Budynek kolejowy w Bieli w gminie Siedlce został wpisany do rejestru zabytków.
Wpisu dokonał prof. Jakub Lewicki, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.
– Obiekt wzniesiono około 1906-1907 roku, w związku z budową bofogojskiej linii kolejowej, z przeznaczeniem na dom dla pracowników kolei odpowiedzialnych za utrzymanie infrastruktury na wyznaczonym odcinku. Architektem był Bazyli Myszak, z którym współpracował Piotr Wyszyński — kreślarz, autor dokumentacji. Zamieszkiwany był do 2004 roku. To drewniana koszarka na planie prostokąta z niewielkim ryzalitem, parterowa, z nieużytkowym poddaszem. Wzniesiona na podmurówce z czerwonej cegły, kryta dachem naczółkowym z eternitu falistego, z pięcioma, zachowanymi ceglanymi kominami w połaciach – przedstawiono rys historyczny budynku. – Budynek odzwierciedla w swojej materialnej strukturze przestrzennej historyczny charakter i funkcje. Jest przykładem mieszkalnego budynku kolejowego z początku XX wieku. Stanowi nieliczny przykład drewnianej zabudowy kolejowej z tego czasu, która w przeważającej części przestała istnieć lub straciła swój pierwotny wygląd, czym reprezentuje wartości historyczne oraz naukowe. Historyczny kontekst istnienia obiektu stanowi źródło do badań nad lokalnym budownictwem kolejowym.
(za MWKZ)
To ten budynek przy przystanku Stok Lacki? A koszarka przy przystanku Fronołów? Też ciekawa historycznie i pewnie z tego samego okresu.
I znowu pójdzie milionik na ratowanie zbutwiałych desek. I tylko okien nie wymieniajcie, bo drewno w lufcikach ma 120 lat i jest historycznym i naukowym okazem dziadostwa z minionej epoki.
A za 10 lat dwa milioniki na ratowanie próchna.
Ale z Ciebie płytki człowiek też byś tak powiedział o swoich dziadkach ?
Jego dziadkowie nie mają tu nic do rzeczy. Jest dokładnie jak pisze.
Pokryte eternitem, stare domisko, odrapane z zewnątrz – architektura może i ciekawa ale będzie tylko stało i się sypało a naprawa pod nadzorem konserwatora tania nie jest. Za te same pieniądze można jakieś drogi naprawić albo ogarnąć jakieś boisko dla dzieciaków.
W Otwocku mają tzw. świdermajery – nikt tam nie bawi się we wpisywanie tego w rejestry zabytków tylko niszczeją naturalnie. Jest dużo nowych budynków które powstają w tym stylu i to dopiero wygląda zaje.
Cenna inicjatywa prowadząca do tego że PKP obecny właściciel obiektu dostanie kare od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków 500 000 zł za brak opieki nad zabytkiem i pogarszanie jego stanu, następnie wsadzą w remont 2 000 000 zł i nie będzie nadal wiadomo co tam ma być i kto się tym ma opiekować. Następnie PKP podniesie cenę biletu na trasie Siedlce – Czeremcha o 10 zł by przez 1200 lat zrekompensować poniesione koszty.
Czy pan konserwator wpisze też do rejestrów zabytków budynki kolejowe przy ul. Składowej i Grobowskiego? Takie same zabytki a użytkownicy przerabiają jak chcą i niszczą zabytki.
Czy pan konserwator wpisze też do rejestrów zabytków budynki kolejowe przy ul. Składowej i Grobowskiego? Takie same zabytki a użytkownicy przerabiają jak chcą i niszczą zabytki.