Zdarzenie miało miejsce w niedzielę 10.06. na ul. Bema w Siedlcach, obok akademika ok godz. 14.
Trwało to zaledwie kilka minut. Duże uznanie dla siedleckiej Straży Pożarnej, która przyjechała po kilku minutach od zapalenia się samochodu ratując auto od całkowitego spalenia.
jaka była przyczyna zapłonu? coś więcej?
czy więcej użytkowników aut – w tym polonezów – mogłoby czegoś nauczyć się z tego incydentu? Czy kierowca chociaż miał gaśnicę i probówał gasić komore silnika? Uwaga podczas parkowania na trawach – może dojść do podpalenia od rozgrzanych elementów układu wydechowego.
swiadek 🙂
polonez byl na gaz, dlaczego sie zapalil?? byc moze przewody byly zle ulozne i stykaly sie z silnikiem, najpier wbyl jasny gesty dym, potem plomienie, nikt nie podchodzil i nie gasil, bo bano sie wybuchu, strazacy ugasili calosc w 5 minut.
nie ma co gdybać
teraz tylko palnik mu pozostał
Pożar Poloneza
Po tragicznym pożarze przy ul. Pułaskiego można pominąć ten heroizm w gaszeniu poloneza i wyrazy uznania dla straży.
Nie jest to jeszcze odpowiednia chwila.