REKLAMA
9 C
Siedlce
Reklama

Budują, że aż strach

To brzmi paradoksalnie, ale boom budowlany zbiera swoje tragiczne żniwo. Tylko w ostatnich miesiącach na placach budów w naszym regionie wydarzyło się 7 śmiertelnych wypadków.

kazuje się, że jest to tendencja ogólnokrajowa. Można wręcz mówić o lawinowym wzroście tragicznych zdarzeń podczas pracy. Połowa śmiertelnych i ciężkich wypadków ma miejsce właśnie na budowach, gdzie warunki bezpieczeństwa pracy są często kompletnie ignorowane. Liczy się przede wszystkim czas, bo każdy chce wykorzystać hossę na rynku. Tylko cena tego wyścigu z dnia na dzień jest coraz wyższa. Sytuacja stała się tak poważna, iż Główny Inspektor Pracy wystosował w tej sprawie specjalny apel. Podjęto także nasilone kontrole. Czy uda się powstrzymać makabryczną serię?

– W III kwartale br. na terenie działania naszej Inspekcji doszło do 3 śmiertelnych wypadków przy pracy – informuje szef siedleckiego Oddziału Państwowej Inspekcji Pracy, nadinspektor Janusz Niedziółka. – Tylko w październiku doszło do 3 kolejnych tragedii. Z takim nasileniem śmiertelnych zdarzeń dawno nie mieliśmy do czynienia. Z naszych ustaleń wynika, że przyczyna nie tkwi w kłopotach finansowych firm budowlanych, które nie mają pieniędzy na odpowiednie zabezpieczenia. To raczej pośpiech czy zwykła niefrasobliwość. Z dostępem do nowoczesnych technologii zabezpieczeń indywidualnych nie ma bowiem kłopotów. Problem tkwi chyba jednak w braku świadomości, i to zarówno ze strony pracodawców, jak i samych zatrudnionych. W końcu to w interesie tych ostatnich leży domaganie się zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa przy wykonywaniu określonych czynności. To, co dzieje się na placach budów, przypomina horror. Giną przede wszystkim młodzi ludzie, jak 31-letni kierowca samochodu ciężarowego. Podczas budowy drogi wyładowywał on masę bitumiczną. Ruszył, nie czekając na opuszczenie skrzyni ładunkowej. Ta zahaczyła o przewody energetyczne. Kiedy mężczyzna wychodził z kabiny samochodu i jedną nogą dotknął ziemi, został śmiertelnie porażony prądem. Rażące zaniedbanie przepisów BHP było przyczyną śmierci robotnika na budowie hotelu w Kałuszynie. Spadł on z wysokości 1 piętra, podczas montowania schodów (które nie były zabezpieczone żadną barierką). Uderzył głową o strop na parterze, ponosząc śmierć na miejscu. Nawet prowizoryczna przegroda z desek pozwoliłaby na zapobiegnięcie wypadkowi. Zupełny brak rozwagi i wyobraźni doprowadził do śmierci mężczyzny, który pomagał przy rozładowywaniu TIR-a. Kiedy pojazd podjechał do rampy rozładowczej, mężczyzna schylił się. Prawdopodobnie chciał poprawić podest do rozładunku. Wówczas samochód cofnął i zmiażdżył mu głowę. – Nasi inspektorzy niemal na każdej budowie stwierdzają nieprawidłowości – mówi Janusz Niedziółka. – I trudno się dziwić, że nie ma praktycznie tygodnia bez jakiegoś bardzo groźnego wypadku na budowie. Przyczyny można podzielić na kilka grup. Do podstawowych należą: złe zabezpieczenie prac na wysokości, brak barierek ochronnych oraz brak zabezpieczenia ciągów komunikacyjnych. A często wystarczą bardzo proste środki, żeby praca była bezpieczna. Niestety, pracodawcy czy też sami pracownicy przypominają sobie o nich dopiero wtedy, gdy dojdzie do tragedii. Przyczyn gwałtownego wzrostu wypadków na budowach jest jednak więcej. Niektórzy twierdzą, że dobrze wykwalifikowani pracownicy wyjechali za granicę. U nas zostali marni fachowcy. To oczywiście chyba nieuprawnione uproszczenie. Z pewnością istotne znaczenie mają natomiast przepisy, które uległy zmianom. Kiedyś do pracy na budowie murarz czy cieśla musiał mieć odpowiednie uprawnienia. Teraz nikt ich nie wymaga. Poza tym trzeba wiedzieć, że Polska na bezpieczeństwo pracy wydaje najmniej pieniędzy spośród wszystkich krajów UE. – W tym roku przeprowadziliśmy 93 tysiące kontroli na budowach – informował zastępca Głównego Inspektora Pracy, Roman Giedrojć. – Aż w 15 tysiącach przypadków stwierdziliśmy bezpośrednie zagrożenie życia i wydaliśmy decyzje o wstrzymaniu prac. Niestety, inspektorzy nie są w stanie dotrzeć wszędzie. Coraz więcej jest małych firm, które trudno skontrolować. Zresztą pracodawcy, pomimo tak licznych kontroli PiP, czują się bezkarni. Kary za łamanie przepisów BHP są bowiem bardzo niewielkie. Na przykład za źle ustawione rusztowanie można otrzymać mandat do tysiąca złotych. Nadal więc się „opłaca” pracować szybko, bez zabezpieczeń. To się powinno jednak zmienić. Do laski marszałkowskiej wniesiono już bowiem projekt ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Przewiduje on m.in. znaczne podniesienie wysokości kar za naruszanie zasad bezpieczeństwa pracy. Zanim jednak dojdzie do zmian formalnych, trzeba powstrzymać horror na budowach. Główny Inspektor Pracy Bożena Borys-Szopa uczula na brak profesjonalnego przygotowania pracowników, niewłaściwą organizację pracy oraz brak zabezpieczeń. Mówi także o zbytnim pośpiechu. – Większość firm budowlanych dąży teraz do jak najszybszego zakończenia tzw. stanów surowych i prac remontowych – stwierdza Główny Inspektor Pracy. – Każdy chce zdążyć przed opadami i niską temperaturą. Nasi inspektorzy mają jednak chronić pracowników. Jeśli stwierdzimy naruszenie przepisów zagrażających zdrowiu i życiu, to nie będziemy się wahać przed wstrzymywaniem prac na budowie. Szefowie firm jak nikt inny znają powiedzenie, że czas to pieniądz. Ale zbytni pośpiech może kosztować naprawdę bardzo drogo…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Łuków: Chciał udusić byłą partnerkę

Za usiłowanie zabójstwa odpowie 28-latek, który chciał udusić swoją...

Przemeblowany MPKK Sokołow SA Sokołów Podlaski otworzył sezon zwycięstwem

MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski nie jest już drużyną,...

Piknik wojskowy z okazji święta 18. Siedleckiego Batalionu Dowodzenia

Na terenach zielonych przy stadionie trwa na piknik wojskowy...

Igrzyska w Stężycy (zdjęcia)

W Stężycy k. Dęblina odbyły się XXV Wojewódzkie Igrzyska...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje