REKLAMA
12.9 C
Siedlce
Reklama

Ciężko oddać „Izydory”

Spór pomiędzy miejskim samorządem Stoczka Łukowskiego a byłymi właścicielami folwarku Wójtostwo i Młyn Zgórznica (popularne „Izydory”) trwa już, z różnym natężeniem, kilkanaście lat.

Byli właściciele, których reprezentuje Katarzyna Markiewicz, starają się o unieważnienie rozporządzenia z 1950 r. o przejęciu ich nieruchomości przez Skarb Państwa. Byli już blisko celu, gdyż Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydało 2 kwietnia bieżącego roku korzystną dla nich decyzję. Stoczkowska Rada Miasta miała jednak prawo odwołać się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Społeczność miasteczka nad Świdrem praktycznie pogodziła się już z tym, że hotelik zwany obecnie „Dworem Zgórznica”, basen, domki wypoczynkowe i grunty, które nie zostały wcześniej sprzedane osobom trzecim, przejdą w ręce rodziny Katarzyny Markiewicz. Mieszkańcom Stoczka trudniej byłoby pogodzić się z utratą dzierżawionych przez koło Polskiego Związku Wędkarskiego stawów rybnych, ale największą kością niezgody jest stadion LKS „Dwernicki”. 

Usytuowane na gruntach należących ongiś do rodziny Newelskich (nazwisko rodowe K. Markiewicz) boisko, jest jedynym w Stoczku miejscem nadającym się do prowadzenia kwalifikowanych (ligowych) rozgrywek piłkarskich. Drugie z boisk, przyszkolne, wymaga bowiem gruntownej przebudowy. W ubiegłym roku ówczesny burmistrz, Bogdan Gołęgowski, próbował przekonać radnych o konieczności rozpoczęcia stosownych przygotowań do budowy kompleksu boisk, z których mogłyby korzystać zarówno szkoły, jak i klub. Były szanse na uzyskanie znacznych dotacji. Radni nie zgodzili się jednak nawet na wyasygnowanie kwoty na sporządzenie dokumentacji (!?). Przed sesją Rady Miasta, na której stoczkowski samorząd musiał zająć stanowisko wobec decyzji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, K. Markiewicz sporządziła pisemne oświadczenie woli. 

Deklarowała w nim, między innymi, że jeśli radni zaakceptują decyzję ministra, miasto otrzyma: grunt i stawy rybne pozwalające wypełnić oczekiwania wędkarzy i wspólnoty rolników; gwarancję możliwości uprawiania piłki nożnej przez młodzież z LKS „Dwernicki” na dotychczasowych zasadach; przekazanie w nieodpłatne i bezterminowe użytkowanie boiska wraz z całym zapleczem (po otrzymaniu gwarancji władz Stoczka, że wybudują nowoczesny obiekt sportowy do gry w piłkę nożną); szybkie zwrócenie miastu nakładów poniesionych na terenach podlegających zwrotowi; odblokowanie inwestycji na terenach spornych, wymagających zgody byłych właścicieli „Izydorów”.

Jednocześnie pani Markiewicz zagroziła, że jeśli radni podejmą decyzję o odwołaniu się do WSA to, w przypadku niekorzystnego dla Stoczka rozstrzygnięcia, „nakłady finansowe poniesione na bieżące utrzymanie obiektów spornych, w tym boiska do piłki nożnej i stawów rybnych, nie będą podlegać zwrotowi.” Pozornie wydawało się, że w takiej sytuacji nie ma już o co kruszyć kopii. Diabeł jednak, jak zwykle, tkwi w szczegółach. Są bowiem opinie prawników mówiące, że takie oświadczenie woli przed sporządzeniem aktu notarialnego mogło później nie mieć mocy obligującej do jego zrealizowania. 

Bez pełnego zaufania radnych do p. Markiewicz szanse na zakończenie sporu na tym etapie wydawały się wielce wątpliwe. –Jak to się stało, że położony na terenie „Izydorów” domek myśliwski wraz z gruntem stał się własnością Koła Łowieckiego „Trop” ? – pytał podczas ostatniej sesji Rady Miasta prezes „Dwernickiego”, Krzysztof Pazura. – Dlaczego w taki sam sposób nie potraktowano klubu? – W sierpniu 1998 roku zarząd klubu zwrócił się do mnie o przekazanie „Dwernickiemu” na własność stadionu na „Izydorach” – wyjaśnił burmistrz Bogdan Szczepanik, który w połowie lat dziewięćdziesiątych był wiceburmistrzem Stoczka, a później przez rok pełnił obowiązki organów gminy. – Wtedy jednak nie można już było tego zrobić. Gdyby taki wniosek wpłynął półtora roku wcześniej, klub byłby dziś właścicielem obiektu. –W klubie nie ma ludzi pracujących na etatach – kontynuował wątek radny Bogdan Gołęgowski. 

– Działają w nim społecznicy. Czy ktoś z władz miejskich poinformował wówczas działaczy, że jest taka możliwość? – Nie przypominam sobie takiej sytuacji – odpowiedział B. Szczepanik. – O ile dobrze pamiętam, Koła Łowieckiego „Trop” też nikt nie inspirował do ubiegania się o uzyskanie prawa własności gruntu pod domkiem myśliwskim. –Ówczesny burmistrz Stoczka Łukowskiego, Janusz Król, wystąpił do klubu z propozycją przekazania na własność obiektu sportowego na „Izydorach” – zakończył tę część dyskusji wiceprezes „Dwernickiego”, Witold Bekulard. -. Zarząd „Dwernickiego” nie był jednak tym zainteresowany. Dalsza debata w tym punkcie obrad Rady Miasta dotyczyła już tylko kwestii odwołania się od decyzji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – Termin zaskarżenia decyzji ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego mija 7 maja – powiedział B. Gołęgowski. 

– Uważam, że należy tę decyzję zaskarżyć. Nie zamknie to przecież możliwości negocjowania z panią Markiewicz. Jeśli osiągniemy satysfakcjonujące porozumienie i uzyskamy gwarancje dobrze obwarowane prawnie, w każdej chwili będziemy mogli wycofać odwołanie. –Jeżeli ten spór będzie trwał, stracimy wszyscy – burmistrz Szczepanik nie podzielił zdania radnego Gołęgowskiego. – Według opinii Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, opóźni to tylko termin odzyskania przez rodzinę Katarzyny Markiewicz spornej nieruchomości. –Złożyłam konkretną ofertę – przypomniała K. Markiewicz. – Nie gwarantuję jednak, że będzie ona aktualna, gdy Rada Miasta podejmie decyzję o odwołaniu się. Dyskusja była emocjonalna. Radny, a zarazem prezes klubu, K. Pazura, walczył jak lew o utrzymanie obiektu. 

Podczas głosowania siedmiu radnych opowiedziało się za złożeniem odwołania do WSA (Anna Barej, Zbigniew Dylewicz, Bogdan Gołęgowski, Paweł Królak, Krzysztof Pazura, Marcin Sentkiewicz i Dariusz Wątroba), przeciwny był przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Kaczor, a pozostała siódemka wstrzymała się od głosu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Poważny wypadek na przejeździe kolejowym w Stoku Lackim (aktualizacja)

Na przejeździe kolejowym w ciągu ul. Pałacowej w Stoku...

Śmiertelny wypadek w miejscowości Sionna! Droga nieprzejezdna! (aktualizacja)

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilkadziesiąt minut temu...

Na Zalewie Karczunek trwają poszukiwania mężczyzny (aktualizacja)

W Kałuszynie na Zalewie Karczunek strażacy poszukują mężczyzny, który...

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki z Siedlec

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki. Przypomnijmy: chodzi o...

Chwilę po zakupie motocykla zginął na drodze

W sobotę 29 czerwca w Rzewuszkach (gmina Sarnaki) doszło do śmiertelnego wypadku.

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje