REKLAMA
3.8 C
Siedlce
Reklama

Pożyczył, odkupił i żąda zwrotu

Przed Sądem Rejonowym w Łukowie toczy się rozprawa o zapłatę. Chodzi o to czy Klub Sportowy „Orlęta Łuków” ma zwrócić 20 tys. zł Waldemarowi Bącikowi, który w 2008 r., pełniąc funkcję dyrektora „Orląt”, zaciągnął w imieniu tego klubu pożyczkę u jednego z ówczesnych członków Zarządu „Orląt”.

Sprawa jest rozstrzygana w wydziale cywilnym. Proces prowadzi sędzia Andrzej Michalski. Sytuacja wydaje się być tak samo zagmatwana jak niejasna jest cała polityka finansowa we wspomnianym Klubie. Jej charakterystykę warto zacząć od informacji o tym, że sąd już raz zajmował się dylematem: płacić byłemu dyrektorowi klubu czy nie płacić. Wówczas z wyroku wynikało, że W. Bącikowi należy się zwrot z klubowej kasy 20 tys. zł. Klub od tego rozstrzygnięcia odwołał się, ale były dyrektor z nieprawomocnym wyrokiem zwrócił się o egzekucję do komornika. Komornik na poczet egzekucji zabezpieczył na koncie „Orląt” kwotę dwa razy większą, tj. 40 tys. zł. Tymczasem pojawiły się wątpliwości czy w ogóle ktokolwiek pożyczał klubowi jakiekolwiek pieniądze. Pojawiły się podejrzenia, że umowa pożyczki może być sfałszowana.

Podczas dzisiejszej rozprawy przed sądem na jaw wyszedł dziwaczny mechanizm działania dawnych władz „Orląt” przy okazji pożyczania pieniędzy. W charakterze świadka został przesłuchany Andrzej Skwarek, radny miejski, a w 2008 r., kiedy to miało się pojawić zobowiązanie „Orląt” – członek Zarządu KS „Orlęta Łuków”.

Po pierwsze okazało się, że „Orlęta” pożyczyły 30 tys. zł od… Andrzeja Skwarka. Zarząd klubu nie podjął jednak żadnej uchwały w tej sprawie, wiec czy można rozpatrywaną sprawę traktować jako zaciągnięcie zobowiązania przez „Orlęta” czy raczej była to pożyczka „towarzyska”? Po drugie wyszło na jaw, że na przekazane pieniądze klub nie wystawił A. Skwarkowi żadnego dowodu księgowego. Pożyczkodawca twierdził, że dla niego wystarczającym pokwitowaniem była umowa udzielenia pożyczki. Czy umowę tę zgłoszono do Urzędu Skarbowego, tego przesłuchiwany świadek nie wiedział. Brakiem szczegółowej wiedzy zasłaniał się również, gdy padły pytania o przeznaczenie owych 30 tys. zł. Miały one być prawdopodobnie wypłacone w większości na wynagrodzenia dla piłkarzy i trenera. Tymczasem okazało się, że klub raczej zapłacić miał z nich wynagrodzenie dla… dyrektora W. Bącika.

A. Skwarek zeznał przed sądem, że w 2012 r. zaczął pisemnie dopominać się zwrotu 25 z 30 tys. pożyczonych złotych. – Wcześniej o zwrot pożyczki kilkakrotnie zwracałem się do władz „Orląt” w formie ustnej. Uznałem, że jeśli przekażę 5 tys. zł darowizny , to szybciej odzyskam pozostałą część, czyli 25 tys. zł. W 2013 r. W. Bącik zaproponował mi, że odkupi ode mnie prawo do klubowych zobowiązań wobec mnie. Zaoferował 20 tys. zł, a ja się zgodziłem, bo już miałem dosyć zabiegania o zwrot pożyczki – stwierdził A. Skwarek.

Później W. Bącik wystąpił przeciwko klubowi o zapłatę należności w kwocie 25 tys. zł.

Dzisiejsza rozprawa nie zakończyła się rozstrzygnięciem. Sędzia prowadzący rozprawę żelazną ręką, postanowił przesłuchać kolejnego świadka. Tym razem ma to być burmistrz Łukowa Dariusz Szustek. Kolejna rozprawa została ustalona na 4 czerwca na godz. 10.30.

O szczegółach rozprawy i niejasnościach w finansowaniu działalności klubu napiszemy w jednym z najbliższych papierowych i e-wydań „TS”. (PGL)

3 KOMENTARZE
  1. Chciał pomóc klubowi, a teraz jeszcze musi się tłumaczyć, chociaż, część pieniędzy darował klubowi. Ja osobiście Waldkowi nie pożyczyłbym nawet złotówki. Jak zmierzyć ile ma się do kogoś zaufania? Ano po tym, czy i komu pożyczyłbyś jakieś pieniądze.

  2. I pan Waldek B. i pan Andrzej S. są siebie warci. Chcieli ukręcić własne lody na klubowych pieniądzach, ale chciwość ich poróżniła. Nie mogli dogadać się […], bo […] nie wypalił. Dlatego zaciągnęli się do sądu, żeby próbować odzyskać kasę od obecnego Zarządu Klubu. Teraz motają i mataczą. Panu Andrzejowi S. ta cała sprawa na pewno nie przyniesie splendoru, bo wcześniej stracił stołek prezesa PKS, a teraz straci status radnego Rady Miasta. Taki jest los pazerności i krętactwa!!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Niebezpieczne zdarzenie drogowe z jeleniem w gminie Ceranów

28 listopada około godz. 6.30 na drodze krajowej 63 na wysokości...

Dachowanie w Pruszynie (aktualizacja)

W Pruszynie doszło do zderzenia samochodów osobowych.

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

12-letnia dziewczynka odnaleziona

Dziewczynka dzięki napływającym informacjom została szybko odnaleziona. Zaginiona 12-latka odnaleziona...

Bronię każdego człowieka

Antonina Janusz, uczennica II Liceum Ogólnokształcącego w Siedlcach, rozmawia...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje