Jesienią 2021 r. starostwo pozwało gminę Jabłonna Lacka do sądu. Poszło o rozliczenie finansowanego wspólnie remontu drogi powiatowej. Teraz, gdy po wyborach PiS nie rządzi już w starostwie, pojawiła się możliwość ugody.
Zaczęło się jeszcze w 2018 roku, od programu RIT. Dzięki pozyskanym funduszom na terenie powiatu powstało
ponad 30 km dróg powiatowych oraz 50 km ścieżek rowerowych. Partnerami w projekcie byli: miasto Sokołów Podlaski oraz gminy Sokołów Podlaski, Sabnie i Jabłonna Lacka.
Dołożycie? Dołożymy!
– Pomysł zrodził się jeszcze za rządów starosty Leszka Iwaniuka. Ogłoszenie przetargów się przeciągało. Nastąpiła zmiana władzy. W starostwie zaczął rządzić PiS. Ogłaszano przetargi, ale inwestycje w naszej gminie zostały wykonane na samym końcu – relacjonuje Wiesław Michalczuk, wójt gminy Jabłonna Lacka.
Czas nie był wtedy łaskawy dla samorządów. – Koszty wykonania tego remontu wzrosły dwukrotnie, jeśli nie trzykrotnie. Starostwo wystąpiło do nas z pytaniem, czy jesteśmy w stanie dołożyć dodatkowe pieniądze na wykonanie ścieżek rowerowych w naszej gminie. Rada zgodziła się. Podpisaliśmy aneks do umowy, potem drugi. Zgodziliśmy się dołożyć jeszcze 370 tys. zł. To było w marcu 2021 roku.
Inwestycja została wykonana. Latem 2021 r. nastąpił jej oficjalny odbiór. Gmina miała zapewnione w budżecie pieniądze dla powiatu. Nie przelała ich jednak, bo czekała na noty obciążeniowe ze starostwa.
– Dzwoniliśmy raz i drugi. Nic się nie działo. Mieliśmy te pieniądze na koncie, były zabezpieczone w budżecie, na konkretny cel, do końca roku. Na początku grudnia dzwoniłem jeszcze do skarbniczki powiatu, żeby wystawili nam tę fakturę. Skarbnik powiedziała, że nie wystawią nam faktury, bo mają coś tam nieporozliczane – opowiada wójt Michalczuk. – W końcu w styczniu czy w lutym wystąpili do nas, by te pieniądze im przelać. Jak mogłem im przelać te pieniądze w 2022 roku, skoro były dotacją celową na 2021 rok? Trwałość projektu była do 31 grudnia 2021 roku. Mogli fakturę wystawić nawet tego 31 grudnia, przelalibyśmy im pieniądze i temat byłby skończony.
Wójt podkreśla, że budżet na 2022 rok gmina przygotowała, zgodnie z przepisami, już w połowie listopada. W tej sytuacji w pierwszych miesiącach 2022 r. skierowała pismo do powiatu, że pieniędzy nie ma i że podtrzymuje swoje stanowisko, iż czas rozliczeń upłynął 31 grudnia 2021 r.
– Zaproponowaliśmy, że możemy im „oddać pieniądze” w innej formie: z naszego budżetu zapłacimy cały, nasz i ich, wkład własny, jeśli dzięki pozyskanej dotacji będą remontować jakąś drogę powiatową na terenie naszej gminy. Nie zgodzili się. Chcieli gotówkę. Powiem wprost: potrzebowali wtedy kasy jak ryba wody – stwierdza Wiesław Michalczuk.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i e-wydaniu (KUP TERAZ) “Tygodnika Siedleckiego” nr 23.