10 lutego przerażającego odkrycia dokonano w dawnym budynku hotelowym Fabryki Urządzeń Dźwigowych przy ul. Konstytucji 3 Maja w Mińsku Mazowieckim. W pokoju na trzecim piętrze znaleziono rozkładające się zwłoki 42-letniego mężczyzny.
Od pewnego czasu mieszkańców trzeciego piętra dawnego hotelu FUD niepokoił dziwny, mdły zapach, który nasilał się z każdym dniem. Lokatorzy snuli różne domysły. Sądzono, że mogą psuć się resztki pożywienia dawanego psom i kotom. Na nic zdało się mycie podłóg, wietrzenie i pranie dywanów. Smród był coraz większy. W końcu kilku mieszkańców budynku doszło do wniosku, że od pewnego czasu nie widzieli mężczyzny, który mieszkał samotnie. Sąsiedzi ustalili, że źródło nieprzyjemnego zapachu może pochodzić z pokoju zamieszkiwanego przez mężczyznę. Na stukania do drzwi mieszkania nikt nie odpowiadał. O swoich podejrzeniach sąsiedzi postanowili powiadomić mińską komendę policji. Funkcjonariuszom nie udało się otworzyć drzwi wejściowych do pomieszczenia. Podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. Widok, który zastali policjanci, był makabryczny. W łazience leżał martwy mężczyzna. Ciało denata było spuchnięte. Nie wiadomo, ile dni martwy mężczyzna leżał w mieszkaniu. Przybyli na miejsce zdarzenia lekarz i prokurator wykluczyli udział osób trzecich w śmierci mężczyzny. Trwają czynności policji i prokuratora zmierzające do wyjaśnienia tragicznego zdarzenia.