Renata Pawlikowska, dyrektorka Domu Kultury Pomnika Czynu Bojowego Kleeberczyków w Woli Gułowskiej straciła stanowisko. Wójt Sławomir Skwarek odwołał ją nagle, a na zwolnione miejsce zatrudnił Karola Ponikowskiego, wiceprzewodniczącego Rady Gminy.
– Miałem prawo tę panią zatrudnić, a teraz mogłem ją zwolnić. Mam inną wizję funkcjonowania Domu Kultury w Woli Gułowskiej, niż sposób, w jaki prowadziła placówkę pani dyrektor – stwierdził Sławomir Skwarek, wójt gminy Adamów, której ten Dom Kultury podlega.
Spostrzeżenie wójta jest o tyle ciekawe, że dotychczas w superlatywach wypowiadał się na temat pracy R. Pawlikowskiej. – W Woli Gułowskiej na stanowisku dyrektora pracowałam od 6 lat. Przez ten czas wszystkie działania były zgodne z koncepcją Rady Gminy Adamów i wójta. Pan Skwarek nigdy nie zgłaszał najmniejszych uwag w stosunku do mojej pracy i sposobu kierowania placówką. Moje odwołanie to decyzja polityczna. Z pewnych względów stałam się dla wójta niewygodna. Mówił o mnie „mała żelazna dama”, twierdził, że „moje uporządkowanie było dobre w jakimś momencie, ale teraz już nie”, że „nie umiem dogadywać się z ludźmi”. Jeśli mówiąc to, ma na myśli wymuszanie na mnie postępowania niezgodnego z obowiązującymi zasadami, to faktycznie między nami współpraca nie jest możliwa, bo ja jestem po prostu osoba uczciwą – ocenia R. Pawlikowska.
R. Pawlikowska z wykształcenia jest nauczycielką. Wójt zwolnił ją z dniem 1 września, a więc wypowiedzenie otrzymała w okresie, kiedy w szkołach zakończył się już tzw. ruch kadrowy i bardzo trudno znaleźć już nauczycielom pracę. Czy to nie jest formą dyskryminacji? Zwolniona dyrektorka uważa, że wójt postąpił z nią nieludzko, bo mógł wcześniej poinformować o swych zamiarach. Teraz została na lodzie bez pracy.
– Dyrektorem się bywa, to nie jest funkcja na całe życie. Wybrałem taki moment na zwolnienie, bo mam do tego prawo. Nie wiem czy mógłby być lepszy. Ja też mogę po wyborach stracić pracę, a teraz jednak nie szukam innej – komentuje wójt S. Skwarek.
Więcej o kontrowersjach w gminie Adamów napiszemy w jednym z kolejnych papierowych i e-wydań „TS”. (pgl)
wójtem też się bywa,a człowiekiem powinno się być
Pani Pawlikowska taka pokrzywdzona i nieszcześliwa. Wszyscy dookoła zli i chcą skrzywdzić a zapomniała ze do ruiny doprowadziła Pomnik i przyczyniła sie do śmierci jednego z mieszkańców Woli G. ( mieszkańcy wiedzą o co chodzi)
Jako mieszkaniec gminy jestem zbulwersowany postępowaniem wójta. Po takim zachowaniu ja i moi znajomi na pewno na niego nie zagłosujemy
właśnie tak Panie Wójcie. Wójtem się bywa a człowiekiem sie jest. Co Panu szkodziło rozwiązac z ta Panią stosunek pracy np w czerwcu, lipcu. Wtedy ta Pani miała by realne szanse na znalezienie nowej pracy. To czy Pan straci stanowisko Wójta będzie wiadomo po wyborach i tylko wybory mogą dac odpowiedź na pytanie czy dalej będzie Pan Wójtem czy nie. A w sytuacji tej Pani to Pan podejmuje decyzję i nigdzie nie jest określone że tego nie można było zrobić wcześniej. Rozumie Pan tą różnicę. Chyba nie bo inaczej by Pan nie mówił w ten sposób.
Zobacz to łaskawy panie -> http://adamow.bip.lubelskie.pl/upload/pliki/zarzadzenie_47.14_odwolanie_dyrektora_GCK.pdf
Czy już wiadomo czy nowy dyrektor GCK startuje w wyborach i z jakiej listy???
Jakaś plaga na tę łukowską kulturę, czy co? A przewodniczący rady nie mógł mówić wcześniej, że chce ten stołek, tylko się obejrzał w ostatniej chwili? A przede wszystkim, to w czym pani Renata była gorsza od tego pana któremu przyśnił się w nocy stołek dyrektora? Bardzo nieładnie wójt i gmina postąpiła. Pani Renata została zwolniona bez uprzedzenia, wtedy kiedy współpraca z wójtem kwitła- to nie po ludzku. No, bo uprzedzenie o zamiarze zwolnienia na 3 miesiące wcześniej (w okresie wypowiedzenia) wobec osoby dotąd docenianej i nagradzanej jest, co najmniej, nie fair. Tak postępują tylko “dupki”.
teraz raptem obrońcy Pani dyrektor sie odezwali, dobrze że została zwolniona Ona z nikim nie potrafiła normalnie postępować – popytajcie pracowników GCK, a już sprawa ze Ś.P. Adamskim to kpiny że ta osoba wypowiada się, że w sposobie Jej zwolnienia zabrakło czynnika ludzkiego, sama postępowała jak kapo w obozie, a teraz Jej się forma zwolnienia nie podoba,
Kto zgadnie z jakiej listy i gdzie będzie kandydował nowy dyrektor. Ja już wiem.
(…)
z TREŚCI ARTYKUŁU “Wójt zwalnia „Żelazną DamꔯE R. Pawlikowska BYŁA OSOBĄ NIESPOLEGLIWĄ WÓJTOWI A ON CHCIAŁ KOGOŚ POSŁUSZNEGO (…) I ZNALAZŁ”