Radni w Suchożebrach zakwestionowali zasadność budowy windy dla osób z niepełnosprawnościami, którą władze gminy chcą wybudować przy budynku urzędu gminy i ośrodka zdrowia.
– My tu nad windą radzimy, a ludzie toną w błocie, do domu dojść nie mogą – oburzał się przewodniczący rady gminy Bogdan Wysocki, widząc proponowany „wydatek” w budżecie.
– Musimy zadbać o potrzeby ludzi niepełnosprawnych – przekonywał kierownik referatu inwestycji. – To nawet wynika z ustawy, z obowiązującego prawa.
Do ostrej wymiany zdań na temat tej inwestycji doszło przy dyskusji nad zmianami w budżecie i perspektywą zaciągnięcia kredytu na ponad 3 mln zł. Podczas posiedzenia połączonych komisji radni uznali, że jest to wydatek… zbędny. A mowa o zarezerwowaniu 80 tys. złotych. Na nic się zdały tłumaczenia urzędników, że winda jest konieczną i potrzebną inwestycją, gdyż schody są dla niektórych barierą nie do pokonania.
– Nie każdy jest tak sprawny jak pan – powiedział do przewodniczącego urzędnik. – Dlaczego chce pan odebrać innym możliwość wejścia do urzędu?
Sekretarz gminy zauważyła, że już teraz jest problem przy wydawaniu dowodów osobistych.
– Dawniej wychodziłam na zewnątrz do petenta, który nie mógł wejść po schodach. Ale teraz trzeba pobierać odciski linii papilarnych, a z tym urządzeniem nie mogę wyjść – podkreśliła.
Mówiono także o pacjentach ośrodka zdrowia (urząd gminy i ośrodek zdrowia mieszczą się w jednym budynku). Oni także mogliby korzystać z windy. Kierownik referatu inwestycji dodał, że jeśli teraz windy się nie wybuduje, następny wójt będzie musiał zlecić wykonanie nowego projektu. Bo ten projekt ma już trzy lata.
– Czy to ekonomiczne? – pytał.
– A ile w gminie leży projektów, których nikt nie realizuje? – oponował ktoś z sali.
Przewodniczący rady gminy stwierdził, że budowa windy była na „siłę wciśnięta”. Urzędnik odpowiedział mu, że jest dopełnieniem projektu montażu alternatywnych źródeł energii, na który gmina może pozyskać dofinansowanie.
– Nie będzie windy, nie będzie dofinansowania do fotowoltaiki – zaznaczał. I zapytał: – Czy ta winda jest dla wójta? Nie, ma służyć wszystkim.
Jedna z radnych zauważyła jednak: – Do tej pory wszyscy się obchodzili bez windy.
Przysłuchujący się dyskusji zastępca wójta Artur Wrzosek podsumował: – Żyjemy w XXI wieku. To my powinniśmy się dostosować do potrzeb ludzi z niepełnosprawnościami, a nie oni do nas.
Na projekt przebudowy systemu zasilania budynku użyteczności publicznej z wykorzystaniem OZE gmina otrzymała promesę na ponad 4 mln 600 tys. zł. Warunkiem jest jednak wybudowanie windy dla osób z niepełnosprawnościami (zewnętrzny szyb przy budynku). Wkład własny gminy wynosi 5 proc., czyli 80 tys. zł.
Radni nie zaakceptowali jednak propozycji budżetowych (zaciągnięcie kredytu). Wygląda na to, że osoby starsze i niepełnosprawne muszą się jednak dostosować do kondycji radnych, a nie odwrotnie…
80 tys. wkładu własnego przy ponad 4 mln inwestycji? Dajcie mi 4 mln a ja znajdę 80 tys. w zamian 🙂 Do czego dążę? Gospodarność Radnych w Suchożebrach powala na kolona. Ja się śmieję z tego ale mieszkańcom gminy Suchożebry chyba nie jest do śmiechu.
Co za kolejny absurd. Urząd Gminy posiada podjazd do budynku jak również dźwig, który umożliwia dostanie się na pierwsze (i jedyne piętro budynku). Ponadto bardzo obszerne korytarze (w nowej części budynku) i dobrze dostosowaną do osób z niepełnosprawnościami toaletę. Dziwi tylko fakt że Pan Wójt chce być taki dostępny dla osób z niepełnosprawnościami a niestety przeniósł swój gabinet do starej cześć budynku, która znacznie ogranicza dostanie się na wózku 🙉
Mimo niepełnosprawności widzę, że jednak Nasza Gmina potrzebuje wielu innych inwestycji a na windę przyjdzie jeszcze czas😤
A z jakiego metrażu na jaki zamienił?
Nie z większego na mniejszy? By dać większy pokój pracownicom?
Czy tam wójtem i radnymi są dorośli ludzie??? Czy przedszkolaki?
Wieczna walka,wiecznie rzucanie kłód pod nogi.
Żeby was wszystkich przy wyborach powymieniali.
Mieszkańcom gminy nie jest do śmiechu. Widać gospodarność radnych aby tylko być przeciwko wójtowi nieważne czy projekt dobry czy nie po prostu trzeba być przeciwko. W dodatku kandydat na wójta -przewodniczący rady mieszkańców niepełnosprawnych z trudnościami traktuje jako mieszkańców drugiej kategorii bo też dostępności urzędu dla ludzi niepełnosprawnych nie popiera.Mam nadzieję że wyborcy to ocenią bo przecieź nigdy nie wiadomo kiedy to my sami możemy się stać osobami niepełnosprawnymi życie jest kruche i krótkie.
szkoda, że niektórzy są niestety niepełnosprawni umysłowo
“My tu nad windą radzimy, a ludzie toną w błocie, do domu dojść nie mogą – oburzał się przewodniczący rady gminy Bogdan Wysocki, ” nie wszyscy mają taki pierdolnik na posesji jak Pan.
Budynek jest dostosowany do osób z niepełnosprawnością ruchową. Jest podjazd i jest tzw. dźwig przyschodowy na klatce schodowej w nowej części budynku. Skoro projekt ma 3 lata już, to co robił wójt przez 3 lata, dlaczego inwestycja nie została zrealizowana do tej pory? Dlaczego trzeba brać kolejny kredyt? Skoro gmina dostała na tę inwestycję ponad 4mln to dlaczego wójt przed otwarciem ofert w przetargu podaje, że zamierza przeznaczyć ledwo ponad 2 mln na owo zadanie? Ile inwestycja kosztowałaby 3 lata temu kiedy projekt był zrobiony, a ile teraz. Gdyby mu rada nie przeszkadzała to zadłużył by gminę do tej pory tak, że przez kilka kadencji by się gmina nie wypłaciła. Ile gmin w powiecie ma windy, jak sobie radzą z wydawaniem dowodów? W jaki sposób wydawane są dowody osobom przykutym do łóżka? Poza dramami, prześladowaniem ludzi, szukaniem haków na każdego kto ma inne zdanie, nie zrobił dla ludzi NIC! On niewinny, zawsze winny ktoś inny. Jeszcze ma tupet startować ponownie. Ciężko oderwać się od koryta. Co to za kandydat, który z ledwością zebrał 8 kandydatów do rady, z łapanki. Ludzie, którzy są mu coś dłużni, którymi łatwo sterować z uwagi albo na wiek, albo brak jakiegokolwiek wykształcenia, doświadczenia. Którą obietnice wyborczą spełnił z 2018 roku? Żadną! Nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa i swoim interesem. Nie dajcie się omamić.
“Skoro projekt ma 3 lata już, to co robił wójt przez 3 lata, dlaczego inwestycja nie została zrealizowana do tej pory? ”
-a to wójt osobiście prowadzi takie projekty czy zleca pracownikowi?
Pracownikom to niech da żyć, im metraze nie są potrzebne a dobra atmosfera w pracy. Zapytaj ile przepuścił kasy na ten swój nowy gabinet i komu dał zarobić.
Mały człowiek, tak s… ć we własne gniazdo. Juz wystarczająco ośmieszył gminę. Biega na skargę do TS, jak przedszkolak.
A kto kieruje pracą w tym urzędzie? ,kto nadzoruje pracowników? Wójt! Więc co to za durne Pytanie.
On odpowiada za realizację budżetu. On zlecił wykonanie projektu a nie pracownik. 3 lata trzymał w szufladzie zanim przystąpił do realizacji, ta szuflada ma wiele takich projektów, za które zostało zapłacone, a które nie zostały zrealizowane do dziś.