Wywiad z Bożeną Uziębło – kandydatką do Rady Miasta Siedlce z ramienia komitetu wyborczego Tomasza Hapunowicza Zgoda i Rozwój (okręg I, pozycja 7, nr listy 15).
Bożena, może najpierw kilka zdań o sobie…
– Z wykształcenia jestem magistrem pedagogiki z zakresu przysposobienia obronnego i obrony cywilnej. Ukończyłam też studia podyplomowe z: historii i społeczeństwa, resocjalizacji i profilaktyki społecznej, a także menadżerskie studia w zakresie przedsiębiorczości, z wiedzy o społeczeństwie, bezpieczeństwa i higieny pracy. Posiadam kwalifikacje opiekuna medycznego. Jestem nauczycielem w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 w Siedlcach, a prywatnie – mamą córki Patrycji i babcią 3 wnuków: Szymona, Janka i Antka oraz wnuczki Marysi. Miłośniczką psów i kotów.
Na koniec podkreślę: jestem osoba bezpartyjną i w swoich działaniach i decyzjach będę kierowała się wyłącznie dobrem mieszkańców, a nie centrali i prezesów.
Dlaczego zdecydowałaś się kandydować w wyborach samorządowych?
– Przede wszystkim chciałbym spożytkować swoją wiedzę i doświadczenie dla dobra mieszkańców, tak by jakość życia w mieście się poprawiła. Chciałabym, żeby młodzi mieszkańcy na pytanie: „Czy planujesz przyszłość w Siedlcach” odpowiadali twierdząco. Kandyduję, bo mam dość wszechobecnych układów rządzących naszym miastem. Jestem człowiekiem, który nie lubi stać z boku i patrzeć, jak inni decydują o jego przyszłości, dlatego jako radna chcę kształtować lepsze warunki dla obecnych i przyszłych pokoleń. Widzę potrzebę zmian w mieście i nie jest to tylko moje zdanie. Wiele osób już miało swoją szansę… Uważam, że czas, by do głosu w mieście zostali wreszcie dopuszczeni ludzie kompetentni, kreatywni, kochający naprawdę to miasto. Chcę pokazać innym, że bycie radnym to służba, dlatego zadeklarowałam, że swoją dietę będę przekazywała na cele społeczne w okręgu I – moim okręgu. Taka ze mnie charakterna dziewczyna!
Co konkretnie chciałabyś zmienić w mieście?
Odpowiedź to priorytety, które sobie wyznaczyłam, czyli: remonty ulic i chodników osiedlowych, konsultowanie inicjatyw i strategicznych przedsięwzięć (to właśnie mieszkańcy muszą mieć głos), powstanie drugiego żłobka miejskiego, bezpłatna komunikacja miejska, Siedlce bez barier – dostosowanie infrastruktury miasta do potrzeb osób niepełnosprawnych, Karta siedlczanina – ulgi i zniżki dla płacących podatki w mieście, poprawa bezpieczeństwa publicznego, uporządkowanie infrastruktury rowerowej, wsparcie aktywności dzieci i młodzieży (głos młodych), współpraca i wspieranie miejskich organizacji pozarządowych, odbudowa siedleckiego amfiteatru, kompleksowe zagospodarowanie placu gen. Sikorskiego, wyznaczenie deptaku na ul. Kilińskiego, stworzenie Centrum Rozwoju Osobistego, powstanie Siedleckiego Centrum Aktywnego. Wszyscy wiemy, że od 1 kwietnia prace domowe w klasach I-III odeszły do lamusa. Dzieci muszą mieć coś w zamian, muszą mieć miejsce, gdzie będą rozwijały swoje pasje i spędzały czas wolny. Jako pedagog, nie mogę pozwolić, aby spędzały czas przed komputerem i smartphonem. Potrzebne są miejsca dla naszych dzieci na zajęcia dodatkowe i o to będę zabiegała. Tylko tyle albo… aż tyle. Nie sposób wymienić wszystkich działań, które chciałabym podjąć. Zachęcam do śledzenia moich publikacji w mediach społecznościowych, tam dowiedzą się Państwo więcej na temat moich pomysłów i proponowanych rozwiązań.
Startujesz do rady z okręgu I. Jakie dostrzegasz potrzeby w tym okręgu? Co zaproponujesz wyborcom?
Nazywam to „Konkrety dla okręgu 1”. Są to: remont ulic i chodników (priorytet ulica Floriańska), remont miejsc parkingowych, remont żłobka miejskiego, powstanie i remont placów zabaw oraz dostosowanie ich dla dzieci z niepełnosprawnościami, utworzenie ścieżki rowerowej w ciągu ulicy Piłsudskiego, bezpieczne przejście dla pieszych na ul. 3 Maja-Ściegiennego, utworzenie przejścia dla pieszych u zbiegu ul. Konarskiego i Kościuszki, monitoring ulic i ich oświetlenie. Poza tym „Zielone Siedlce” – nasadzenia drzew i kwiatów, wybiegi dla psów tzw. place zabaw. Jest też wiele innych potrzeb, które będę na bieżąco inicjowała i wspierała.
Na banerach wyborczych towarzyszą Ci zwierzęta. Jesteś miłośniczką czterech łap?
– Tak to prawda, od dziecka psy i koty towarzyszą mi w życiu, więc wiem, jakie mają potrzeby. Marzy mi się, by Siedlce były przyjazne dla zwierząt. Wiem też, jakie oczekiwania mają właściciele psów i kotów, dlatego chciałabym być ich głosem w radzie. Chcę, żeby powstały wybiegi dla psów, tzw. place zabaw, by została uruchomiona nocna i świąteczna pomoc dla zwierząt, trzeba też zwiększyć finansowanie na kastrację i sterylizację psów i kotów, a także stworzyć mapę miejsc przyjaznych zwierzakom. Wiem, że bardzo wielu mieszkańców Siedlec to miłośnicy zwierząt i nie ukrywam, że liczę na ich głos.
Dlaczego ludzie mieliby Ci zaufać i właśnie na Ciebie oddać głos?
– Myślę, że to nie jest do końca kwestia zaufania. Swoim życiem i uczynkami udowadniam, że jestem osobą wartościową. A pełne zaufanie mieszkańców mogę dopiero zacząć budować, jeżeli otrzymam od nich szansę. Niech podwalinami tego przyszłego zaufania będzie moja krótka historia. Urodziłam się w 1972 r. w Siedlcach i tu skończyłam szkołę średnią (technikum Urządzeń Wodo-Melioracyjnych), tu skończyłam studia wyższe, tu pracuję. Tu kupiłam dom, tu pomagam wychowywać swoje wnuki, a nieskromnie powiem, że jako nauczyciel pośrednio wychowuję też dzieci mieszkańców Siedlec. W szkole zaskarbiłam sobie zaufanie i przychylność uczniów, a do tego mam bardzo dobry kontakt z rodzicami.
Działam dla Siedlec społecznie. Jestem członkiem Rady Organizacji Pozarządowych miasta Siedlce, należę do Zarządu Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża, jestem też wolontariuszką akcji charytatywnych w mieście. Współpracuje z wieloma organizacjami pozarządowymi, nie będę wymieniać, aby kogoś nie pominąć. Za działalność społeczną dostałam wiele odznaczeń, wyróżnień i podziękowań. Mówię o tym nie dlatego, żeby się chwalić. To po prostu dla mnie pewnego rodzaju legitymacja. Jak to inni mówią, wszędzie działam (oczywiście charytatywnie), jeszcze mnie tylko w zakonie nie było. Do życia podchodzę z pokorą i wiem, że bardzo wiele sukcesów, które są mi przypisywane, nie ujrzałoby światła dziennego, gdyby nie wielu wspaniałych ludzi, których mam blisko siebie. Kto mnie zna od dziecka ten wie, że człowiek jest dla mnie najważniejszy, niezależnie od tego, jakie ma poglądy i do jakiej partii należy. Liczy się tylko człowiek! Dlatego proszę najpierw dać mi kredyt zaufania, a potem skrupulatnie rozliczać z tego, co robię.
Jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze w życiu publicznym?
– Transparentność, uczciwość i zaangażowanie. Te trzy wartości są fundamentem dla każdego, kto pragnie służyć swojej społeczności. Transparentność w działaniach pozwala mieszkańcom na pełne zrozumienie procesów decyzyjnych, uczciwość buduje zaufanie, a zaangażowanie pokazuje, że dana osoba nie angażuje się w działalność społeczną dla własnych korzyści, ale dla dobra wspólnego.
Co zrobić, Twoim zdaniem, żeby zwiększyć zaangażowanie mieszkańców w życie miasta?
Chciałbym wprowadzić regularne konsultacje społeczne oraz spotkania otwarte z mieszkańcami, by móc bezpośrednio słuchać ich potrzeb i opinii na temat różnych aspektów życia miasta. Planuję też wykorzystać media społecznościowe i platformy on-line, by ułatwić dostęp do informacji i umożliwić większą interakcję z mieszkańcami. To oni powinni mieć realny wpływ na decyzje, które dotyczą ich bezpośredniego otoczenia. To może znacząco zwiększyć zaangażowanie w sprawy lokalne.
Mieszkaniec okręgu I powinien na karcie wyborczej postawić krzyżyk właśnie przy Pani nazwisku, bo…
Bo jestem pracowita, odważna, komunikatywna i odpowiedzialna, uczciwa, empatyczna, pragnę służyć Państwu i Naszemu miastu.
Bo będę zaciekle walczyła o poprawę warunków życia, pracy i rozwoju wszystkich mieszkańców. Zapewniam, że znajdę czas i zrozumienie dla każdego problemu, z którym się Państwo do mnie zwrócicie. Dlatego proszę o Państwa głos 7 kwietnia.
Materiał wyborczy KWW Tomasza Hapunowicza Zgoda i Rozwój.
