Zgoda i wpółpraca ponad podziałami są możliwe. W nowej kadencji rady miasta Mińsk Mazowiecki prezydium reprezentowane jest przez przedstawicieli wszystkich 3 klubów: KO, PiS i Mińskiego Forum.
7 kwietnia ponad 16 tysięcy mińszczan i mińszczanek zagłosowało, wybierając swoich przedstawicieli. Zdecydowali oni, że swoją reprezentację w radzie miasta będą miały 3 komitety wyborcze. KO zdobyło 10 mandatów, PiS wprowadził do rady 6 przedstawicieli, a Mińskie Forum – 5. Taki podział mandatów oznacza, że żadne z ugrupowań nie ma samodzielnej większości, aby realizować zapowiadane w kampanii programy. – Stąd kadencja będzie upływać pod hasłem współpracy – ogłosił burmistrz Marcin Jakubowski. Co to oznacza? Że w nowej radzie miasta, prezydium reprezentowane jest przez przedstawicieli wszystkich 3 klubów. To pomysł Koalicji Obywatelskiej, w imieniu której Marcin Jakubowski zapraszał do dialogu i współpracy na rzecz lepszego jutra Mińska Mazowieckiego.
– Ze swojej strony deklaruję otwartość na wszystkie pomysły związane z potrzebami miasta, bez względu na to, od których klubów będzie wychodziła inicjatywa. I mówię to bez przesadnej kurtuazji – zapewniał burmistrz. – Przecież wspólnie mówiliśmy o budowie nowego stadionu sportowego, o bezkolizyjnych przejazdów łączących oddzielone dziś od siebie części miasta, o niezbędnym wielopoziomowym parkingu samochodowym, o nowych tanich mieszkaniach na wynajem etc., etc. – wyliczał. – Katalizatorem rozwoju miasta zawsze była zgoda i jeżeli uda nam się wejść na poziom wyżej, nawiązać szeroką współpracę, to wszyscy na tym skorzystają. No może poza tropicielami sensacji.
Te deklaracje z wielkim zadowoleniem przyjął poseł Daniel Milewski. – Pan burmistrz odniósł się do wyborów i wyników. Ja mogę odnieść się do tego, co było jeszcze przed wyborami. Jeśli mowa o współpracy, porozumieniu, o kulturze w debacie publicznej, to… rzeczywiście wszystkim nam pozostaje się cieszyć. Dobra, pozytywna temperatura tej kampanii wyborczej spowodowała, że spotykamy się dzisiaj w tym miejscu z możliwością patrzenia sobie w oczy, tak pan burmistrz, jego kontrkandydat w wyborach (Krzysztof Miąsko -przyp. aut.), jak i poszczególni radni, którzy zabiegali o głosy wyborców w swoich okręgach. To dobra szkoła i dobra lekcja, której miasto Mińsk Mazowiecki może udzielić okolicznym miejscowościom, a nawet całej Polsce.
Przewodniczącą rady miasta została Barbara Reda. Będzie ona piastowała to stanowisko jako pierwsza kobieta w historii mińskiego samorządu. W kwietniowych wyborach w szeregach KO uzyskała największą liczbę głosów (836). To jej 3. kadencja w miejskim samorządzie. Była pierwszą kobietą w prezydium, wiceprzewodniczącą rady miasta oraz przewodniczącą klubu KO. – Podejmuje się najtrudniejszych wyzwań. potrafi się komunikować i inspirować – rekomendował ją klubowy kolega Mariusz Żyła. A na koniec przywołał hasło, które przyświeca Barbarze Redzie od samego początku jej pracy w samorządzie. – Nie każdy zna to hasło, ale ono w 100% odzwierciedla jej osobowość. Ona jest kobietą jak sama się określa, od dziury do latarni – powiedział.
Wiceprzewodniczącymi rady Mińsk Mazowiecki zostali: Krzysztof Miąsko (Prawo i Sprawiedliwość), Robert Gałązka (Koalicja Obywatelska) i Dariusz Kulma (Mińskie Forum). Jak widać, zgoda i współpraca są możliwe.
TOMASZ MARKIEWICZ
W Kolonii Zbuczyn też mamy Zgodę i Rozwój
Pierwsza decyzja – powołanie na ważny stołek kumpla ze Zbuczyna
Druga decyzja – powołanie na kolejny stołek dziennikarskiego funkcjonariusza
Trzecia decyzja – do prezydium Rady Miasta zgłosili tylko kandydatów z PIS
A o gigantycznej stracie w Mostostalu (337 tysięcy dziennie) za rok 2023 WIELKA CISZA
Będzie sie działo hahahahahahahahahahahaha
Śp. Andrzej Lepper już to głosił w polityce cytując wcześniejszą pieśń “hasłem naszym zgoda będzie”. Nihil novi.
W Siedlcach też tak mieliśmy!
I to jest zgoda i rozwój a nie jak w Siedlcach….
To co panie Hapunowicz może Sitnik na vice prezydenta i to samo będzie u nas?
Zaraz, przecież Pana sensej z Janowskiej na to nie zezwoli.
W sumie to dobry pomysł ponad podziałami ale przecież tu nie chodzi o dobro dla Siedlec tylko dla tej rzeszy ludzi którzy czekają na stołki
Być może już niedługo cała Polska udzieli lekcji Mińskowi Mazowieckiemu ?
To przykład jak można tolerować ludzi PISu, którzy sprowadzili Polskę na dno w każdej dziedzinie, to uwiarygadnianie funkcjonariuszy partyjnych którzy okłamywali i dzielili ludzi. Już nie tylko polityka krajowa zeszła na psy, lokalna też. Rozumiem zgodę i wspólne działanie ale trzeba wiedzieć z kim. To nie przykład to WSTYD !!!
NORMALNY w punkt !!! W Siedlcach mamy Nowaka któremu wiatr już wieje w drugą stronę ha ha.
Ha, Ha a Dżordż jak zwykle rozdaje karty i w mieście i powiecie. Może Jakubowski we wszystkim chce być prekursorem oby się nie zakręcił wchodząc w buty poprzedniego starosty.