Był pijany, a jechał jak na wyścigu Formuły 1. W dodatku nie bolidem tylko Fiatem Punto. Zakręcając nie trafił tam gdzie zamierzał. Zatrzymał się na sklepowej witrynie. Siedleccy policjanci zatrzymali kierowcę, który na skrzyżowaniu ul. 3-go Maja i Świętojańskiej w Siedlcach utracił panowanie nad swym samochodem.
Rzecz cała miała miejsc nad ranem, tuz po godz. 4. W organizmie kierowcy fiata policjanci odnotowali 1,2 promila alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia.
W trakcie późniejszych jego wyjaśnień funkcjonariusze ustalili, że 32-letni siedlczanin, jadąc ul. Świętojańską i chcąc skręcić w stronę wiaduktu garwolińskiego, stracił panowanie nad pojazdem i po przejechaniu skrzyżowania uderzył w witrynę sklepu.
Szarżujący i nieodpowiedzialny kierowca stanie przed sądem. Jak informuje podinsp. Jerzy Długosz, oficer prasowy siedleckiej KPP, mężczyzna może być skazany nawet na 3 lata pozbawienia wolności.
Jak Formuły 1 to wyścig, a nie rajd 🙂
Punto ale abarth… Prawie jak f1. Siedlce… prawie jak tor w Monaco.
Byłem na miejscu zdarzenia i kierowca jechał od strony wiaduktu na ul Warszaskiej,przyładował w ogrodzenie przy Grubym Benku,następnie uciekając przyładował w ciucholand…Jak zwykle redakcja coś przespała