Ponad 100 przekroczeń prędkości i 2 zatrzymane prawa jazdy – to efekty pracy mundurowych z łukowskiej drogówki w trakcie minionego weekendu. Niechlubnym rekordzistą okazał się 34-latek, który jechał w Kosutach z prędkością 141 km/h.
W miniony weekend policjanci z łukowskiej drogówki sprawdzali prędkość aut poruszających się po drogach, m.in. w miejscowościach, gdzie, według informacji naniesionych na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa, kierujący pojazdami przekraczają dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość.
– Funkcjonariusze w tym czasie skontrolowali wiele pojazdów, wśród nich ponad 100 jechało z niedozwoloną prędkością. Każdy z kierowców poniósł już konsekwencje, a ich konta wzbogaciły się o punkty karne. Wśród nich znaleźli się też i tacy, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Niechlubnym rekordzistą okazał się 34-latek z gminy Stanin, który kierował swoim motocyklem w obszarze zabudowanym i jechał w Kosutach z prędkością 141 km/h. Mężczyzna nie kwestionował pomiaru miernika prędkości i dostał 2,5 tys. zł mandatu. 34-latek już stracił prawo jazdy, a na jego konto wpadło 15 punktów karnych – informuje asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy z KPP w Łukowie.
– Prawo jazdy stracił też 41-latek z gminy Wojcieszków, który jechał w sobotę na ulicy Wojska Polskiego z prędkością 114 km/h. Punkty karne i 2 tys. zł mandatu to dodatkowe konsekwencje – dodaje oficer prasowy.
Policja kolejny raz apeluje do kierowców o zachowanie rozsądku na drodze i jazdę zgodną z przepisami. Nadmierna prędkość to nadal jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. Jadąc za szybko, ryzykujemy życie i zdrowie swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego.
To żadna rewelacja bo na wioskach na Lubelszczyźnie nie takie rekordy widziano.
Niech się tym zajmie Komendabt wojewódzki z Lublina a Głos Łukowa niech to opisze.
Na Mazowszu mamy swoje własne zupełnie inne sprawy.
A kolejarze i artyści jak zwykle trafili w przysłowiową dziesiątkę.