18 kwietnia o godz. 17 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Siedlcach zostanie otwarta wystawa Adama Krasuskiego pt. „Bug wie gdzie”.
Wystawa jest zapisem spotkań autora z wielokulturowością nadbużańskiego Podlasia. Tak pisze o niej artysta fotograf Andrzej Zygmuntowicz: „O dzisiejszym życiu na wschodzie, a szczególnie o tym co jest dla niego charakterystyczne i ciągle trwałe, opowiada zdjęciami Adam Krasuski. Jego wędrówka wzdłuż Bugu, rzeki granicznej, raz arcyspokojnej a raz pełnej żywiołu, a nawet dzikiej, jak za dawnych czasów, zaowocowała ciągiem kadrów, na których widać historię i ważne dla regionu punkty odniesienia.(…) Symbole religijne dominują na zdjęciach Adama Krasuskiego, bo też można spotkać je na każdym kroku. Tam gdzie życie dalej się toczy są one zadbane i rzucają się w oczy swoją oryginalną estetyką wschodnich form chrześcijaństwa i żywiołową ich barwnością. Są jednak i takie miejsca gdzie energia życia ustała. Zaczyna się powolny rozkład a jego pierwszymi objawami są blaknące i szarzejące z czasem kolory obrazów z wizerunkami świętych, próchniejące krzyże i zaniedbane kapliczki”.
Adam Krasuski jest fotografem, organizatorem i komisarzem wielu plenerów oraz warsztatów fotograficznych. Należy do Grupy Twórczej Fotogram, działającej przy Miejskim Ośrodku Kultury w Siedlcach.
nie trzeba w plenery nadbużańskie jeździć, o wielokulturowość zadbał “nasz” nierząd polskojęzyczny, który dodatkowo za nasze pieniądze bez pytania nas o zdanie finansuje wielomilionową “kulturowość”
Wielokulurowosc to nie problem bo tak zdecudował elektorat w demokratycznych wyborach.
Każdy wyborca neo władzy chętnie przyjmie u siebie gości z Afryki i Bliskiego Wschodu
siedleckim zalewem, tam jest dopiero inna kultura (śpiewy, piwko, zabawy, głośna muzyka z samochodów…) – pełno niedoszłych rekrutów się bawi zamiast na front iść, bo przecież u nich taka wojna i nie ma już komu walczyć za USraelskie interesy!
Jeszcze momencik i zostaniemy tak ubogaceni kulturowo w imię szwabskiej zasady multi-kulti, że będziemy bali się wyjść na ulicę. Natomiast ta rzeka sama wybiera sobie koryto, wystarczy popatrzeć na starorzecza więc Bug wie gdzie płynie a ludzie wierzący w Boga i zachowujący jego przykazania wiedzą jak żyć.
Zielony ład – nową religią rządzących.