REKLAMA
15.7 C
Siedlce
Reklama

Pijani i przestraszeni

Tylko od połowy października do połowy grudnia na terenie działania Prokuratury Okręgowej w Siedlcach zabezpieczono 33 samochody i nieco ponad 145 tysięcy złotych od pijanych kierowców na poczet grożących im kar.

Wynik, jak na dwa miesiące, całkiem niezły. Czy to jednak ograniczy liczbę pijanych na drogach? 
Zarówno policjanci, jak i prokuratorzy bardzo by tego chcieli. Sami przyznają jednak, że bez zmiany świadomości społecznej po prostu nie da się ograniczyć tego procederu. Dopiero płacz rodziny, której bliski zginął w wypadku, sprawia, że niektórzy zastanawiają się nad swoim postępowaniem. Chociaż nie wszyscy… Kilka miesięcy temu w Siedlcach doszło do wypadku, w którym zginęła młoda dziewczyna. Chłopak, który jechał razem z nią, trafił do szpitala w ciężkim stanie. Sprawcą wypadku był pijany kierowca, który uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali go podczas pościgu. Samochód sprawcy zabezpieczono na policyjnym parkingu. Kilka dni później na komendę przyszła żona sprawcy z pretensjami, bo nie oddano jej masła, które było w samochodzie. Jeden z policjantów mimo wszystko spokojnym głosem powiedział jej: – Proszę pani, ojciec tej dziewczyny kupi pani ciężarówkę masła, tylko przywróćcie życie jego dziecku…


Kary na maksa W czerwcu ubiegłego roku minister Zbigniew Ziobro przesłał do prokuratorów w całym kraju wytyczne, w których nakazał żądanie jak najwyższych kar w stosunku do pijanych kierowców. Jedną z dotkliwszych kar miało być właśnie zabezpieczenie samochodów na poczet grożących kar. W praktyce wygląda to tak, że samochód zatrzymywanego kierowcy jest holowany na policyjny parking i stoi tam do momentu, gdy kierowca nie zapłaci grzywny wyznaczonej przez sąd. Czasem zdarza się również, że samochód do momentu rozstrzygnięcia postępowania jest takiemu kierowcy oddawany, ale w tym czasie nie może on go chociażby sprzedać. Gdy skazany grzywny nie zapłaci, rozkręca się cała machina komornicza: samochód zostaje sprzedany na licytacji (może go kupić poprzedni właściciel), a uzyskane w ten sposób pieniądze wpłacane są na poczet grzywny. Do tego dochodzą dodatkowe koszty: postój na policyjnym parkingu i holowanie. W sumie może się uzbierać kilkaset złotych, które musi zapłacić kierowca. Minister Z. Ziobro nakazał zabezpieczać samochody wszystkich pijanych sprawców wypadków drogowych lub też tym, którzy w chwili zatrzymania mieli co najmniej jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci dodają, że nawet jeśli wymienione przesłanki są spełnione, to i tak nie zabezpieczają samochodów o znikomej wartości. Jaką motywacją dla skazanego jest zapłacenie grzywny, jeśli konsekwencją jej nieuiszczenia jest przepadek samochodu wartego 500 złotych? Na przykład, ostatnio prokuratura w Siedlcach zażądała dla jednego z zatrzymanych grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych. Gdyby mężczyzna przyjął taką propozycję prokuratora, jego proces przebiegłby dość szybko. Ten jednak ocenił, że jego pijaństwo wyceniono zbyt wysoko i zamierza przed sądem tłumaczyć się z popełnionego przestępstwa. Boją się? – Kierowcy na pewno się boją tego, że stracą samochód, gdy będą jeździć w stanie nietrzeźwości – mówi Dariusz Borkowski, Komendant Powiatowy Policji w Łosicach. – Jednak co z tego, skoro część z nich mimo tego strachu nadal siada za kółko. Na naszym terenie liczba pijanych kierowców zwiększyła się i uważam, że przyczyną jest większa wykrywalność tego typu przestępstw. Od jakiegoś czasu przeprowadzamy częstsze kontrole na drogach, więcej osób legitymujemy. Ludzie sami dzwonią na komisariaty informując, że ktoś pijany wsiada za kółko. Żadnego takiego sygnału nie bagatelizujemy. Świętował narodziny córki Statystyki dotyczące Łosic pokazują, że w 2006 roku na drogach tego powiatu zatrzymano ponad cztery razy więcej pijanych rowerzystów niż w roku 2005! Rowerzyście, co prawda, roweru nikt nie będzie zabierał ze względu na jego znikomą wartość, ale można zabezpieczyć chociażby telewizor czy pralkę. – Nie możemy zabezpieczyć pojazdu, jeśli sprawca nie jest jego właścicielem – tłumaczy Krzysztof Laszuk, rzecznik policji w Łosicach. Policja z Mińska Mazowieckiego od czasu wejścia w życie wytycznych ministra Ziobry zabezpieczyła 99 samochodów. – Konsekwentne egzekwowanie tego zapisu z naszej strony daje efekty – przyznaje Daniel Niezdropa, rzecznik policji w Mińsku Mazowieckim. – Świadomość utraty samochodu jednak na niektórych działa. – Najbardziej dotkliwe są kary finansowe – przyznaje Beata Borkowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach. – Trzeba jeszcze pamiętać, że te konsekwencje ponosi cała rodzina, bo przecież sprawca musi zapłacić grzywnę. Policja w Sokołowie Podlaskim w ubiegłym roku zabezpieczyła 30 samochodów. Niedawno zatrzymano kierowcę, który miał we krwi ponad 3 promile alkoholu. Cofał na parkingu i lekko uderzył w stojące za nim auto. Właścicielka uszkodzonego pojazdu wyrwała mu kluczyki i wezwała policję. – Sprawca tłumaczył, że wypił, bo świętował narodziny córki – mówi Sławomir Tomaszewski, rzecznik KPP w Sokołowie Podlaskim. – Innego zgubiło to, że zapomniał włączyć światła i został zatrzymany przez przejeżdżający patrol.

W czerwcu ubiegłego roku minister Zbigniew Ziobro przesłał do prokuratorów w całym kraju wytyczne, w których nakazał żądanie jak najwyższych kar w stosunku do pijanych kierowców. Jedną z dotkliwszych kar miało być właśnie zabezpieczenie samochodów na poczet grożących kar. W praktyce wygląda to tak, że samochód zatrzymywanego kierowcy jest holowany na policyjny parking i stoi tam do momentu, gdy kierowca nie zapłaci grzywny wyznaczonej przez sąd. Czasem zdarza się również, że samochód do momentu rozstrzygnięcia postępowania jest takiemu kierowcy oddawany, ale w tym czasie nie może on go chociażby sprzedać. Gdy skazany grzywny nie zapłaci, rozkręca się cała machina komornicza: samochód zostaje sprzedany na licytacji (może go kupić poprzedni właściciel), a uzyskane w ten sposób pieniądze wpłacane są na poczet grzywny. Do tego dochodzą dodatkowe koszty: postój na policyjnym parkingu i holowanie. W sumie może się uzbierać kilkaset złotych, które musi zapłacić kierowca. Minister Z. Ziobro nakazał zabezpieczać samochody wszystkich pijanych sprawców wypadków drogowych lub też tym, którzy w chwili zatrzymania mieli co najmniej jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci dodają, że nawet jeśli wymienione przesłanki są spełnione, to i tak nie zabezpieczają samochodów o znikomej wartości. Jaką motywacją dla skazanego jest zapłacenie grzywny, jeśli konsekwencją jej nieuiszczenia jest przepadek samochodu wartego 500 złotych? Na przykład, ostatnio prokuratura w Siedlcach zażądała dla jednego z zatrzymanych grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych. Gdyby mężczyzna przyjął taką propozycję prokuratora, jego proces przebiegłby dość szybko. Ten jednak ocenił, że jego pijaństwo wyceniono zbyt wysoko i zamierza przed sądem tłumaczyć się z popełnionego przestępstwa. – Kierowcy na pewno się boją tego, że stracą samochód, gdy będą jeździć w stanie nietrzeźwości – mówi, Komendant Powiatowy Policji w Łosicach. – Jednak co z tego, skoro część z nich mimo tego strachu nadal siada za kółko. Na naszym terenie liczba pijanych kierowców zwiększyła się i uważam, że przyczyną jest większa wykrywalność tego typu przestępstw. Od jakiegoś czasu przeprowadzamy częstsze kontrole na drogach, więcej osób legitymujemy. Ludzie sami dzwonią na komisariaty informując, że ktoś pijany wsiada za kółko. Żadnego takiego sygnału nie bagatelizujemy. Statystyki dotyczące Łosic pokazują, że w 2006 roku na drogach tego powiatu zatrzymano ponad cztery razy więcej pijanych rowerzystów niż w roku 2005! Rowerzyście, co prawda, roweru nikt nie będzie zabierał ze względu na jego znikomą wartość, ale można zabezpieczyć chociażby telewizor czy pralkę. – Nie możemy zabezpieczyć pojazdu, jeśli sprawca nie jest jego właścicielem – tłumaczy , rzecznik policji w Łosicach. Policja z Mińska Mazowieckiego od czasu wejścia w życie wytycznych ministra Ziobry zabezpieczyła 99 samochodów. – Konsekwentne egzekwowanie tego zapisu z naszej strony daje efekty – przyznaje , rzecznik policji w Mińsku Mazowieckim. – Świadomość utraty samochodu jednak na niektórych działa. – Najbardziej dotkliwe są kary finansowe – przyznaje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach. – Trzeba jeszcze pamiętać, że te konsekwencje ponosi cała rodzina, bo przecież sprawca musi zapłacić grzywnę. Policja w Sokołowie Podlaskim w ubiegłym roku zabezpieczyła 30 samochodów. Niedawno zatrzymano kierowcę, który miał we krwi ponad 3 promile alkoholu. Cofał na parkingu i lekko uderzył w stojące za nim auto. Właścicielka uszkodzonego pojazdu wyrwała mu kluczyki i wezwała policję. – Sprawca tłumaczył, że wypił, bo świętował narodziny córki – mówi rzecznik KPP w Sokołowie Podlaskim. – Innego zgubiło to, że zapomniał włączyć światła i został zatrzymany przez przejeżdżający patrol.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Młody siedlczanin z ciężką nogą. Stracił prawo jazdy i słono zapłaci za mandat

Na Alei Kaczyńskich w Łukowie zatrzymano do kontroli drogowej...

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Policjant reanimował mężczyznę

W sytuacji zagrożenia liczy się natychmiastowa reakcja, opanowanie i...

Dachowanie w gminie Łuków

7 października ok. godz. 8 w miejscowości Sięciaszka (gm....

Wybryki w kwestii parkowania i nie tylko, czyli…Zostańcie sygnalistami!

Niektórzy bardzo łatwo usprawiedliwiają sytuacje, kiedy samochody są parkowane...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje