Pięknie i wzruszająco! Tak świętowała jubileusz 25-lecia istnienia Przychodnia Vena w Mordach. To wyjątkowa placówka, która powstała na bazie marzeń i wielkiej odwagi.
Gdy 25 lat temu powstawały niepubliczne ośrodki zdrowia, trzeba było być odważnym wizjonerem i świetnym logistykiem, by porzucić pewny etat i iść na swoje. Doktor Mirosława Marciniak tak właśnie zrobiła. Absolwentka siedleckiej „Królówki”, a potem wzorowa studentka medycyny, myślała, że idąc do pracy w gminie Mordy, spędzi tu dwa lata, a potem.. zobaczy co dalej. Ale okazało się, że tu odnalazła swoje miejsce na ziemi.
Dziś w Przychodni Vena pracują też jej dwie córki (lekarze rodzinni), a placówka imponuje rozmachem. Prowadzi nawet bezpłatne konsultacje psychologiczne i psychiatryczne, gwarantuje opiekę ginekologiczną, okulistyczną, świetną rehabilitację, stomatologię, ma aptekę i… nawet kawiarnię, w której na pacjentów czekają smaczne i zdrowe przekąski oraz pyszna kawa.
Sama Mirosława Marciniak to lekarz wyjątkowy. Nie ma u niej limitu czasu, bo każdego musi wysłuchać, przeprowadzić wywiad. To takie połączenie doktor Quinn z doktorem Housem. Szerzej o założycielce Veny napiszemy w papierowym wydaniu „TS”, a dziś prezentujemy, jak przebiegał jubileusz. Warto zauważyć… jak piękna jest ta rodzinna firma. Dziewczyny jak modelki, chłopaki jak marzenie! A wszyscy przy tym życzliwi i uśmiechnięci.
Podczas jubileuszu można było spotkać dwóch burmistrzów Mordów. Dawno niewidziany Andrzej Piotrowski był tym, który zaufał młodej lekarce i podpisał z nią kontrakt na opiekę zdrowotną dla gminy. A Łukasz Wawryniuk, obecny burmistrz, nie krył wyrazów uznania dla tej wiodącej w regionie placówki. Byli także wójt Korczewa Sławomir Wasilczuk i przewodnicząca rady gminy Barbara Roszuk, bowiem Vena opiekuje się także mieszkańcami gminy Korczew.
Było pięknie! A jeszcze gdy zaśpiewał Robert Protasewicz… O luuudzie, jakiż on ma głos! Publiczność śpiewała razem z nim przeboje Wodeckiego i Grechuty.
Przychodni Vena gratulujemy pięknego jubileuszu i pięknego wydarzenia!
artykuł sponsorowany?
Nie.
Artykuł jest tak przesłodzony az niedobrze się robi