REKLAMA
7.9 C
Siedlce
Reklama

To nie witaminy

Gdy Wojtek powiedział, że będzie chodził na treningi, Agata nawet się ucieszyła. Mordy to małe miasteczko i ma niewiele do zaoferowania
chłopakom w wieku gimnazjalnym.

– Podnoszenie ciężarów? – Agata patrzyła na syna. – Na pewno tego właśnie chcesz?
Wojtek chciał. Trener z WLKS potrafił zmotywować chłopców. Rwali się do treningów, starali się, po prostu tym żyli. Zaczęły się pierwsze zawody, wyjazdy.
– Zaczął przywozić medale, puchary… Ależ byłam z niego dumna! Co prawda, treningi zajmowały mu coraz więcej czasu, wyjazdy także, ale przecież uprawiał sport. A sport wymaga poświęceń, ja to rozumiem.

Ale…

Wojtek po treningach bywał coraz bardziej zmęczony. Oddawał się pasji bez reszty. Chciał mieć wyniki.
– Bolały go ścięgna, mięśnie, kości. Przestało to być takie piękne. Zaczęłam bać się o jego zdrowie.
Bagatelizował problem. Nie chciał nawet słuchać o tym, że miałby  zrezygnować z treningów.
– To moja pasja! – krzyczał. – Jak możesz o to prosić?
Obiecał jednak, że ograniczy treningi. Przestał się skarżyć na bóle. Ustąpiły? Czy zaciskał zęby, aby rodzice nie nalegali na porzucenie tej wyczerpującej dyscypliny? Agata nie wie. Bo wtedy pojawił się nowy strach. Potworny strach.

Co to jest?

Pewnego dnia, robiąc porządki w pokoju Wojtka, Agata znalazła buteleczki z tabletkami. Z pewnością ich nie kupowała. Skąd je Wojtek ma i co to jest?! Poszła do lekarza.
– To były witaminy i preparaty białkowe. Odetchnęłam z ulgą, bo lekarz wytłumaczył mi, że to nic groźnego. Pomyślałam wtedy: te treningi są tak wyczerpujące, że dobrze jest uzupełnić w organizmie niedobory. Wojtek wie, co robi.
Chłopak cały czas trenował. Cieszył się coraz lepszymi wynikami, rodzina razem z nim. Agata przestała marudzić, by syn ograniczył uprawianie sportu. Zaufała mu. Może dlatego kolejne odkrycie po prostu ścięło ją z nóg.
– Trafiłam na reklamówkę z fiolkami z testosteronem, strzykawkami, zużytymi igłami. Były też jakieś tabletki. Coś we mnie pękło. Trudno opisać strach, jaki ogrania człowieka, gdy w głowie rodzą się podejrzenia, że dziecko zażywa jakieś nieznane anaboliki.
Znowu poszła ze znaleziskiem do lekarza. Nic nie mówiła Wojtkowi. Szła ze ściśniętym sercem. Zużyte igły nie pozostawiały wątpliwości: on sobie coś wstrzykiwał. Tylko, co?
   
– Lekarz, niestety, potwierdził moje najgorsze przypuszczenia. Wojtek sięgnął po sterydy.
Agata zbierała w sobie siły na rozmowę z synem. To był smutny i trudny moment. Taka próba ratowania duszy na zgliszczach.
– Twierdził, że dostał je od kolegi, a ten od innego kolegi. Ot, taki łańcuszek, w którym trudno znaleźć to pierwsze ogniwo. Przerażające jest to, że ci młodzi chłopcy doskonale wiedzą, co i jak brać. Sami sobie udzielają rad. 

Agata nie rozumie jednego. Czy trenerzy nie wiedzą, co się dzieje?
– Jeśli tak łatwo jest dotrzeć chłopcom do sterydów, to znaczy, że  proceder jest dosyć powszechny. Dlaczego na sekcji nikt nic nie zauważył? Panowie znają się na tym. Uważam, że powinni nawet informować rodziców, by zwracali baczną uwagę na trenujące dzieci, bo jest takie zagrożenie. Obawiam się, że wiedzą o tym, ale przymykają oczy.

Wojtek już nie uprawia sportu. Obiecał to rodzicom. Miał szansę i ją stracił. Przez swoją głupotę. Tak widzi to Agata.
– Musiałam ratować syna. Sport jest czymś pięknym. Prawdziwy sport. Ale to, w czym uczestniczył Wojtek, to przedsionek piekła. Zastanawiam się, ile matek nie wie, co robią ich utalentowane, odnoszące sukcesy dzieci. Jaka jest skala tego zjawiska wśród młodzieży? Ilu rodziców wie, co jego dziecko łyka lub sobie wstrzykuje?

Wiedzą czy nie?

Trener Wojtka twierdzi, że pierwszy raz słyszy o tym, aby jego zawodnicy brali sterydy.
– Wojtek to bardzo utalentowany zawodnik, ale przestał uprawiać sport. Był na Mistrzostwach Polski i nie poszło mu. Od tamtej pory zamknął się w sobie. Trudno do niego dotrzeć. Nigdy nie miałem z nim problemów. A sam fakt, że brał udział w zawodach ogólnopolskich przeczy temu, by nie był „czysty”. Trener ma swoją teorię.

– Może ten problem pojawił się już po odejściu z sekcji? Młodzi chłopcy często trafiają potem na amatorskie siłownie kulturystyczne, a tam mogą się dziać różne rzeczy.
Pytany, czy nie ma podejrzeń, aby jego podopieczni stosowali sterydy, zaprzecza.
– Gdybym miał najmniejsze podejrzenia, nie skończyłoby się na rozmowie z chłopcami. Na pewno chciałbym się spotkać z rodzicami. W przypadku Wojtka nie mogę odpowiadać za zawodnika, który skończył karierę. On odszedł z sekcji w maju, we wrześniu oddał sprzęt. Miałem cichą nadzieję, że wróci. Ale nie chciał.

Agata nie chce komentować słów trenera. Różnią się one od tego, co udało się jej ustalić.
– Nie zależy mi na jakichś mściwych działaniach, pogrążaniu kogokolwiek lub oskarżaniu. Liczę tylko na to, że przypadek mojego syna zwróci uwagę innych rodziców na to, że młodzi ludzie zbyt chętnie i beztrosko sięgają po niebezpieczne używki. I nie zawsze rodzice o tym wiedzą.

PS W aptece, w której nasz fotoreporter robił zdjęcia do reportażu powiedziano, że bardzo dużo młodych chłopców przychodzi po farmaceutyki sterydowe… na receptę! Rodzice! Zwróćcie uwagę na wasze dziecko. A nadzór farmaceutyczny także mógłby przyjrzeć się temu problemowi.  

13 KOMENTARZE
  1. Jakie siedlce taka okolica.
    Z racji pewnych obowiązków często bywam w siedlcach. I powiem co mi się rzuca u was w oczy. To przede wszystkim miasto lalusiów maniurek i kolorowych ludków. Większość młodzieży łazi po solarkach, siłkach, dyskotekach i sklepach po prostu miasto lalek barbi kenów sodomia i gomoria. Sorry jeśli ktoś poczuł się dotknięty ale tak własnie wyglądają siedlce w oczach ludzi przyjezdnych.

  2. g
    Takie czasy Maryśka…Pokolenie bravo,mtv i reality show.Mysle ze nasz miasto nie rozni sie w tym wzgledzie od innych,pojedz do wawy,dopiero tam zobaczysz ile chodzi roznych wynalazkow.

  3. O sterydach
    Przejrzałem z ciekawości, co o pewnym sterydzie w zastrzykach piszą na stronach www.
    Same zalety, prawie ani słowa o działaniach ubocznych.
    A w informatorze dla lekarzy znajdziemy: zaburzenia płodności, skórne, psychiczne, elektrolitowe, nowotwory wątroby, osteoporoza, zahamowanie wzrostu. Mały drobiazg na koniec – możliwe jest uzależnienie od sterydów.
    Dziwi mnie, skoro w artykule powołujecie się na lekarza, że ku przestrodze czy choćby z elementarnej rzetelności, zabrakło takich faktów.

  4. no tak
    Wawa to wawa i ma swoje prawa, ale takie mieściny jak siedlce itp ? I zaskoczę Ci i powiem że siedlce co jak co odróżniają się od reszty podobnych miast. Wszędzie znajdzie sie takie ewenementy ale w siedlcach to takie ewenementy chodzące to standard. Tępa pusta dzicz. Mocne słowa ale prawdziwe. Jak to się mówi pokolenie dżej pi tu, która z samym dżej pi tu nie ma nic wspólnego ot kolejny przyjęty nowy trend.

  5. Ale wy jesteście tragiczni…
    To najlepiej chodzic w dresie??!! Niczym sie nie wyrozniac??!! W ogole co was obchodzi jak ktos wyglada??!! Kazdy na szaro ma sie ubrac i wtedy jest fajnie??!! Mamy wygladac jak brudasy? nie dbajac o wyglad??!! I co z tego ze solarka!!?? Cos Ci przeszkadza?! Az nie wiem jak mam to skomentowac. Sory, ale macie jakies bardzo prowincjonalne podejscie. Ja za to widze kto przyjechal z poza Siedlec, od razu sie rzuca w oczy (oczywiscie w negatywnym sensie)

  6. Areczku
    Nie w tym rzecz żeby prezentować się czy to dresiarsko czy pedalsko czy wsiokowato. Człowiek może wyglądać dobrze schludnie i wyróżniająco się ubierając się w zwyczajowe rzeczy bez rewelacji typu croppy reservdy itp. Natomiast miasto siedlce wraz ze swoją mlodzieżą wg mnie wygląda mocno lalusiowato i pedałkowato przy jednoczesnym pustogłowiu. Jacy oni są pewni siebie wygadani i jazzy, ale przy pierwszej merytorycznej próbie gadki z takimi osobami opada im kopara w dół i następuje odjazd cwaniaków. I ja to widzę i ja to krytykuję bo mnie to boli 🙂 Arku muszę ci też przyznac racje ze dla jak to nazwales wynalazkó cala reszta jest wynalazkami. Wcale sie nie dziwie macie poprostu własny swiat pełen plastikowych ciuszków bez cienia sladu myslenia na twarzy. Pozdrawiam.


  7. I co z tego ze lalusiowato? Nie moze tak wygladac? Czy jesli wyglada oryginalnie to znaczy ze jest pustogłowy? Niewatpie, ze czesto tak jest, ale ludzie niewyrozniajacy sie wygladem tez sa pustoglowi tylko o nich nie mysli sie w ten sposob bo panuje beznadziejny stereotyp. Jeszcze do konca nie wiem kogo ty krytykujesz, bo ja jesli widze blondyne w bialych kozakach i ktotkiej spodnicy to raczej dobrego zdania o niej nie mam:] ale co nie znaczy ze jej nie toleruje. Tak jej sie podoba, to tak chodzi i mi nic do tego.

  8. Areczku
    Wyjaśnię o co mi chodzi. Duzo jezdze i tym samym duzo widze i mam duze porownanie co gdzie jak itp. W zwiazku z tym ze mam mozliwosc podzielenia sie ta wiedza z innymi robie to. Co do faktu ze pewni ludzie chodza ubrani tak a nie inaczej generalnie nic nie mam kazdy ma prawo nosic sie tak jak uwaza. A ja mam prawo podzielic sie swoja obserwacja na ten temat ktory sprowadza sie do kilku punktów:
    1. ludzie z Siedlec, szczególnie mlodzi, w porowananiu z rowiesnikami z innych miejscowosci ubieraja sie w bardziej lalusiowato
    2. procentowy udzial lalusiów w Siedlcach na tle innych miast jest większy niż średnia ogólnokrajowa
    3. co do zasady lalusie z Siedlec to ludzie malowyrywni intelektualnie oczywiscie jak wszedzie sa od tego pewnie odstepstwa, ja niestety poki co takowych na swej drodze nie spotkalam
    Moj wniosek: ludzie z Siedlec przykladaja bardzo duza wage do ubioru i wygladu zewnetrznego niz do rozwoju intelektualnego. Toleruje takie zachowania – przeciez kazdy ma prawo byc lalusiowatym gluptaskiem.

  9. .
    Mario – w ogóle cię nie rozumiem. Nie rozumiem po co uogólniasz? Szufladkujesz? Nie sadzę, że ubieanie się w ciuchy z reserved jest czymś złym – mają tam normalne ubrania, które dopasowane ą do panującego stylu. Wdług ciebie gdzie Siedlczanie powinni się ubierać? W takim fajnym sklepiku koło ‘Crazy’? Gdzie wszystko jest po 4-5 zł? Tego oczekujesz?

    Siłki i solarki są dla ludzi – co prawda niektórze nie znają umiaru, ale nie widzę sensu w ogólnym wyśmiewaniu osób, które z tego typu miejsc korzystają.

    Muszę przyznać, że aktualnie tu gdzie przebywam (poza granicami kraju) jest bardziej ‘różnorodnie’. Nasze Siedlce naprawde wyglądają blado w porównaniu do tego, co ludzie noszą i jak wylądają tu gdzie jestem. I wcale nie mają zamiaru być szaro-burzy.

  10. KREJZOLE
    Jak cie widzą tak cie pisza, taka jest prawda tylko ze dzisiejsza mlodzież nie ma przykładów i wzorow do nasladowania O czasach kiedy dobre i markowe ciuchy kosztowały krocie juz dawno mozna zapomnieć wiec kazdy kto ma choc odrobine checi może dobrze sie ubrać Sam pamiętam jeszcze jak patrzono na buty czy spodnie 🙂 Teraz aby sie wyroznic trzeba czegos wiecej niz ladnej pary adidasow czy spodni Tak wiec mamy co mamy stado anorektyczek uganiających się za bezszyjnymi kenami Kiedyś po drogach siedlec chodziło wiele Rydlów i Goli teraz Dody i Szwajcenegerzy za kilka lat ….. kto wie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Grzybiarze, uważajcie na żmije!

Dziś do redakcji zgłosił się pan Daniel z Siedlec,...

Siedlce: Zderzenie w tunelu (aktualizacja)

Po godz. 22. w tunelu doszło do zderzenia samochodu...

Listonosz z Łosic uratował życie klienta. „Leżał cały zakrwawiony!”

Niewiele brakowało do tragedii. Na szczęście Radosław Chwedoruk -...

80 lat Pogoni Siedlce – jubileuszowa gala pełna podziękowań i wzruszeń (zdjęcia)

W CKiS odbyła się gala z okazji jubileuszu 80-lecia...

Dworzec w Siedlcach może zostać Dworcem Roku 2024!

Trwa głosowanie w plebiscycie na „Dworzec Roku 2024”. W finale...

Na ul. Kolejowej w Siedlcach mają powstać nowe parkingi

W przyszłym roku ruszą prace projektowe nad przebudową ul....

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje