Wczoraj (1 lipca) około godz. 23.35 siedleckie służby zostały zaalarmowane o kierującym hondą, który miał jechać z nadmierną prędkością, bez uprawnień i wpaść do rowu.
Jak informuje sierż. szt. Barbara Jastrzębska z KMP Siedlce, gdy mundurowi przybyli na miejsce, ujawnili samochód, ale nie zastali kierowcy. Przeszukali najbliższe otoczenie, ale nikogo nie znaleźli. Sporządzili notatkę służbową, która została przekazana do wydziału wykroczeń. Właściciel pojazdu zostanie ustalony i przesłuchany. Przesłuchani zostaną też świadkowie. Jeśli właściciel przyzna się do kierowania autem i przyjmie mandat, sprawa zostanie zakończona. Może też wskazać inną osobę, która kierowała samochodem, co wydłuży czynności wyjaśniające, a sprawa może zakończyć się w sądzie.
– Samochód uszkodził znak E-4 i barierkę ochronną oddzielającą chodnik od jezdni. Pojazd został odholowany na parking policyjny – mówi sierż. Jastrzębska.
A na co miał czekać,że aż milicja przyjedzie i W**** mandat.
Wina Hapunowicza
Serio? Przecież to jest kompromitacja jednostki Policji i funkcjonariuszy! Bo wpadł do rowu i nie zrobił nikomu krzywdy? Właściciel powinien być ustalony od razu i jeśli to nie on prowadził to wskazać osobę, która prowadziła jego auto! Jaka jest pewność że ten kierowca nie był pod wpływem alkoholu bądź innych środków odurzających? Ciekawe jakby się odniosła do tego artykułu Komenda Główna Policji w Radomiu?
Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu*
Kierowca Siedlczan w Radomiu niema KGP tylko KWP,ponadto podejrzewam,że zainteresowali by się z obojga stron.
Pewnie się jabłek najadł…