REKLAMA
1.2 C
Siedlce
Reklama

Dajmy szansę trawie!

Nadchodzi fala upałów. Zawsze jest najbardziej dotkliwa dla mieszkańców miast. A czy wiecie, że trawa obniża temperaturę powietrza? Różnica między temperaturą przy gruncie na asfalcie i na trawniku wynosi nawet 15 stopni Celsjusza! Jest o co walczyć! Dlatego „Tygodnik Siedlecki” rozpoczyna miejską akcję „Daj szansę trawie! Nie koś!”.

Partnerem naszej akcji jest Siedlecka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Liczymy, że dołączą do nas władze miasta oraz… mieszkańcy, czyli wspólnoty mieszkaniowe, właściciele domów jednorodzinnych i działkowcy. Liczymy, że korzyści z akcji odczujemy wszyscy.

– Nie kosić trawników? Przecież esteci-społecznicy was zjedzą – przestrzega nas jeden ze sceptyków.

I podaje przykład osiedla, na którym przez lata funkcjonowały domki dla kotów, ale w końcu zaczęły przeszkadzać społecznikowi-estecie. I zniknęły. Aż szkoda komentować. Dodaje, że niektóre spółdzielcze administracje próbowały kosić trawy w szachownicę, czyli przy jednym koszeniu tylko część trawnika, przy kolejnym drugą, ale…

– Oczywiście ludziom się nie podobało. Bo brzydko – podsumowuje nasz sceptyk. – Więc znowu szło po
całości. I koniecznie krótko, bo wtedy jest ładnie.

Cóż, każdą krytykę „weźmiemy na klatę”, a wątpliwości będziemy wyjaśniać. Po to jest ta akcja. Bo ograniczenie koszenia trawników to nie kwestia ekologicznej mody, tylko realnego wpływu na samopoczucie ludzi i zwierząt. Na komfort codziennego życia.

Siedlecka Spółdzielnia Mieszkaniowa to jedna z największych lokalnych społeczności. Skupia ponad 11 tysięcy członków, co przekłada się na blisko 30-tysięczną społeczność. Ale nie tylko te liczby robią wrażenie. Do spółdzielni należy… 41 hektarów terenów zielonych w mieście! To robi wrażenie. I może mieć realny wpływ na jakość życia siedlczan w trudnym czasie letnich upałów. A wystarczy ograniczyć koszenie traw.

– W ciągu roku kosimy trawy średnio 5-7 razy. Czyli przynajmniej raz w miesiącu – mówi Michał Golik, prezes SSM.

My proponujemy, aby tę liczbę ograniczyć przynajmniej o połowę. Jakie to może dać korzyści? Przede wszystkim obniża temperaturę powietrza! Im trawa jest wyższa, tym dłużej utrzymuje wilgoć i chłód. Przy temperaturze ok. 30 stopni asfalt nagrzewa się do 40 stopni, podczas gdy na trawniku rejestruje się wartości lekko powyżej 20 stopni. Pomyślcie teraz o tych hektarach zieleni, które mogą nam dać wytchnienie!

Ponadto trawa utrzymuje wilgoć i zapobiega erozji ziemi. Czyli ogranicza pył, rozwiewany przez wiatr. Trawa to także jeden z największych producentów tlenu, a przy tym jest świetnym pochłaniaczem dwutlenku węgla oraz szkodliwych pyłków z powietrza. Skarżymy się na jakość powietrza w Siedlcach? Inwestujmy w trawniki! A te mają jeszcze inną zaletę: spowalniają odpływ wód opadowych. Wszystkie te czynniki wpływają na to, jak się czujemy w mieście.

Dla społeczników-estetów mamy jeszcze inny argument. Ograniczenie koszenia trawników to wymierne oszczędności na paliwie (spółdzielcze fundusze!), a także ograniczenie emisji spalin na osiedlach. Jak się dowiedzieliśmy, SSM dysponuje 4 kosiarkami ciągnikowymi, 6 kosiarkami spalinowymi i 6 podkaszarkami (także spalinowymi). Zużywają one ok. 4 tysięcy litrów benzyny! Ograniczenie ich pracy to czyste oszczędności na paliwie. Czy jest o co zawalczyć? Zaoszczędzone pieniądze proponujemy przeznaczyć na inwestycje w tereny zielone.

Amerykańscy badacze pokusili się o obliczenie, ile zanieczyszczeń emituje spalinowy sprzęt ogrodniczy podczas koszenia traw w miastach. Okazało się, że odpowiadają za ok. 11% rocznej emisji zanieczyszczeń ze źródeł nietransportowych. A warto zauważyć, że wiele z emitowanych do atmosfery związków jest silnie toksycznych bądź rakotwórczych. Danych z Polski nie mamy, ale wydaje się, że nie ustępujemy Amerykanom pod względem „dbałości” o trawniki.

Drodzy esteci! Dajcie nam szansę spróbować, byśmy wszyscy zobaczyli, na ile ograniczenie koszenia traw pomoże nam przetrwać upały. Będziemy was informować, jak przebiega akcja i tłumaczyć, jak to się dzieje, że wzrasta wilgotność, obniża się temperatura, a ludzie i zwierzęta czują się lepiej. Zapraszamy też: dołączcie do akcji! Będziemy informować, kto się na to zdecydował. Zgłoszenia wysyłajcie na adres: m.zaczynska@siedlecki.pl.

No to ruszamy!

12 KOMENTARZE
  1. Co za ekoklimatyczne bzdury. Oby tak dalej, wariactwo w pełnym rozkwicie, będzie więcej kleszczy.

    Odpowiedz moderated
    • Twierdzisz, że kleszcze trawą się żywią?!

      Po drugie, nie musisz chodzić po tej trawie… z betonu cię nie zaatakują!?

      Odpowiedz moderated
  2. Nowe debilizm, trawa po pachy, myj się raz w miesiącu, papieru toaletowego nie używaj, weź szmatkę którą można uprać itd.

    Odpowiedz moderated
    • Kiedyś to trawę tylko na łąkach koszono celem pozyskania paszy… a teraz w każdej “Koziej Wólce”, na każdej posesji w zagrodzie i przy drodze. Jaki jest tego cel… jakie są korzyści?

      Odpowiedz moderated
  3. Hura!!!!! Pyłki kwitnących traw to utrapienie osób zmagających się z alergiami, których w ostatnich latach przybywa. Dlatego, radykalne rozwiązania i bezwzględny zakaz koszenia może być zagrożeniem zdrowia (zaburzenia funkcjonowania układu oddechowego) lub nawet życia alergików. Ale co to obchodzi ekooszołomów.

    Odpowiedz moderated
    • Proszę zapytać się w toalecie na Nowogrodzkiej dlaczego przez OSIEM LAT nie udało się poprawić jakości żywności? … ah zapomniałem że to przecież właśnie ONI mieli wprowadzić na polskie stoły wytwory holdingów międzynarodowej finansjery (zwane dla niepoznaki ukraińskim rolnictwem. Tylko jeść i być zdrowym…
      A dlaczego w biały dzień w korku lub na parkingu pod biedronką wszyscy palą światła (częstokroć te same pojazdy skręcają lub włączają się do ruchu BEZ ŚWIATEŁ KIERUNKOWSKAZU) i mówimy tu o skali MIOLIONÓW POJAZDÓW KAŻDEGO DNIA ! po co to? żeby więcej paliwa spalić – opłaty paliwowe obciążające kierowców dorabiają POPiSowe (nie)rządy. A spalone paliwo generuje najczystszy tlen… zapewne.
      Lewica po lewej i ta lewica “po prawej” nie przejmują się ekologią i zdrowiem – cel to zarabianie na zmianach przepisów i kontrola podatnika.

      Popieram mniej inwazyjną konserwację trawników, zdecydowanie mniej niż jak to niektórzy prywatnie robią nawet 1-2 razy w tygodniu! takie to prowincjonalne “dbanie” 🙁

      Odpowiedz moderated
    • Mnie trawa też “przydusza”, ale najbardziej ta koszona… gdy niepotrzebnie wszystko fruwa w powietrzu.

      Odpowiedz moderated

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Śmiertelny wypadek w gminie Suchożebry (AKTUALIZACJA)

1 lutego w miejscowości Sosna-Korabie około 20-letni mężczyzna kierujący samochodem bmw wypadł z drogi i wpadł na częściowo zadrzewioną łąkę.

Siedlce: Szalony pościg za kierowcą BMW. Staranował dwa radiowozy i ranił policjanta

Minionej nocy na ulicach Siedlec i okolicznych miejscowości odbywał...

Dzisiaj, 23 listopada swoje 105 urodziny obchodzi Pani Lucyna, mieszkanka siedleckiego Domu nad Stawami

Pani Lucyna, to bardzo pogodna, mimo podeszłego wieku z...

Nie żyje 3-letnia dziewczynka, matkę aresztowano

W nocy z 1 na 2 sierpnia do jednego...

16-latka odnalazła się

Policja dziękuje za wszelkie informacje i pomoc w poszukiwaniach. Dziewczyna...

Są wyniki sekcji zwłok kobiety potrąconej w centrum Siedlec

Do tego tragicznego zdarzenia doszło 5 listopada na ul....

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje