicielem firmy Gazpoltech z Gdańska. Dziwi mnie wymienienie nazwy naszej firmy w kontekście jakichś oszustów. Miewamy różne kontrole, jak to każdy podmiot gospodarczy. Informacje są w internecie. Jesteśmy generalnym dystrybutorem detektorów CGS 2/1. U nas urządzenie kosztuje 398 zł. Tanie są śmieci.

  4. Os autora
    Artykuł nie wywołał w Internecie tak ożywionej dyskusji, jaka miała miejsce w kilku miastach odwiedzanych przez dystrybutorów czujników gazu. A raczej przez akwizytorów, zdaniem mieszkańców, oferujących im kota w worku. Dokładnie podałem nazwę firmy, z której byli akwizytorzy, zaprezentowałem opinię o ich sposobach pracy, która to może budzić niechęć, ale… Jest zgodna z prawem. Każdy może próbować sprzedawać wszysto co uzna godnego sprzedania, a to czy klient oferowany towar kupi zależne jest od jego woli. Tyle tylko, że tę wolną wolę akwizytorzy, zapewne dobrze przygotowywani do swej roli, otumaniają. Dlaczego wybierają przede wszystkim emerytów, osoby starsze, mniej sprawne intelektualnie? Dlaczego sprzedają swe produkty przede wszystkim w blokowiskach? Dlaczego powołują się na nieistniejące porozumienia ze spółdzielniami mieszkaniowymi albo na nieistniejące przepisy zobowiązujące każdego do zainstalowania detektora gazu? To nieuczciwe i obrzydliwe!
    A co do samego detektora – fakt, lepiej zapobiegać, lepiej montować to urządzenie. Ale lepiej też zamówić je bezpośrednio u producenta w Gdybi. I nieprawdą jest, że trzeba będzie zapłacić za przesyłkę, albo po jeden detektor jechać nad morze. Właściciel firmy produkującej detektory w rozmowie ze mną zapewnił, że wyśle zamówiony detektor pod wskazany adres na swój koszt. Pisałem o tym w artykule, ale teraz jeszcze raz podkreślam ten aspekt, by osoby, które decydują się zainstalować detektor w swej kuchni nie kupowały go u dwudziestego pośrednika, który w dodatku pobiera zaliczkę i bredząc coś o potrzebie kalibracji urządzenia znika z forsą na wiele miesięcy, a czasem na zawsze.
    A na koniec odniosę się do wypowiedzi właściciela firmy Gazpoltech. Proszę pana! Proszę nie dziwić się, że nazwa Pańskiej firmy pojawia się w artykułach o nieuczciwych dystrybutorach detektorów gazowych nie tylko w Siedleckiem, ale również w gazetach w innych regionach kraju. Nie twierdzę, że to Pańska firma jest naciągaczem, że to Pańscy pracownicy. Po prostu Pańska firma współpracuje z regionalnymi dystrybutorami, z których uczciwoiścią bywa różnie. Pan za to odpowiedzialności nie ponosi, co wykazały kontrole UOKiK, a o czym można było przeczytać w artykule mojego autorstwa. Wymieniłemw artykule pana firmę, bo jest pan generalnym dystrybutorem tych urządzeń. I były prowadzone wobec Pana firmy kontrole UOKiK. Tylko tyle.

  5. Gazpoltech
    Wyjaśniam pewne nieporozumienia:
    – pracownicy pukają do wszystkich drzwi, a nie tylko do emerytów ( nie wiedzą kto mieszka za drzwiami );
    – pracują w blokowiskach z wygody ( w 10piętrowym bloku jest 40 mieszkań i ciepło a 40 domów jest rozrzuconych w promieniu ok 6 km i kepska pogoda );
    – mówiąc że są w sprawie detektorów gazu, są brani za pracowników gazowni co muszą prostować;
    – wystarczy zobaczyć stan klatek schodowych i znać wysokość czynszów aby wiedzieć, że powoływanie się na spółdzielnie mogłoby wywołać agresję.
    Oprócz tego akwizycja to bardzo ciężki kawałek chleba , ale oszustów nie tłumaczę.
    Łączę pozdrowienia

  6. Sprawa kontrowersyjna!
    Szanowni Państwo.
    Myślę , że to indiwidualne opinie , wnioski internautów , jeśli chodzi o tego typu wypowiedzi.Otóż ważne , że firmy świadczące tego typu usługi działają w sposób prawny na naszym rynku.Ja szczególnie zainteresowałam się tą sprawą , ponieważ złożono ofrtę mojej babci i poczatkowo myślałyśmy , iż do niczego się to nie przyda , ale dziadek z racji wieku zaponinał często zakręcać kurka z gazem dlatego uważam to za super rozwiązanie , a i instalacje są w opłakanym stanie , czy kwestia samej wentylacji w budynku. Spółdzielnie nic w tym kierunku nie robią dopiero jak dojdzie do tragedii. Ważne by móc pozwolić sobie na montaż tego typu urządzenia w gospodarstwie domowym , dowiadywałam się koszta profesionalnego detektora to wydatek rzędu do 400zł., (detektory czadu , czy gazu).Codziennie się słucha w telwewizji jakie mamy skutki po tak przykrych zdarzeniach np.zatrucia czadem , czy gazem szczególnie w okresie zimowym.Także , nie ufam tym ludziom czy prawdę piszą , bo nikt nikogo nie załatwia jak ta pani się wyraziła z Siedlec , czy naciąga to jest indiwidualna sprawa klienta , przecież każdy instaluje to dla siebie , ale tutaj chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze a wiadomą rzeczą jest to , iż profesionalne urządzenia kosztują tanie to tylko śmieci jak wszystko w sumie , a nasze bezpieczeństwo jest najważniejsze.Pozdrawiam Iwona.

  7. URATOWAŁ ZYCIE
    NIE ZGADZAM SIĘ Z TYM, IŻ PRZEDSTAWICIELE “INTER- GAZPOLU” BYLI U MNIE DWA MIĘSIĄCE TEMU ZAOFEROWALI MI DETEKTOR GAZU KTÓRY SYGNALIZUJĘ ŚWIETLNIE I DŻWIĘKOWO. ZGODZILAM SIĘ, PRZEDSTAWICIEL POPROSIŁ O 100 ZŁOTYCH ZOSTAWIŁ POKWITOWANIE I UMOWE. MIESIĄC PÓŹNIEJ ZADZWONIŁ I POWIEDZIAŁ ŻE DZWONI W SPRAWIE MONTAŻU, POWIEDZIAŁ ,ŻE MOŻE BYĆ OD GODZINY 12.00 DO 14.00 . PRZYJECHAŁ STARSZY MĘŻCZYZNA ZAMONTOWAŁ, ZOSTAWIŁ GWARANCJĘ I CERTYFIKATY. MINĘŁO PARE DNI , BYŁAM BARDZO ZMĘCZONA, ZASNĘŁAM W FOTELU I OBUDZIŁ MNIE DETEKTOR, OTWORZYŁAM OKNA , ZADZWONIŁAM PO GAZOWNIĘ. PRZYJĘCHAŁ GAZOWNIK I POWIEDZIAŁ ZE NIE WIELE BRAKOWAŁO ŻEBYM ODESZŁA NA INNY ŚWIAT. DZIĘKUJE TYM MŁODYM CHŁOPAKOM ŻE MNIE NAMÓWILI NA ZAMONTOWANIE , OPŁACAŁO SIĘ DAĆ ZA CZUJNIK 349 ZŁOTYCH.

  8. zamowilam taki detektor wczoraj 27 lutego 2008
    Wczoraj zamowilam taki detektor dalam zaliczke w wysokosci 100 zl 1 kwietnia maja nam zamontowac ten czujnik….Baranowski mariusz tak ma na imie ten pan przedstawiciel tej firmy..mm nadzieje ze to nie oszust….zobaczymy ,

  9. o czujnikach
    Ludzie przeciez wy jesteście stuknieci, oczerniacie bezpodstawnie firme która jak wiele innych proponuje rózne towary. Po pierwsze:Decyzja o tym czy ktos to zakupi czy nie -nalezy do was. Mysle ze osobom dorosłym nie trzeba tłumaczyc ze przed podpisaniem umowe sie czyta, a nie podpisuje nawet nie czytajac. Po drugie jest na umowie wyraznie napisane ze firma nic wsólnego z gazownia nie ma.. Po trzecie jezeli cena lub cos innego nie pasuje, nie kupujcie nie podpisujcie nie zakładajcie. Wiele firm sprzedaje towary bezposrednio u klienta, w innych krajach jest to 70 % wszystkich sprzedazy!!! Tylko u nas jakos wszystko jest odwrotnie? Po czwarte czujnik podany w tym artykule nie ma nic wspólnego z czujnikiem zakładanym przez inter gaspol. Nie wiem skąd takie informacje napływaja, to chyba nie macie co z zyciem zrobic i wyszukujecie dziury w całym. Moze tak by sie ktos zainteresował po ile biedronka bierze swoje produkty? a moze carfourr? Ale przeciez nie_ tylko polskiego drobnego przedsiebiorce przypiera sie do muru. Wcale sie nie dziwie ze macie takie niskie emerytury , renty i wypłaty. Dla ludzi którzy tak mysla nigdy nie bedzie lepiej. Dalej kopcie dołki pod swoimi. pozdrawiam
    ps.INTER GAZPOL to uczciwa firma która wywiazuje sie z umów w 100% a tak wogóle to znalazłam opinie równiez w internecie wielu zadowolonych klientów

  10. Gazpoltech czyli jak wyłudzić pieniądze…..
    Witam Państwa!
    Firma Gazpoltech z Gdańska sprzedała i zamontowała mojej babci gazowy podgrzewacz wody tzw. “junkers” warty około 700 zł za łączną kwotę 2860zł!!!!!!
    Całe zdarzenie trwało 15min. Przedstawiciel firmy zapukał do domu już z przygotowanym junkersem za 1699 zł w tym montaż gratis. Firma ma też umowę z bankiem – Sygma Bank. Bardzo szybko sporządził umowę kredytową na której nie było warunków kredytowania. Szok nastąpił po sprawdzeniu ceny podgrzewacza w kilku sklepach (od 600 do 740 zł) oraz po otrzymaniu blankietów wpłat z banku gdzie łączny kredyt wyniósł prawie 2900zł.
    Szkoda słów!!!!!!PRZESTRZEGAM PRZED FIRMĄ GAZPOLTECH!!!!!!!!!!!bazują na naiwności i łatwowierności starszych osób, nie informują o rzeczywistym koszcie usługi i działają w zmowie z bankiem, który kredyt rozkłada bez wiedzy poszkodowanego na maksymalną ilość rat. Mam nadzieję, że tych oszustów spotka kara!!!!!!!!!!!!!!

  11. Inter-Gazpol
    Ja jestem również przeciwna sposobowi sprzedaży detektorów gazowych. Przedstawiciel firmy Inter-Gazpol z Białegostoku przyszedł do mojej mamy, która jest już po 80-tce i nie zawsze pamięta jak się nazywa. Można powiedzieć, że w żaden sposób nie mogła się wybronić z podpisania tej umowy./nawiasem mówiąc nie wiedziała o co tak naprawdę chodzi temu panu/. Pan chciał od niej 100 zł, mama miała tylko 50 zł i tyle mu dała. Oczywiście dostała umowę i ulotkę i niby wszystko jest w porządku ze strony tego pana, ale tylko niby!!! Zastanawiam się tylko w jaki sposób ten pan trafi do mojej mamy zgodnie z umową między 1 a 28 lutego 2009 r. W adresie zapisał tylko ulicę bez numeru domu i numeru mieszkania, a telefon, na który ma zadzwonić przed montażem, jest nieprawidłowy. Po tym zajściu zadzwoniłam do pana Pawła Romańczuka i przyjął moje zlecenie telefoniczne, że zwróci mamie pieniądze w ciągu 2 dni. Już minął miesiąc, a mama nie otrzymała zwrotu pieniędzy. Nie mam nic przeciw detektorom, ale sposób nagabywania ludzi starszych nie podoba mi się, bo takie działanie ich ogłupia. Myślę, że ten pan przedstawiciel też będzie kiedyś stary, to to zrozumie. Poza biznesem jest jeszcze proza życia. Ja i moja mama jesteśmy z Olsztyna.

  12. OSZUST Z SIEDLEC
    JEŚLI JUŻ JESTEŚMY PRZY TEMACIE OSZUSTÓW Z SIEDLEC TO WARTO PZYJZEC SIE CZŁOWIEKOWI O NAZWISKU (…) FIRMA BODAJŻE NAZYWA SIE A(…). ZAJMUJE SIE ON MONTAZEM DRZWI, A RACZEJ POBIERANIU ZALICZEK NA POCZET TYCH PRAC, JEŚLI NIE ZNAJDZIE AMATORA NA ZALICZKE TO ROBI NAWET TAKIE NUMERY ZE PODPISUJE UMOWY BANKOWE INBLANKO NA KWOTE RÓWNA USŁUDZE I LUDZIE PŁACA RATY A DRZWI NIE MA! TAK ZROBIŁ Z MOJA 73 LETNIA CIOCIA Z SIEDLEC, GDYBY NIE MOJA INTERWENCJATO DO DZIS NIE MIAŁA BY DRZWI ZA KTÓRE PŁACŁA RATY. W KOŃCU ZAMONTOWAŁ DRZWI KTÓRE MOZNA W SKLEPIE KUPIĆ ZA 300ZŁ CIOCIA ZAPŁACIŁA ZA NIE 1400ZŁ Z ODSETKAMI PRAWIE 2 TYŚ. LUDZIE Z SIEDLEC I OKOLIC UWAŻAJCIE NA OSZUSTA DZIAŁA ON IE TYLKO POD NAZWĄ FIRM A(…) . OSZUST MA BIURO W SIEDLCACH (…)

  13. Pokrzywdzony/a przez oszustwo… ma prawo ujawnić jego dane dla dobra ogółu !!!
    Dlaczego? zostaly wykropkowane dane oszusta/ów w ostatnim artykule, to oszust/ka powinień być napiętnowany publicznie i w ten sposób zostałaby zablokowana dalsza oszukańcza działalnóść! Ja oskarżam w sądzie osobę z niedalekiego od Siedlec, Łukowa. Opisuję tą sprawę na tej stronie pod tytułem Forum-inny oszust, również , na Łuków – Forum Dyskusyjne Miasta i okolic, również gazeta.pl-Forum (wpisać te nazwy na wyszukiwarce Googla).

  14. WNUCZKA
    U mojej babci też pojawił się przedstawiciel handlowy i zaoferował taki detektor. Babcia zapłaciła jak na razie 100 zł, a pozostałe 249 zł ma zapłacić po zamontowaniu. Ciekawe jest to, ze ten człowiek zachęcił babcię, mówiąc, że wszyscy w jej klatce tez takie detektory zamówili. Okazało się, że ona jedna zamówiła to urządzenie. Czekamy teraz na rozwój tej sprawy.

  15. Da.łam się nabrać
    słabo widzę, więc nie przeczytałam umowy. Uwierzyłam młodemu studentowi dorabiającemu w czasie wakacji. Po przeczytaniu usiłowałamnawiązać kontakt telefoniczny z firmą. Okazuje się , że bezskutecznie. Albo wyłączony, albo poza zasięgiem, albo nie ma takiego numeru. Poszukałam firmy w internecie i zrozumiałam moją łatwowierność. Nie mam złudzeń. Sreaciłam 100 zł.

  16. kup Pan cegłę…
    Nietrudno jest paść ofiarą oszustwa w dzisiejszych czasach. Ludzka życzliwość i uprzejmość w takich przypadkach okazuje się być luką, drzwiami wyjściowymi dla tych, którzy w nieuczciwy sposób chcą uzyskać jakąś korzyść materialną, czy inną. Niebezpieczeństwa tego typu są szczególnie realne dla osób starszych. Ludzie tej generacji na ogół nie posiadają podstawowej wiedzy technicznej chociażby, i nie potrafią od razu ocenić sytuacji, gdy ktoś próbuje wejść do ich mieszkania, oferując „cuda techniki” za niskie ceny. Potrafią być łatwowierni, wręcz naiwni i można to zrozumieć. Inną sprawą jest oferowanie przez akwizytorów towaru/towarów, które nie istnieją. Firma INTER – GAZPOPL tak właśnie robi. Pukają do twoich drzwi, tak jak zapukali dziś do moich i proszą o 100 zł niczego nie oferując w zamian. Przedstawiciel firmy (o ile nim był) nie był w stanie zaprezentować urządzenia, za które chciał pieniądze. Czyli zaproponował mi kupno kartki papieru z pieczątką.
    Mam tutaj apel do firmy INTER-GAZPOL:
    Jeśli jesteście uczciwą i rzetelną firmą, to opracujcie sobie lepszy plan marketingowy, bo ten obecny ma wszelkie charakterystyki typowe dla oszustów. Praktycznie każdy może podszyć się waszą firmę i sprzedawać kartki papieru z pieczątką po 100 zł. Jak wynika z wypowiedzi niektórych osób na tym forum, takie przypadki się zdarzają. Cokolwiek by tutaj nie napisać, za czy przeciw, każdy podejmuje własne decyzje, w jaki sposób chce wydać swoje pieniądze. Ale ludzie, zastanówcie się nad tym, czy dawanie obcej osobie jakiejkolwiek kwoty za nic ma sens.
    Nie widzicie towaru i nie znacie osoby, podającej się za przedstawiciela firmy, o której na pewno też nigdy nie słyszeliście. Jeżeli jesteście emerytami, on/oni powiedzą Wam, że ta oferta jest szczególnie dogodna dla seniorów i będą próbować sprzedać Wam coś, czego nie widać, przedmiot „widmo”. Pomijając już fakt, że otworzyliście im drzwi i wpuściliście do swojego mieszkania na dłuższą rozmowę. Samo to jest sytuacją potencjalnie niebezpieczną.
    Jacek S.

  17. INTER-GAZ znów działa – w Lublinie
    Dziś moja mama miała spotkanie z akwizytorem, który wcisnął jej umowę na warunkach jak opisano wcześniej. Detektor ma być instalowany w lutym bez podania roku. Nie mam zaufania do firmy, która sprzedaje towar starszym ludziom, a na telefony nikt nie odpowiada. Tym bardziej, że firma ta miała już do czynienia z UOKiK. A takich opinii jak iga40 w ogóle nie biorę pod uwagę, bo na milę czuć rodzinę lub inne osoby zainteresowane. Wysyłam jutro w imieniu mamy rezygnację z usługi, o wynikach napiszę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Społem PSS w Siedlcach buduje bloki…

Wielu siedlczan zastanawia się, co powstanie w miejscu budynków handlowych i przystanku dla busów przy ul. Sienkiewicza, nieopodal ronda św. Andrzeja Boboli. Już wiemy! Inwestor PSS Społem planuje wybudować w tym miejscu budynek mieszkalno-usługowy.

Siedlce: Szalony pościg za kierowcą BMW. Staranował dwa radiowozy i ranił policjanta

Minionej nocy na ulicach Siedlec i okolicznych miejscowości odbywał...

Dobra wiadomość dla kierowców! Wkrótce oddanie dwóch kolejnych odcinków A2!

We wrześniu tego roku do użytku mają być oddane dwa odcinki autostrady A2 między Mińskiem Mazowieckim a Siedlcami.

Siedlce: Jest nowy prezes STBS

16 sierpnia rada Nadzorcza Siedleckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego powołała...

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Po śmierci 3-letniej Emilki, ojcowie organizują Marsz Pamięci i Marsz Sprzeciwu…

Na 30 sierpnia grupa ojców z Siedlec i okolic...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje