REKLAMA
13.4 C
Siedlce
Reklama

Przed władzą nie klęknęli

– Dopiero gdy na obiedzie u prymasa poprosiłem o chleb i wodę, wszyscy się przekonali, że nie żartuję, mówiąc, iż będę pościł – tak biskup senior, Jan Mazur wspominał w Garwolinie wydarzenia sprzed 23 lat, które rozegrały się w ZSR w Miętnem.

Wtedy biskup siedlecki, domagając się rozwiązania sprawy krzyży w Miętnem, przez kilka dni żył jedynie o chlebie i wodzie. Tamte wydarzenia należały do jednych z najbardziej dramatycznych w historii Miętnego. O tej miejscowości i znajdującej się tam szkole rolniczej dowiedziała się wówczas cała Polska. Bohaterska postawa uczniów i nauczycieli z tej szkoły sprawiła, że złamały się nawet komunistyczne władze. Po 23 latach w Garwolinie spotkali się uczestnicy tamtych wydarzeń.

– Wciąż jesteście młodzi – jak mówił ksiądz Stanisław Bieńko, przed ponad dwudziesty laty wikariusz uczący religii w Miętnem. – Pamiętam tę lekcję religii, podczas której mówiłem o znakach wiary, w tym o krzyżach – wspominał ksiądz. – W pewnym momencie uczniowie mówią: Proszę księdza przecież u nas nie ma krzyży. Wziąłem wtedy dziennik od pachę i wyszedłem z klasy, mówiąc, że jak będą krzyże, to będzie i katecheza. Rzucić się pod auto biskupa… Cała sprawa rozpoczęła się jesienią 1983 roku. Wtedy uczniowie Miętnego powiesili krzyże w salach lekcyjnych. Ktoś je jednak stopniowo usuwał. 3 grudnia dyrektor wydał polecenie, by wszystkie krzyże w salach pozdejmować. Ugiął się tylko jeden nauczyciel. Dwa dni później krzyże jednak zniknęły. 19 grudnia uczniowie napisali petycję do dyrektora, w której domagali się wyjaśnienia sprawy. Tego też dnia rozpoczął się protest, gdyż uczniowie nie uznali argumentów dyrektora twierdzącego, że krzyży nie ma, bo szkoła jest świecka. Dwa dni później Służba Bezpieczeństwa wszczęła w sprawie Miętnego postępowania o kryptonimie „Apel”. – Przez jakiś czas te kwestie rozstrzygały się tylko na plebani – wspominał ksiądz Bieńko. – „Nawarzyłeś piwa, to teraz je wypij” – mówili mi niektórzy, a ja byłem wtedy młodym wikariuszem. Pewnego dnia dowiedzieliśmy się jednak, że przez Garwolin do Ryk będzie jechał biskup Mazur. Myślałem nawet o tym, żeby pod samochód się rzucić, żeby go zatrzymać. Jak tylko ksiądz biskup dowiedział się, o co chodzi, to od razu zainteresował się sprawą. W ten sposób ciężar z moich pleców można było zrzucić na szerokie barki naszego pasterza. 2 stycznia 1984 roku odbyło się posiedzenie Rady Pedagogicznej, w której udział wzięli przedstawiciele władz wojewódzkich, w tym m.in. dyrektor Wydziału ds. Wyznań. Żadnych rozwiązań jednak nie zaproponowano. Tydzień później odbył się kolejny apel. Dyrektor powiedział wtedy, że w szkole świeckiej nie ma miejsca na znaki religijne. Dzień później uczniowie odmówili udziału w lekcjach. Na spotkaniu z władzami wojewódzkimi ustalono, że krzyże ze szkoły trafią do garwolińskiego kościoła. Młodzież domagała się również, by jeden wisiał nad wejściem do szkoły lub w czytelni. Jednak już 19 lutego, podczas wywiadówki, to rodzice przywieźli krzyże do szkoły i porozwieszali je w salach. Zaraz potem je zdjęto, ale 21 lutego księża ponownie przywieźli krzyże do szkoły, a młodzież je zawiesiła. Potem znowu zniknęły. 6 marca rozpoczął się kolejny protest, uczniowie odmówili udziału w zajęciach. Prowadzili strajk okupacyjny. Dzień później chcieli przejść do kościoła w Garwolinie. Na drodze natrafili jednak na blokadę ZOMO. 8 marca było podobnie, ale uczniowie rozproszyli się na małe grupki by ominąć blokadę. Tego dnia na mszy w Garwolinie był również biskup. Dzień później delegacja udała się do Częstochowy. – Jak zajechaliśmy na miejsce, kaplica była zamknięta – wspominał ksiądz Bieńko. – Gdy kustosz Jasnej Góry dowiedział się, że to przyjechali uczniowie z Miętnego, kazał otwierać bramy i powiedział, że Jasna Góra jest nasza. Całą noc się modliliśmy. Płakałem wtedy jak dziecko. Zresztą jeden z krzyży, który przywieźliśmy ze sobą, wisi tam do tej pory. Wyrzucono uczniów, zwolniono nauczycieli Naukę w szkole wznowiono dopiero 9 kwietnia. Wcześniej zmuszano część uczniów, by opuścili szkołę. Sąsiednim placówkom zakazano przyjmowania uczniów z Miętnego. Jednak krzyż wrócił do szkoły. – Przedstawiciele władz najbardziej bali się tego, że jak podczas mszy ogłoszę, iż krzyż wraca do szkoły, to kościół będzie triumfował – wspominał biskup senior Jan Mazur. – Obiecałem, że to tak ogłoszę, że triumfu nie będzie. Sam jednak nie wiedziałem, jak to zrobić. Na szczęście podczas mszy przyszła młodzież i powiedziała, że to sam dyrektor ogłosił, że krzyż wraca, a zajęcia zostaną wznowione. Wtedy kamień spadł mi z serca. – Był to dla nas egzamin nieplanowany – wspominała Grażyna Kołodziej, wtedy przewodnicząca Samorządu Szkolnego i maturzystka. – Zdaliśmy go, ale po latach nadal wracają tamte wspomnienia. – Te wydarzenia sprawiły, że teraz przed żadną władzą nie klękam – wspominał Jarosław Maczkowski, wtedy uczeń szkoły w Miętnem. – To było nasze publiczne wyznanie wiary – mówiła jedna z ówczesnych nauczycielek. – Szkoła była świecka, ale ludzie tacy nie byli. Obchody 23. rocznicy obrony krzyży w Miętnem zorganizowało Starostwo Powiatowe w Garwolinie. Najpierw odbyła się msza święta, której przewodniczył biskup siedlecki, Zbigniew Kiernikowski. Potem złożono kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym tamte dni. W uroczystości wzięli również udział posłowie Stanisława Prządka i Marian Piłka.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Młody siedlczanin z ciężką nogą. Stracił prawo jazdy i słono zapłaci za mandat

Na Alei Kaczyńskich w Łukowie zatrzymano do kontroli drogowej...

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Policjant reanimował mężczyznę

W sytuacji zagrożenia liczy się natychmiastowa reakcja, opanowanie i...

Dachowanie w gminie Łuków

7 października ok. godz. 8 w miejscowości Sięciaszka (gm....

Zygmunt Krasowski z Wyroząb pobił „buraczany rekord”

Bicie „buraczanego rekordu” trwa w najlepsze! Burak ćwikłowy wyhodowany...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje