Jak wynika z danych Miejskiej Biblioteki Publicznej w Siedlcach, 15 % mieszkańców miasta korzysta z jej zbiorów. ! 2023 roku siedlecka biblioteka miała zarejestrowanych ponad 11 tys. czytelników. Wypożyczyli oni w sumie prawie 278 tys. książek.
A Wy czytacie książki? Korzystacie z zasobów siedlekciej książnicy?
Oczywiście
seriali tel-awizyjno – chanukowych, przy których filmy i książki z PRL-u, to arcydzieła kultury, wiedzy, pomysłu, kunsztu…
a cenzura dzisiaj obowiązuje nawet większa niż wtedy i wiele książek funkcjonuje tylko w obiegu internetowym np Ferdynanda Ossendowskiego, H. Pająka… bo jeszcze trochę wolności mamy w wirtualnym świecie
Następczyni Krystyny Pawłowicz,czyli siano w mózgu,bo szukasz po tytułach i okładkach nie samej treści .Trzeba naprawdę coś przeczytać nie powtarzać debilizmu typu wwl,lub canau
bo na podane przykłady głupoty wypisuje o jakiejś Pawłowicz
Piękna biblioteka, przemiły i kompetentny personel szkoda, że w czasach przed internetowej rewolucji nie mieliśmy okazji korzystania z takiego księgozbioru. Państwo było biedne, postkomunistyczne czasy, ale ludzie dużo czytali. Obecnie większość młodzieży w ogóle nie czyta książek a polonistom trudno wyegzekwować nawet lektury i to się pogłębia. Naszej miejskiej bibliotece tzn pracownikom dziękujemy również za organizowanie otwartych spotkań z autorami.
Ceny nowych książek są tak kosmiczne, ze ludzie wrócili do bibliotek.
Korzystam z przyjemnością. Dostępne są nawet nowości. Idealnie by było gdyby czytelnicy nie przetrzymywali książek, bo inni czekają na możliwość wypożyczenia. Kary nie są wysokie, oddajcie śmiało 🙂
Być może i cieszy się dużym zainteresowaniem, ale ja wielokrotnie jak szukałem interesującą mnie książkę to biblioteka jej nie posiadała i musiałem szukać w internecie, czyli ja szczęścia nie miałem,
Zawsze interesujący cię tytuł możesz zaproponować do zbiorów. Ja kiedyś tak zrobiłem i jakiś czas później się pojawiła. Sprawdź na stronie biblioteki, bo jest tam taka funkcja.
NIE!!! Kiedyś korzystałam, ale od czasu jak nie ma wolnego dostępu do półek, to nie. Może znalazłabym coś interesującego, tylko nie mam szansy. A z listą to ja chodzę na zakupy.