REKLAMA
6.6 C
Siedlce
Reklama

Niewygodne pytania

Obywatele bardzo uważnie patrzą władzy na ręce, szczególnie na to, jak wydaje ona pieniądze.
I rozliczają z decyzji, które ważą o tym, na co przeznacza się fundusze z ich podatków. Dlatego też niektórzy mieszkańcy gminy Mordy wracają
do pewnych deklaracji władz samorządowych
dotyczących kupionego w tym roku służbowego samochodu. I zadają niewygodne pytania.

Przewodniczący Rady Gminy deklarował (na łamach naszej gazety), że pojazd ma służyć także do tego, aby dowozić obiady do Szkoły Podstawowej w Radzikowie Wielkim. Do dziś jednak obiadów nie wozi, bo… w placówce w Radzikowie w ogóle nie funkcjonuje szkolna stołówka… – Radni na zakup samochodu służbowego przeznaczyli 75 tysięcy złotych – przypomina jeden z naszych czytelników. – Kupiono za to „Skodę Oktawię 1,9 TDI – z pełnym wyposażeniem i klimatyzacją. Jak na niewielki i niezbyt zasobny samorząd, była to kwota bardzo duża. Przewodniczący RMiG usprawiedliwiał jednak wydatek tym, że Skoda będzie kupiona z myślą o dowożeniu obiadów. To ładnie brzmiało, kiedy trzeba było uzasadnić zakup luksusowego samochodu. I ludzie pamiętają tamte deklaracje. Teraz pora, żeby się z nich rozliczyć.

Zapytaliśmy więc przewodniczącego RMiG w Mordach, Jerzego Danielaka, jak też mają się jego deklaracje, do rzeczywistości. Przewodniczący stanął przed trudnym zadaniem. Przypomnijmy, że samochód kupiono w marcu tego roku. – Samochód kupiono przede wszystkim do celów służbowych – tłumaczy Jerzy Danielak. – Przyznaję jednak, że mówiłem o wykorzystaniu go do dowożenia obiadów. Na razie jednak nie udało się jeszcze zorganizować stołówki w szkole w Radzikowie Wielkim. 

Jest to jednak konieczne, bo do placówki chodzi około 200 uczniów. Trudno, żeby dzieci jadły suche kanapki na korytarzu. Wcześniej myśleliśmy, że stołówka powstanie na bazie klasy lekcyjnej. To jednak nie zda egzaminu. Potrzebna jest stołówka z prawdziwego zdarzenia i samorząd ma takie plany. Może po wybudowaniu nowej sali gimnastycznej, stołówkę zorganizujemy w tej starej. Przewodniczący składa więc kolejne deklaracje, a przynajmniej mówi o pomysłach. Miejmy nadzieję, że nie brnie w ślepy zaułek. 

Oczywiście nie wszystko da się przewidzieć i nie wszystko można zrealizować. Zawsze trzeba jednak pamiętać, że ktoś zapyta: czemu nie jest tak, jak obiecywano? A wracając do kupna Skody, to warto sobie przypomnieć, jakie były wówczas stanowiska niektórych radnych. Generalnie prawie wszyscy poparli kupno samochodu za 75 tysięcy złotych. Formalnie sprzeciwił się temu tylko radny Stanisław Radziwonka

Podczas sesji RMiG, na której głosowano nad kupnem samochodu, zrobił on pewne wymowne porównanie. – Na remont dróg w budżecie gminy zaplanowano 33 tysiące złotych, a na zakup samochodu chcemy wydać 75 tysięcy – mówił radny. – Jestem przeciwny zakupowi samochodu służbowego. Mamy wiele innych potrzeb, choćby kupno równiarki niezbędnej do remontu dróg. Poza tym zakup samochodu spowoduje inne wydatki związane z garażowaniem czy zakupem paliwa. Nietrudno się domyśleć, że sam burmistrz optował za kupnem auta. Do celów służbowych wykorzystywał bowiem swoje prywatne. Podkreślał, że ciągle trzeba wyjeżdżać do Warszawy, żeby pozyskiwać środki z funduszy unijnych. 

W tej sytuacji radny, Piotr Buczek zaproponował pośrednie rozwiązanie. – Proponuję przesunąć zakup samochodu na przyszły rok, a burmistrzowi przyznać większy limit kilometrów. Wniosek upadł, bo burmistrz wyjaśnił, że dopuszczalny limit wynosi 300 kilometrów miesięcznie. Szef samorządu zyskał też poparcie ze strony radnej Anny Kalickiej, która zauważyła, że cięgle będą jakieś potrzeby, a zakup samochodu jest koniecznością. Będzie on też służył Miejsko-Gminnemu Ośrodkowi Kultury oraz Kołu Emerytów. 

O wynikach dyskusji przesądził chyba radny Józef Głuchowski. Przypomniał, że gmina Mordy pozyskała bardzo dużo środków unijnych, a bez częstych wyjazdów do stolicy byłoby to bardzo trudne. Ale, jak widać, możliwe, bo sukces osiągnął burmistrz „przy pomocy” prywatnego auta. Miał je do wyłącznej dyspozycji. Teraz służbowym samochodem przyjdzie mu może wozić termosy z obiadami. Ale on poddał się tylko woli radnych, i to niemal jednomyślnej. Czternastu z nich głosowało za kupnem służbowego samochodu. Przeciwny był tylko jeden radny.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Siedlce: Zderzenie w tunelu (aktualizacja)

Po godz. 22. w tunelu doszło do zderzenia samochodu...

Wsparcie dla bliskich Darii. 34-latka zginęła w wypadku

W wypadku drogowym w miejscowości Sionna zginęła siedlczanka Daria...

Grzybiarze, uważajcie na żmije!

Dziś do redakcji zgłosił się pan Daniel z Siedlec,...

Tragiczny wypadek w Rudce. Motocyklista zmarł w szpitalu

Policjanci z Komendy Powiatowej w Łosicach wyjaśniają przyczyny wypadku...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Nowi dyrektorzy w siedleckich szkołach. Pożegnania i powitania

Podczas spotkania w Urzędzie Miasta prezydent Siedlec podziękował dyrektorom,...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje