REKLAMA
18.9 C
Siedlce
Reklama

Ostatni spacer

Jeszcze kilka dni po zdarzeniu na miejscu tragedii widać było liczne brunatne plamy krwi. To tu, na obrzeżach wsi Sosna Trojanki
w gm. Suchożebry, rozegrał się potworny dramat. Dwa psy zagryzły starszą kobietę. Nie było bezpośrednich świadków
tego makabrycznego zdarzenia. Można jednak dość precyzyjnie odtworzyć jego przebieg.

To była heroiczna walka o życie. Starsza kobieta wykazała się wręcz nadludzkim wysiłkiem. Z licznymi, obficie krwawiącymi ranami, przebrnęła ponad sto metrów. Ślad jej drogi wyznaczała krwawa smuga. Niesyty, była to droga ostatnia… Szpital Wojewódzki w Siedlcach powiadomił Komendę Miejska Policji, że trafiła do niego starsza kobieta w bardzo ciężkim stanie. Została ona dotkliwie pogryziona przez psy. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 15 lipca, na obrzeżach wsi Sosna Trojanki. Niemal natychmiast na miejsce udała się ekipa policji. Pogryziona była już w szpitalu. Policji udało się jednak ustalić kilka znaczących faktów.

Tego dnia był wielki upał. Dlatego też starsza pani nie wychodziła długo z domu. Po południu, około godz. 18, zdecydowała się na spacer. Przy jej schorzeniu, dotkliwych żylakach, ruch jest niezbędnym elementem terapii. Poszła więc na przechadzkę. Znalazła się na obrzeżach wsi. Wtedy właśnie nastąpił niespodziewany atak. – Z naszych ustaleń wynika, że z jednego z obejść wybiegły dwa psy – informuje policja. – Brama nie była zamknięta. Zwierzęta zaatakowały kobietę, gryząc ją w łydki i udo. Obrażenia były dotkliwe. Psy rozszarpały żylaki na łydkach, powodując tym samym obfity krwotok. Zaatakowana wzywała prawdopodobnie pomocy, ale nikogo nie było akurat w pobliżu. Usiłowała więc wrócić do domu lub przynajmniej do zabudowań. 

Udało się jej dojść do najbliższej posesji. Przebrnęła około 100 metrów. Tam przy grillu było akurat kilka osób. Staruszka weszła na podwórko i upadła. Straciła przytomność. Natychmiast wezwano pogotowie, które zjawiło się błyskawicznie. Pogryzioną zawieziono do Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach. Jak się dowiedzieliśmy, stan kobiety był krytyczny. Lekarze robili wszystko, co mogli. Tej samej nocy przepompowali ofierze 8 litrów krwi. To jednak nie pomogło. Kobieta straciła bardzo dużo krwi. To spowodowało niedotlenienie mózgu. Dla ponad siedemdziesięcioletniej, chorej osoby, było to ponad siły jej organizmu. Staruszka zmarła po dwóch dobach od pogryzienia – około godziny 20.25 we wtorek 17 lipca. – Ustaliliśmy, że kobietę pogryzły dwa niewielkie psy, które wybiegły z jednej z posesji na terenie wsi Sosna Trojanki – informuje rzecznik prasowy KMP w Siedlcach, Beata Borkowska. – Mieszkający tam mężczyzna tłumaczył, że tego dnia zawiózł chorego ojca do szpitala. 

Psy zawsze były na łańcuchu, a furtka zamknięta. Tego feralnego dnia stało się akurat inaczej. Psy zostały spuszczone z uwięzi, a furtka była otwarta. Oba psy to niewielkie kundelki. Jeden to suka z trójką szczeniąt. Może to wywołało u niej agresję? Trudno zresztą z całkowitą pewnością stwierdzić, że to akurat te psy stały się sprawcami tragedii. W tej chwili zwierzęta są pod obserwacją weterynarza. Przebywają zamknięte na posesji właściciela. – Ustaliliśmy, że oba psy nie były szczepione – informuje policja. – W zaistniałej sytuacji nie ma to już jednak większego znaczenia. W związku z tragicznymi konsekwencjami całego zdarzenia, należy się spodziewać, że osoba, która przyczyniła się do śmierci kobiety, będzie miała postawione ciężkie zarzuty. Zawiniły bowiem nie psy, ale człowiek, który ich właściwie nie dopilnował. Niemal natychmiast po tragedii na miejscu zdarzenia była już OSP ze Suchożebrów oraz wójt tej gminy, Jacek Świrski. Zebrała się też kilkunastoosobowa grupa mieszkańców. – Otrzymałem informacje od policji, że we wsi Sosna Trojanki doszło do tragicznego zdarzenia – mówi Jacek Świrski. 

– Proszono mnie o pomoc w zabezpieczeniu psów. Kiedy przyjechałem do gospodarstwa, nie było tam właściciela. Psy znajdowały się już na podwórku. Zaskoczyło mnie, że to dwa niewielkie kundelki. Zachowywały się zupełnie spokojnie. Nie było w nich żadnej agresji. Strażacy zabezpieczyli podwórko, żeby zwierzęta nie uciekły. Ja powiadomiłem powiatowego lekarza weterynarii oraz weterynarza z naszej gminy. Razem z policjantami byliśmy we wsi następnego dnia, w poniedziałek rano. Weterynarz obejrzał psy, które są pod jego obserwacją. Policjanci prowadzili swoje czynności. – Jeśli chodzi o bezpańskie psy, to mamy umowę ze spacjalistyczną firmą na ich odławianie i przekazywanie do schronisk. W tym wypadku najprawdopodobniej chodzi jednak o psy, które miały właściciela – dodaje Jacek Świrski. PS jak poinformowała policja, Prokuratura Rejonowa w Siedlcach postawiła już zarzuty w sprawie dotyczącej śmierci kobiety. Postawiono je jednak nie synowi, a ojcu. Zarzut jest rzeczywiście bardzo poważny: „Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega każe pozbawienia wolności od 3 do 5 lat”. Wobec podejrzanego zastosowano także dozór policyjny.

1 KOMENTARZ
  1. w obliczu codziennej tragedii całej rzeszy “mniejszych braci” to wydarzenie jest niechlubnym wyjątkiem
    wbrew temu o czym rozgłaszają media, zdecydowanie częściej ofiarami padają zwierzęta niż ludzie. I to w całym spektrum zła, uciążliwości, bezmyślności. Współczuję bliskim ofiary, a dla śp. starszej pani pozostaje odmówienie modlitwy w intencji zbawienia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Staczający się autobus przygniótł mężczyznę

Przed godz. 13 w Mokobodach kierujący autobusem próbował zatrzymać...

Śmiertelny wypadek na Terespolskiej

Na ul. Terespolskiej doszło do zderzenia samochodu osobowego z motocyklistą.

Zginął młody mężczyzna. Wybuchy w stodole – nowe fakty!

W pożarze drewnianej stodoły w Ryczycy (gm. Kotuń) zginął 20-letni...

Ostatnie pożegnanie Artura Kozłowskiego

Znana jest już data uroczystości pogrzebowych Artura Kozłowskiego -...

Kontrowersyjne „alkotubki” – alkohol w opakowaniach przypominających musy dla dzieci

W polskich sklepach pojawiły się alkohole sprzedawane w tubkach,...

Śmiertelne zderzenie w Mlęcinie (aktualizacja)

18 czerwca ok. godz. 18 w miejscowości Mlęcin na skrzyżowaniu drogi powiatowej 2212W Jakubów-Dobre z drogą gminną doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych.

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje