Łukasz Nowicki, aktor, prezenter i dziennikarz „Pytania na śniadanie” przez jeden dzień był wujkiem SOS w siedleckiej Wiosce Dziecięcej.
Działania podjęte przez znanego większości człowieka miały na celu zwrócenie uwagi na poważny kłopot, z jakim boryka się nasze społeczeństwo – brak rodziców zastępczych dla osieroconych dzieci przebywających w Domach Dziecka.W Polsce jest bowiem 78 tysięcy dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej, a ponad ¼ z nich wychowuje się w Domach Dziecka i innych placówkach zinstytucjonalizowanej opieki. Tymczasem w każdej Wiosce Dziecięcej SOS czeka przynajmniej jeden dom, gdzie zastępczy rodzice mogliby zamieszkać z dziećmi potrzebującymi ich opieki, ciepła i rodzicielskiej miłości.
Jak nas poinformowała Anna Choszcz-Sendrowska ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce, Ł. Nowicki przebywał w Siedlcach w domu Wioli, 42-letniej mamy opiekującej się w Wiosce Dziecięcej SOS siedmiorgiem dzieci w wieku od 4 do 12 lat. Jej dzieci to: dwóch Dominików, Brajan, Nikola, Marek, Łukasz i Mateusz. Razem z nimi mieszka biologiczna córka Wioli – Wiktoria. Wizyta niezwykłego gościa nie zburzyła porządku dnia. Aktor uczestniczył we wszystkich zaplanowanych na ten dzień domowych zajęciach. Pomagał robić zakupy, przygotowywał naleśniki na obiad, później odbierał dzieci ze szkoły i z przedszkola, a po obiedzie pomagał starszym w odrabianiu lekcji, a młodszym wymyślał ciekawe zabawy. Ł. Nowicki przekonał się, że nie jest łatwo opiekować się tak dużą gromadką.
Po dniu spędzonym w domu Wioli z siedleckiej Wioski Dziecięcej SOS aktor powiedział, że bardzo ceni sobie to, co robi Wiola. Ta kobieta zrobiła na nim wielkie wrażenie.
Wiola po wizycie celebryty w jej rodzinnym domu podkreślała to, że ocenił jej pracę, jako bardzo ciężką. – Łukasz, to szalenie miły człowiek, cały czas się uśmiechał. Odpowiadał na potrzeby dzieci, starał się każdemu pomóc. To nic, że nie umie smażyć naleśników i czesać warkoczy. Moim zdaniem świetnie sobie radził jako nasz jednodniowy wujek – stwierdziła Wiola.
Fragmenty z działań podejmowanych z rodziną Wioli można było obejrzeć dziś w TVP 2 w programie „Pytanie na śniadanie”.
Z informacji Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce wynika, że rodzicami w Wioskach Dziecięcych SOS mogą zostać pary małżeńskie lub osoby żyjące samodzielnie. Muszą mieć minimum średnie wykształcenie, minimum 15 lat do emerytury i dużo serca dla dzieci. (pgl)
Obecni “celebryci” znani są z tego, że są znani…
Czy to prawda, że tym ciociom płacą? Bo mnie nic państwo nie płaci za troje dzieci. Nawet rodzinnego. I jeszcze muszę pracować!