-Boimy się. Żyjemy w napięciu i oczekiwaniu najgorszego – wyznają pracownicy ARMS. Czy to jeszcze żarty, czy już mobbing?
Kilkunastu pracowników Agencji Rozwoju Miasta Siedlce twierdzi, że doświadczyło poniżania i zachowań ocierających się o mobbing ze strony prezesa Pawła Truszkowskiego. Szef ARMS oraz prezydent Andrzej Sitnik nie mają wątpliwości: zarzuty są wyssane z palca i stanowią część brudnej kampanii wyborczej.
Pod koniec lutego z naszą redakcją niezależnie od siebie kontaktuje się kilka osób zatrudnionych w Agencji Rozwoju Miasta Siedlce. Każda z nich chce nam mówić o Pawle Truszkowskim, który zarządza tą instytucją od 2019 r. – To człowiek, który nie powinien kimkolwiek zarządzać. Ma chyba kompleks Boga, kogoś, kto jest nieomylny i wszechmocny. Lubuje się w intrygach i ciągle jest z kimś w konflikcie – mówi jedna z nich. A inna podsumowuje krótko: – Pogarda, traktowanie jak gorszych.
Od dowcipów po urnę
Gdy pytam o szczegóły, okazuje się, że lista zarzutów jest długa. Otwiera ją ten, że pracownicy prawie codziennie wysłuchują niesmacznych komentarzy i dowcipów prezesa: –Ani to śmieszne, ani mądre. Prawie zawsze jest za to niezręczne i na pewno nie przystoi komuś na takim stanowisku. Nie bardzo wiemy, jak się wtedy zachować. Jedni się śmieją, bo lepiej się nie wyłamywać, a inni wcale nie reagują.
Ale to nie te żarty spędzają sen z powiek moim rozmówcom. – Pan Truszkowski tworzy, drukuje i wywiesza w biurze albo wysyła w komunikatorach internetowych kalendarze z naszymi zdjęciami – mówią. – Ma umiejętności graficzne i być może też dostęp do programów, więc wyglądają w miarę profesjonalnie. Podobnie jak przerobiona okładka „Tygodnika Siedleckiego”, która do dziś wisi w jednym z pomieszczeń. Tekstem „jedynkowym” jest tam złośliwa parodia informacji o pracowniku ARMS, który, jak głosi nagłówek, „znów” miał wypadek samochodowy, ośmieszająca tę osobę jako nieostrożnego kierowcę. Co prawda w artykule nie pada jej nazwisko, ale jest zdjęcie, a to nie pozostawia żadnych wątpliwości – dodają. Po czym podkreślają, że „kalendarze” i „gazetki” widzą ludzie z zewnątrz, bo prezes umieszcza je na tablicach w ogólnodostępnych pomieszczeniach.
Równo rok temu ARMS zorganizowała tzw. Siedlecką Ligę Gamingową. Uczestnicy grający w grę FIFA 23 mogli wygrać wyłożoną na postumencie z pleksiglasu konsolę. – Około 2 tygodni przed finałem prezes wystawił ten sam przezroczysty postument na 3 dni w biurze, ale wykorzystał go do zrobienia złośliwego „ołtarzyka”.
W jego centrum stało zdjęcie jednego z pracowników, a obok cukiernica, która parodiowała urnę z prochami. Niżej była szarfa z napisem: „Spoczywaj w pokoju lub na tarasie” oraz kwiaty – opisują pracownicy, pokazując mi zdjęcie.(…)
Jak na zarzuty odpowiada Paweł Truszkowski?
Proszę o poważne pytanie – odpowiada, gdy mówię o niesmacznych żartach. Tak samo jest, kiedy wspominam tworzenie i wysyłanie „kalendarzy”. – Moje zdjęcia, zrobione przez współpracowników, też tam były. Mamy partnerskie relacje i w tym tkwi część sukcesu Agencji – dodaje. Nie potwierdza też, aby kiedykolwiek usłyszał od pracowników sprzeciw w sprawie „kalendarzy”.
A co z przeróbką okładki „TS”? – Zrobiłem to, ale nie ma w tym żadnej złośliwości. Chodziło o rozładowanie napięcia po kolizji drogowej. Opisana osoba do tej pory trzyma ten wydruk na pamiątkę – przekonuje prezes. (…)
Naszej rozmowie cały czas przysłuchuje się prokurent ARMS, choć kiedy umawiałem spotkanie, Paweł Truszkowski nie zapowiedział jego obecności. – Zarzuty tych osób to fantasmagorie.Gdyby prezes rzeczywiście stosował mobbing, byłaby kara za karą i nagana za naganą. A nie znajdzie pan ich w dokumentacji firmy – przekonuje Marek Jastrzębski. (…)
A co na to prezydent Andrzej Sitnik? Zarówno on jak i Paweł Truszkowski i Marek Jastrzębski nie mają wątpliwości: to nie jest przypadek, że te zarzuty pojawiają się w kampanii wyborczej. – Ale mogłem się tego spodziewać, bo moja obecność tutaj od początku budzi niesmak wielu osób. Ataki na mnie i na agencję mają miejsce praktycznie na każdej sesji rady miasta – uważa prezes.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i e-wydaniu (KUP TERAZ) “Tygodnika Siedleckiego” nr 10.
Nagle 3 tygodnie przed wyborami wybucha afera. A gdzie ta afera byłą przez te wszystkie lata?
I to jest poziom polityki w tym mieście – merytoryka niewielka i próba wygrania takimi tanimi zagrywkami. A całe miasto oklejone banerami zgody i miłości
Żałosne
Nigdy więcej WOJNY
Nigdy więcej KOMUNY
Nigdy więcej PISu
Potwierdzam to towarzystwo z ARMS to dramat, farsa i kpina… “prezes, prokurent i prezydent” Bareja w czystej postaci. Jeden lepszy od drugiego.
Tym panom już dziekujemy. Dość poniżania siedlczan.
Nigdy więcej Komuny i Komunistów u władzy obecnej demokratycznie wybranej
Nie głosuje na Sitnika i jego kolegów z artykułu.
Nie głosuje na PiS.
Głosuje na wybór STS, PSL, Polska 2050, Lewicy i części PO (tak, taka szeroka koalicja) Orzełowskiego.
Po publikacji tego „szczególnego poczucia humoru” , powinno być z urzędu wszczęte postępowanie przez kompetentne instytucje.
Facebook ” Gmina Skórzec bez ściemy”
Tam jest prawda
Waldek
Waldemar czy to naprawdę Ty?
Tam są fantasmagorie gminnego Sherlocka Holmesa.
polecam zamieszczenie komentarza przez bezstronnych redaktorów TS…….. mam pytanie ;czy to jest sprawa ? czy kolejne uderzenie przed wyborami w prezydenta sitnika przez TS i wsparcie konkurentów tym bardziej że opozycyjni radni też są oburzeni
Przecież ten Prezes to totalna porażka, Zajmuje się żartami a nie zarządzaniem Spółką, która tonie w długach, do której my dopłacamy co roku miliony złotych. On zajmuje się robieniem żartów i przerabianiem okładek Tygodnika Siedleckiego. Ten prezes to żart.
Skąd Sitnik wytrzasnął tych, *** Truszkowski i Jastrzębski na stale zapisują się w historii miernych ale wiernych.
Miałem styczność z tym człowiekiem. Konfliktowy i irytujący bufon.
Zgadnijcie za co wyleciał z KRUS ?
informacja …..zaufani hapunowicza rozdają ulotki pod kościołami w dniu 17 marca br pod św stanisławem- dobrze że nie na mszy
To ten pan jest prezesem? Taki nieogolony jak żul. Założyłby białą koszulę ogolił się to i sympatycznie by wyglądał. Jako lekarz takiego niechluja to bym na korytarzu położył z daleka od innych i na dzień dobry zdezynfekował.
Fajna jest ta relacja prezes-prokurent. Ciekawe czy istnieje zdjęcie jak razem biorą kąpiel. To by wiele tłumaczyło. A poważnie to każdy w mieście kto zetknął się z tym typem wie, że nie ma on kompetencji do zarządzania czymkolwiek. Wie to nawet Sitnik dlatego dał mu niańkę w postaci prokurenta. Zresztą jakość obsadzanych stanowisk kierowniczych w naszym mieście nie dotyczy tylko ARMS-u. Taką ekipę zmontował ustępujący, mam nadzieję, prezydent.
Każda Partia ma swojego Karolka
prekurent to taka szara eminencja ?
Pan Orzełowski nie dopuściłby do takich sytuacji, ma ogromne doświadczenie jako dyrektor hotelu
Waszej Trójki juz czas odejść