Nasz dziennikarz muzyczny Tomasz Markiewicz pisze o fenomenie popularności włoskiej muzyki, przypomina wywiad jaki przeprowadził z Roberto Zanettim (SAVAGE) i zaprasza na koncert w Centrum Kultury w Miętnem.
Włoski wokalista Gazebo nagrał w latach 80 . ubiegłego wieku przebój „I Like Chopin”. Singiel sprzedał się w liczbie blisko 10 mln egzemplarzy. Piosenka stała się wielkim przebojem również w Polsce, o czym artysta dowiedział się dopiero kilka lat później, gdy zaproszono go na festiwal w Sopocie. Czy rzeczywiście lubił Chopina? Podobno tak. Wychował się na muzyce klasycznej.
Michał Bajor przyjechał kiedyś na koncert do Siedlec i zaprezentował się wyłącznie w repertuarze włoskim oraz francuskim. Ze sceny opowiadał, że jako młody chłopak zakochał się w muzyce Edith Piaf, Charlesa Aznavoura, ale z równą sympatią traktował również piosenki rodem w San Remo. „Piosenki włoskie i francuskie były dla mnie wyznacznikiem gustu dobrej estrady” – powiedział. Po czym brawurowo wykonał „Quando, quando”.
Sympatia Polaków do włoskiej muzyki nie gaśnie. 14 czerwca o godz. 19.00 w parku przy Powiatowym Centrum Kultury w Miętnem ( powiat garwoliński) odbędzie się koncert „Italo disco” w wykonaniu włoskiego wokalisty Sergio Bettasa. Zaprezentuje on klasyki włoskiej piosenki z repertuaru takich wykonawców jak m.in. Al Bano i Romina Power, Francesco Napoli oraz artysty znanego pod pseudonimem Savage.
Ten ostatni stworzył dziesiątki międzynarodowych przebojów. Cała Europa śpiewała „Don’t Cry Tonight” i „Only You”. – Pierwsze zespoły zakładałem już w szkole średniej. Potem rzuciłem studia, dla muzyki. Sukces wymaga odwagi, poświęceń, jest też wypadkową pracy i talentu. Ja wykorzystałem swój naturalny dar… Dar pisania prostych, chwytliwych melodii, które poruszają serca ludzi. Ciągle słyszę od fanów, ile znaczy dla nich moja muzyka. Dzielą się swoimi przeżyciami. Pierwszy pocałunek przy „Only you”, pierwsza miłość przy „Don’t cry Tonight”… Tak jak każdy film posiada swój soundtrack, tak moje piosenki stanowią ścieżkę dźwiękową młodości wielu dzisiejszych 40-latków. Świadomość tego jest dla mnie wielką nagrodą – powiedział w przeprowadzonym przez mnie wywiadzie Roberto Zanetti, znany jako Savage. Koncert „Italo disco” w Miętnem jest więc doskonałą okazją, aby powrócić wspomnieniami do pierwszych miłości i pierwszych pocałunków.
TOMASZ MARKIEWICZ
cały wywiad Tomasza Markiewicza z Robertem Zanettim (Savage)
Jestem szczęściarzem. Miałem dwa życia
Italo Disco ma wielu fanów, ale jak dla mnie najlepsza muzyka włoska to ta sprzed tej epoki, z końca lat 70. Do tej pory mam płyty i chętnie posłucham A. Celentano, U. Tozziego, T. Cutugno, Pupo. A. Sorentiego, czy I’Santo California. Niższa półka to Drupi, Bino, F. Napoli, Al Bano i R. Power. Richi e Poweri, Amansa Lear, Adamo i wielu innych w tych klimatach…
??